Jak na pierwszy raz robienia kuchni erytrejskiej, to wyszło bardzo dobrze. Jedynie można przyczepić się do naleśników, nie są takie kwaśne jak być powinny. Chyba kwestia zbyt krótkiej fermentacji. Jeden dzień to jednak za mało.
Reszta praktycznie taka sama jak w resto erytrejskich. I wołowina i baranina i reszta dodatków. Ale roboty przy tym to sporo.
#jedzenie #gotujzlurkerem
I oczywiście wszędobylski #psiakreflexa

8

@reflex1, wygląda świetnie i zapewne smakuje podobnie, mógłbyś się podzielić przepisem.