Od początku trwania działań wojskowych na Ukrainie mamy do czynienia z kultem nowego świeckiego świętego. Na przewodnika gawiedzi lemingów wyrósł wspierany przez całą machinę medialną Włodzimierz Zełeński, pełniący według entuzjastów Euromajdanu sprzed 8 lat funkcję prezydenta Ukrainy. Jest on w naszym kraju przedstawiany jako mąż stanu, żywa legenda, Midas, który wszystkiego czego się dotknie zamienia w złoto. Kim on jednak tak na dobrą sprawę jest? Przyjrzyjmy mu się dzisiaj.
Tradycyjnie, z pewną dozą ironii rozpocznijmy niczym znana lemingom "systemopedia" od sekcji "wczesne życie". Otóż Włodzimierz Zełeński urodził się w żydowskiej rodzinie w Krzywym Rogu 25 stycznia 1978 roku. Skończył studia prawnicze, jednak nie z tym zawodem związał swoją przyszłość. Występował on w kabaretach, przez lata pracował jako komik. Był postacią bardzo znaną na Ukrainie, celebrytą, który swego czasu wygrał tamtejszą edycję tańca z gwiazdami. Co ciekawe języka ukraińskiego zaczął uczyć się dopiero w 2017 roku - wcześniej mówił po rosyjsku. Zełeński pracował też jako producent kilku telewizji. Niejako nadawał on ton ukraińskiemu przemysłowi rozrywkowemu.
Jednak jak dokładnie wyglądały "spektakle" którymi jeszcze za czasów swojej aktorskiej kariery zabawiał gawiedź nasz dzisiejszy bohater? No niektóre na pewno mogłyby się odbyć w Republice Weimarskiej. Swego czasu Zełeński tańczył w szpilkach ubrany w sposób przypominający stereotypowego odchyleńca płciowego, robił przy tym też wulgarne gesty, generalnie na cały ten występ idealnie pasuje określenie w stylu "antysztuki". Grał też w typowych komediach romantycznych. Co ciekawe jako persona przemysłu rozrywkowego w 2014 roku (który tak naprawdę był początkiem tego co dzieję się dzisiaj) protestował przeciwko sankcjom nakładanym przez pomajdański rząd Ukrainy na rosyjskich artystów. Jakże to ironicznie brzmi, gdy dzisiaj jest on pierwszą osobą, by na Rosję nałożyć sankcję na wszystko.
Jednak punktem centralnym kariery Zełeńskiego była rola w serialu "Sługa Narodu", gdzie grał on zwykłego człowieka, który zostaje prezydentem Ukrainy. Ten występ można powiedzieć, że rozpoczął jego karierę polityczną. Co ciekawe, Igor Kołomojski - jeden z najpotężniejszych oligarchów ale i żydowski działacz na Ukrainie, którego stacja telewizyjna wyprodukowała wspomniany serial określił się "ojcem chrzestnym prezydentury Zełeńskiego". W sztabie ludzi, którzy pomogli Włodzimierzowi zdobyć władzę byli ludzie owego oligarchy.
Teraz przejdźmy do osoby nowego świeckiego świętego jedynie od strony politycznej. Wspomniane związki z oligarchą, powodują zarzuty, że jest on po prostu jego marionetką. Pojawiają się też głosy, że niesiona przez Zełeńskiego na sztandarach "deoligarchizacja" to jedynie pusty frazes, a w rzeczywistości jest on wobec najbogatszych bardzo usłużny. Również jego światopogląd nie zasługuje na robienie z niego bohatera. W jednym z wywiadów zapytany o Stepana Banderę powiedział, że "jest bohaterem dla jakiegoś procentu Ukraińców i to jest świetne". Dodajmy, że Stepan Bandera, dla tych co nie wiedzą, był ukraińskim szowinistą, działaczem politycznym, którego bojówka OUN - B brała udział w bestialskim mordowaniu Polaków na Wołyniu, np. poprzez wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy, skalpowanie czy zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę. Geopolitycznie Zełeński zajmuje stanowisko proamerykańskie, natofilskie i globalistyczne.
