Orde Wingate - syjonistyczny zdrajca
Orde Wingate był brytyjskim oficerem wywiadu w Palestynie (Po pierwszej WŚ Brytyjczycy sprawowali tam władzę) w latach międzywojennych. W swoim filosemityzmie tak dalece odszedł od szczytnych zasad bezstronności wobec Arabów i Żydów, będącej dumą i obowiązkiem swych kolegów, że stał się nie tylko wrogiem Arabów, lecz także zdrajcą swojego kraju i własnego powołania.
Jego przewrotność wyszła na jaw po raz pierwszy z okazji poświęcenia przez Ben-Guriana jego imieniem wioski dziecięcej Mount Carmel słowami "był gotów walczyć przeciw własnemu rządowi o sprawę Żydów". Z chwilą ogłoszenia w 1939 roku White Paper przez rząd brytyjski, Wingate rozpoczął plany walki przeciwko polityce….brytyjskiej, a więc swojej własnej ojczyźnie. Jedną z jego propozycji było wysadzenie w powietrze brytyjskiego rurociągu naftowego!!
W przemówieniu z okazji wspomnianej uroczystości, Churchill wyraził się o wiosce poświęconej Wingate'owi jako o "pomniku przyjaźni Brytyjsko-Izraelskiej, jaka na zawsze powinna łączyć te dwa kraje".
Tak w państwie syjonistycznym uhonorowany został przez Brytyjczyków i premiera brytyjskiego zdrajca własnego narodu. Nie wrzucono go do więzienia na 3 lata, tak jak Diany Mosley, która jedynie apelowała w 1939 roku o zawarcie pokoju z Niemcami, nie, tutaj nie doszło do zdrady. Wingate był albo obłąkany, albo beznadziejnie niezrównoważony. Znalazł swoje prawdziwe powołanie w ziemi Judasza, w celu zintegrowania się z osadnikami syjonistycznymi wyuczył się nawet języka hebrajskiego. Dr. Chaim Weizmann nazywał go "fanatycznym syjonistą".
W brytyjskiej armii miał opinię "zbyt niezrównoważonego, aby mógł dowodzić podwładnymi na jakimkolwiek odpowiedzialnym stanowisku". Obszedł ten raport przy pomocy czołowego lekarza londyńskiego, lorda Hordera (zaciekłego sympatyka syjonistów) aby ten wobec Medycznej Komisji Wojskowej zaświadczył o "przydatności Winegate'a i o jego poczuciu odpowiedzialności". W rezultacie tej protekcji, Winegate otrzymał przydział w służbie wywiadowczej w Palestynie jako kapitan!!!
Podczas II WŚ został wezwany do Londynu w czasie konferencji w Quebec i uhonorowany przez Churchilla awansem na generała majora. Dr Chaim Weizmann wspomina, że gorącym pragnieniem Winegate'a było wkroczenie do Berlina na czele armii brytyjskiej. W zamyśle Weizmanna, awangardą tej armii miała być brygada żydowska pod dowództwem Winegate'a, co nadałoby wydarzeniu charakter "triumfu" Talmudu, a nie "zwycięstwa Brytyjczyków. W konkluzji Weizmann stwierdza, że generałowie zapobiegli podobnemu despektowi - odmówili "stanowczo i nieodwołalnie".
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8d/Ordecharleswingate.jpg
Fragment "Tajemnice Syjonu"
#zydzi #jfe #iiwojnaswiatowa
Orde Wingate był brytyjskim oficerem wywiadu w Palestynie (Po pierwszej WŚ Brytyjczycy sprawowali tam władzę) w latach międzywojennych. W swoim filosemityzmie tak dalece odszedł od szczytnych zasad bezstronności wobec Arabów i Żydów, będącej dumą i obowiązkiem swych kolegów, że stał się nie tylko wrogiem Arabów, lecz także zdrajcą swojego kraju i własnego powołania.
Jego przewrotność wyszła na jaw po raz pierwszy z okazji poświęcenia przez Ben-Guriana jego imieniem wioski dziecięcej Mount Carmel słowami "był gotów walczyć przeciw własnemu rządowi o sprawę Żydów". Z chwilą ogłoszenia w 1939 roku White Paper przez rząd brytyjski, Wingate rozpoczął plany walki przeciwko polityce….brytyjskiej, a więc swojej własnej ojczyźnie. Jedną z jego propozycji było wysadzenie w powietrze brytyjskiego rurociągu naftowego!!
W przemówieniu z okazji wspomnianej uroczystości, Churchill wyraził się o wiosce poświęconej Wingate'owi jako o "pomniku przyjaźni Brytyjsko-Izraelskiej, jaka na zawsze powinna łączyć te dwa kraje".
Tak w państwie syjonistycznym uhonorowany został przez Brytyjczyków i premiera brytyjskiego zdrajca własnego narodu. Nie wrzucono go do więzienia na 3 lata, tak jak Diany Mosley, która jedynie apelowała w 1939 roku o zawarcie pokoju z Niemcami, nie, tutaj nie doszło do zdrady. Wingate był albo obłąkany, albo beznadziejnie niezrównoważony. Znalazł swoje prawdziwe powołanie w ziemi Judasza, w celu zintegrowania się z osadnikami syjonistycznymi wyuczył się nawet języka hebrajskiego. Dr. Chaim Weizmann nazywał go "fanatycznym syjonistą".
W brytyjskiej armii miał opinię "zbyt niezrównoważonego, aby mógł dowodzić podwładnymi na jakimkolwiek odpowiedzialnym stanowisku". Obszedł ten raport przy pomocy czołowego lekarza londyńskiego, lorda Hordera (zaciekłego sympatyka syjonistów) aby ten wobec Medycznej Komisji Wojskowej zaświadczył o "przydatności Winegate'a i o jego poczuciu odpowiedzialności". W rezultacie tej protekcji, Winegate otrzymał przydział w służbie wywiadowczej w Palestynie jako kapitan!!!
Podczas II WŚ został wezwany do Londynu w czasie konferencji w Quebec i uhonorowany przez Churchilla awansem na generała majora. Dr Chaim Weizmann wspomina, że gorącym pragnieniem Winegate'a było wkroczenie do Berlina na czele armii brytyjskiej. W zamyśle Weizmanna, awangardą tej armii miała być brygada żydowska pod dowództwem Winegate'a, co nadałoby wydarzeniu charakter "triumfu" Talmudu, a nie "zwycięstwa Brytyjczyków. W konkluzji Weizmann stwierdza, że generałowie zapobiegli podobnemu despektowi - odmówili "stanowczo i nieodwołalnie".
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8d/Ordecharleswingate.jpg
Fragment "Tajemnice Syjonu"
#zydzi #jfe #iiwojnaswiatowa
Brak komentarzy. Napisz pierwszy