@johny11palcow, on nie zachorował drugi raz tylko pierwszy raz.

Poprzednio miał dodatni wynik testu na obecność RNA wirusa w gardle, prawdopodobnie był to wynik fałszywie dodatni.

Na przeciwciała nikt go nie badał - a to duży błąd, bo tylko test na przeciwciała mówi czy ktoś na prawdę chorował i jest odporny.

Powszechnym problemem jest obecnie to, że ludzie którzy niby byli chorzy (mieli pozytywny wynik testu genetycznego) po wyzdrowieniu zgłaszają się oddać osocze krwi w celu produkcji z niego surowicy, a tam im mówią - nie byliście wcale chorzy, waszego osocza nie da się wykorzystać do produkcji leku bo nie ma w nim przeciwciał. Problem ten dotyczy nawet co czwartej osoby która myśli, że była chora bezobjawowo.

Oczywistym jest że taka osoba może się potem zarazić na prawdę.

Z drugiej strony masa ludzi było chorych ale o tym nie wie (UW szacuje ze w grudniu na COVID odpornych było już 30% polaków) i teraz będą marnować szczepionki aby szczepić już odpornych. Testy na przeciwciała są tanie, łatwe do wykonania - może je zrobić byle pielęgniarka wynik jest po kilku minutach i nie ma problemów z dostępnością bo produkuje się je w kraju. No ale wolą na ślepo podawać szczepionkę wszytkim.
@johny11palcow, Ważne, że czuje się dobrze.