Nowe europodatki już niedługo! UE chce więcej "zasobów własnych" - rzekomo na zbrojenia - ale nie kosztem ekoreligii i LGBT!

Nie ma takiej podłości, której UE nie zrobiłaby Europejczykom tłumacząc się bezpieczeństwem. Będziemy mieć inwigilację czatów i maili pod pozorem walki z pedofilią, mamy nadchodzący cyfrowy pieniądz i kompletny nadzór finansów pod pozorem walki z praniem pieniędzy i tak dalej. Przychodzi czas na podatki, które zapłacimy już niedługo - również mamieni wizją bezpieczeństwa.

Parlament Europejski w przyjętym 7 maja stanowisku dotyczącym budżetu zaznaczył, że skoro USA rzekomo wycofuje się z roli gwaranta powszechnego bezpieczeństwa na świecie, to UE powinna mieć więcej "zasobów własnych", które przeznaczy na "bezpieczeństwo". Jak zawsze, teoria przedstawiona jest tak, że nie sposób nie zgodzić się z założeniami. Problem w tym, że dla nich każdy powód jest dobry, by zrealizować swoje cele, a nie koniecznie "dowieźć" to, co zadeklarowali.

Co istotne, UE nie zamierza przekierowywać pieniędzy, a wyciągnąć je od obywateli. Parlament zastrzegł bowiem, że “przeznaczanie środków na obronność nie może odbywać się ze szkodą dla wydatków na działania społeczne i środowiskowe ani prowadzić do ograniczenia finansowania wieloletnich polityk Unii, które z perspektywy czasu dowiodły swojej wartości”. Wartości dla kogo?

Podatki to jednak nie jedyny problem w całej sprawie. W dokumencie czytamy o takich rzeczach, jak "rzeczywista unia obronna". Eurokraci dają regularnie do zrozumienia, że dążą do stworzenia jednolitej armii europejskiej, która ma być oczywiście pod kontrolą Brukseli. Dla Polski taka wizja jest o tyle katastrofalna, że w przypadku utworzenia euro-armii, możemy zostać wysłani na wojnę przez liderów UE, którzy z Polski uczynią poligon mający chronić bezpieczeństwo Niemiec.

Niepokoi też zawarte w tekście "całościowe podejście do bezpieczeństwa". Tego typu hasła przypominają, że nie chodzi im wyłącznie o zbrojenie, a "bezpieczeństwo" w modelu znanym z poprzedniego systemu - "bezpieczeństwo wewnętrzne", czyli po prostu inwigilację, nadzór, kontrolę i ideologiczną cenzurę. #lgbt #uniaeuropejska #polska #cenzura

10

@WnikliwyKomentator, Wystarczy przestać przepierdalać pieniądze na zasiłki dla imigrantów i zielony ład.