Hitler nie chciał budować bomby atomowej
Według Otto Skorzenego Niemcy nie zdołali wyprodukować w odpowiednim czasie bomby atomowej, ze względu na sprzeciw Fuhrera. Jak sam pisał w swoich wspomnieniach: "Hitler nie był zachwycony ewentualnością, że ziemia pod jego panowaniem mogłaby zamienić się w rozżarzoną gwiazdę".

Skorzeny przytacza rozmowę, jaką odbył na ten temat z Hitlerem;

"Wbił we mnie błyszczący, gorączkowy wzrok i odrzekł:
-Czy pan wie, Skorzeny, że gdyby użyć energii uwolnionej przez rozszczepienie atomu i wykorzystać radioaktywność do celów wojskowych, byłby to koniec tej planety?
-Efekty mogłyby być straszne…
-Byłyby na pewno! Załóżmy, że radioaktywność mogłaby być kontrolowana, a następnie użyta jako broń. Także wtedy skutki byłyby katastrofalne. Kiedy był u mnie doktor Todt, przeczytałem, iż jedna bomba, której radioaktywność byłaby w zasadzie kontrolowana, mogłaby uwolnić energię o sile porównywalnej do wielkich meteorytów, które spadły w Arizonie i na Syberii, nad jeziorem Bajkał. Oznacza to, że każdy rodzaj życia, nie tylko ludzi, ale także zwierzęcy czy roślinny, zostałby zniszczony w promieniu czterdziestu kilometrów. Byłaby to apokalipsa.
A poza tym, czy można utrzymać taki sekret? To niemożliwe! Nie! Żaden naród ani żadna grupa cywilizowanych ludzi nie może świadomie przyjąć takiej odpowiedzialności. Przecież po następujących po sobie atomowych uderzeniach i przeciwuderzeniach ludzkość sama by się unicestwiła. Być może ludy mieszkające nad górną Amazonką lub w dżungli Sumatry miałyby szansę przetrwania"
#jfe #fuhrer #iiwojnaswiatowa

5

@judenfreiEurope, Gdzieś czytałem ze Hitler jak najbardziej chciał ale Heisenberg spowalniał pracę jak tylko mógł.