@Enviador, Ja bym tak ze 3 mce. zaproponował! Naprawdę serdecznie pozdrawiam wszystkich zaszczepionych. Tak apropo moi rodzice prawie 70, obydwoje nie zaszczepieni (nie oglądają telewizji), średnioaktywni, mieli kontakt ze zdiagnozowanym chorym trzykrotnie, jak do dziś zdrowi. ja sam dwukrotny kontakt ze zdiagnozowanym chorym, w tym bardzo intensywnie 2x8h podroży w samochodem plus kilka godzin pracy. Skarżył się na bóle głowy. W drodze powrotnej zona poinformowała go ze jest pozytywnie zdiagnozowana, jak się okazało tego samego dnia on również. Rozumiem mogło się 1000 razy udać, a raz nie! Ale w świetle tego ten preparat w żadnym razie nie pomaga,a na pewno szkodzi.
@atoja, badań o tym jak zaraźliwy jest to wirus i jak reagują na niego ludzie było już całe mnóstwo. Po kontakcie ze zdiagnozowanym chorym całkiem możliwe też, że miał byś wirusa w wymazie z nosa i w przypadku gdybyś akurat wykonał badanie to został byś potraktowany jako „chory” i wysłany na kwarantannę.
92% (niezaszczepionych) nawet jak się zarazi (w sensie, że im się ten wirus dostanie do nosa) to nie zachoruje, albo zachoruje na tyle łagodnie, że tego nie zauważy.
Wśród zaszczepionych podobno 94 albo 95% (przynajmniej tak twierdzą producenci 2 najpopularniejszych szczepionek).
3% to się wydaje, że niewielka różnica no ale to oznacza 5 chorych na 100 zamiast 8 chorych - prawie o połowę mniej chorych.
Problem w tym, że oni jak ogłaszali te 95% to nie sprawdzili jak długo działa szczepionka, wstępny etap testów w którym sprawdza się skuteczność trwał tylko 90dni więc nie było na to czasu.
I poszło w świat ... najwyżej wyjdzie w praniu…
Telewizja zwyczajnie kłamała ogłaszając, że będzie działało rok albo dłużej - nie było żadnych badań które mówiły by jak długo to działa, kłamała też że szczepionki chronią przed zarażeniem albo roznoszeniem wirusa - bo zupełnie przed tym nie chronią.
Jeśli politycy chcieli wystawiać jakieś dokumenty to właśnie na 3 miesiące bo tylko tyle było potwierdzone badaniami w chwili gdy te certyfikaty wymyślono.
@borubar, Zapomniałeś o tym że #preparatweksperymentalnejfazie nie przeszedł III fazy testów laboratoryjnych bo zwierzaki padały, więc zawiesili testy. Dlatego eliksir ma adnotację "dopuszczony warunkowo"
MegaLur
0
atoja
3
Naprawdę serdecznie pozdrawiam wszystkich zaszczepionych.
Tak apropo moi rodzice prawie 70, obydwoje nie zaszczepieni (nie oglądają telewizji), średnioaktywni, mieli kontakt ze zdiagnozowanym chorym trzykrotnie, jak do dziś zdrowi.
ja sam dwukrotny kontakt ze zdiagnozowanym chorym, w tym bardzo intensywnie
2x8h podroży w samochodem plus kilka godzin pracy. Skarżył się na bóle głowy.
W drodze powrotnej zona poinformowała go ze jest pozytywnie zdiagnozowana, jak się okazało tego samego dnia on również.
Rozumiem mogło się 1000 razy udać, a raz nie!
Ale w świetle tego ten preparat w żadnym razie nie pomaga,a na pewno szkodzi.
borubar
1
92% (niezaszczepionych) nawet jak się zarazi (w sensie, że im się ten wirus dostanie do nosa) to nie zachoruje, albo zachoruje na tyle łagodnie, że tego nie zauważy.
Wśród zaszczepionych podobno 94 albo 95% (przynajmniej tak twierdzą producenci 2 najpopularniejszych szczepionek).
3% to się wydaje, że niewielka różnica no ale to oznacza 5 chorych na 100 zamiast 8 chorych - prawie o połowę mniej chorych.
Problem w tym, że oni jak ogłaszali te 95% to nie sprawdzili jak długo działa szczepionka, wstępny etap testów w którym sprawdza się skuteczność trwał tylko 90dni więc nie było na to czasu.
I poszło w świat ... najwyżej wyjdzie w praniu…
Telewizja zwyczajnie kłamała ogłaszając, że będzie działało rok albo dłużej - nie było żadnych badań które mówiły by jak długo to działa, kłamała też że szczepionki chronią przed zarażeniem albo roznoszeniem wirusa - bo zupełnie przed tym nie chronią.
Jeśli politycy chcieli wystawiać jakieś dokumenty to właśnie na 3 miesiące bo tylko tyle było potwierdzone badaniami w chwili gdy te certyfikaty wymyślono.
Pajonk_STRACHU
0