Ceny jabłek. Ile dostaną rolnicy, a ile zapłacimy w sklepie?polsatnews.pl

Będą zmiany w prawie na korzyść polskich rolników, którzy często byli krzywdzeni przez duże sieci handlowe i pośredników. Zmiany wspiera Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który pomoże stworzyć listę nieuczciwych praktyk.
Na polskich drzewach wiszą 3 mln ton jabłek. Lada dzień ruszą zbiory. Za kilogram rolnicy dostaną najwyżej złotówkę, a w sklepie zapłacimy co najmniej 3 złote.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-09-08/ceny-jablek-ile-dostana-rolnicy-a-ile-zaplacimy-w-sklepie/?ref=aside_najnowsze
#polityka #gospodarka #rolnictwo #sadownictwo

18

@Xmar, Oświećcie mnie, jaki jest interes w sprowadzaniu i sprzedaży jabłek z Nowej Zelandii!??? Osłupiałem, gdy takowe zobaczyłem w jednej z sieci marketów w Polsce! Przecież Polska jabłkiem stoi.
Kilka lat wcześniej thusek "osłodził" sadownikom zerwane kontrakty z Rosją powiedzeniem "ugryź jabłko na złość Putinowi"! Czy rząd thuskowy zaoferował sadownikom jakiekolwiek osłony!?????? Panie "ambitny inaczej", Kasprzak, co pan na to!????????? Kłapnie pan jęzorem w sprawie tych ogromnych strat!?????
Oświećcie mnie, jaki jest interes w sprowadzaniu i sprzedaży jabłek z Nowej Zelandii!???
@berni, Deficyt pracowników w Polsce. Zbierającym nie da się zapłacić tyle, żeby opłaciło się te jabłka sprzedać. W NZ albo maja tansza sile robocza, albo nizsze narzuty posrednikow albo to w ogole zautomatyzowali:
https://thecoinshark.net/technology-news/the-harvest-of-apples-in-new-zealand-will-be-collected-by-the-robot

Przykład z życia: rodzice mają odziedziczony mały sad- od kilku lat zachęcają znajomych i sąsiadów do zbierania jabłek żeby się nie zmarnowały, bo nic innego się nie opłaca (wpuszczenie zupełnie obcych kończy się niestety tym, że bydło łamie drzewa).
@Eugeniusz, Wiesz, że Nowa Zelandia leży na antypodach? Co z kosztami transportu?
Wiesz, że Nowa Zelandia leży na antypodach? Co z kosztami transportu?
@berni, Jabłka chyba wozi się jakoś masowo (jak węgiel np.), nie kontenerami gdzie cena wychodzi ok. 1 zł/kg.
Innych pomysłów nie mam, jakieś dopłaty rządu NZ do eksportu raczej nie wchodzą w grę bo UE by ich nie wpuściła. Mogą mieć jakieś wysokie dotacje dla rolników, tak że sprzedaż poniżej rzeczywistych kosztów produkcji im się opłaca.
@Eugeniusz, Sądzę, że jest to działanie w celu likwidacji naszego mocnego sadownictwa. Identycznie jest z programem ochrony roślin. Spotkałem się z twierdzeniem kompetentnego fachowca z tej branży, że sterowanie dopuszczeniem określonych środków ochrony roślin, jest w jego mniemaniu, działaniem zmierzającym do wykończenia naszych plantacji!