Działania wojskowe to okres wzmożonej propagandy, kreuje się liderów, bohaterów z ludzi, którzy wcale na to nie zasługują. Dodajmy, że niektóre wypowiedzi Zełeńskiego można odczytać jako chęć by z lokalnego, konflikt ten stał się globalnym, a co najmniej z zaangażowaniem w niego państw ościennych. Nie ulegajmy papce medialnej, ckliwym pseudobohaterskim filmikom jak to Włodzimierz je zupę z szarymi żołnierzami, czy stoi razem ze swoją najbliższą świtą mówiąc "tut". Robienie z tego człowieka męża stanu, to część operacji mającej wywołać histerię prowojenną. Mimo, że w obliczu zawalającej nas propagandy medialnej może to być trudne zachowajmy trzeźwość umysłu.
Warto przeczytać:
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/596098,ukraina-zelenski-bandera-dekomunizacja-wybory.html
https://twitter.com/BouliKillBill/status/1497466657756823553
https://energetyka24.com/elektroenergetyka/wielka-improwizacja-jak-zelenski-deoligarchizuje-ukraine-analiza
http://autonom.pl/zelenski-probuje-wciagnac-nato-do-wojny/
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#ukraina #revoltagainsthemodernworld #geopolityka #polska
Tradycyjnie, z pewną dozą ironii rozpocznijmy niczym znana lemingom "systemopedia" od sekcji "wczesne życie". Otóż Włodzimierz Zełeński urodził się w żydowskiej rodzinie w Krzywym Rogu 25 stycznia 1978 roku. Skończył studia prawnicze, jednak nie z tym zawodem związał swoją przyszłość. Występował on w kabaretach, przez lata pracował jako komik. Był postacią bardzo znaną na Ukrainie, celebrytą, który swego czasu wygrał tamtejszą edycję tańca z gwiazdami. Co ciekawe języka ukraińskiego zaczął uczyć się dopiero w 2017 roku - wcześniej mówił po rosyjsku. Zełeński pracował też jako producent kilku telewizji. Niejako nadawał on ton ukraińskiemu przemysłowi rozrywkowemu.
Jednak jak dokładnie wyglądały "spektakle" którymi jeszcze za czasów swojej aktorskiej kariery zabawiał gawiedź nasz dzisiejszy bohater? No niektóre na pewno mogłyby się odbyć w Republice Weimarskiej. Swego czasu Zełeński tańczył w szpilkach ubrany w sposób przypominający stereotypowego odchyleńca płciowego, robił przy tym też wulgarne gesty, generalnie na cały ten występ idealnie pasuje określenie w stylu "antysztuki". Grał też w typowych komediach romantycznych. Co ciekawe jako persona przemysłu rozrywkowego w 2014 roku (który tak naprawdę był początkiem tego co dzieję się dzisiaj) protestował przeciwko sankcjom nakładanym przez pomajdański rząd Ukrainy na rosyjskich artystów. Jakże to ironicznie brzmi, gdy dzisiaj jest on pierwszą osobą, by na Rosję nałożyć sankcję na wszystko.
Jednak punktem centralnym kariery Zełeńskiego była rola w serialu "Sługa Narodu", gdzie grał on zwykłego człowieka, który zostaje prezydentem Ukrainy. Ten występ można powiedzieć, że rozpoczął jego karierę polityczną. Co ciekawe, Igor Kołomojski - jeden z najpotężniejszych oligarchów ale i żydowski działacz na Ukrainie, którego stacja telewizyjna wyprodukowała wspomniany serial określił się "ojcem chrzestnym prezydentury Zełeńskiego". W sztabie ludzi, którzy pomogli Włodzimierzowi zdobyć władzę byli ludzie owego oligarchy.
Teraz przejdźmy do osoby nowego świeckiego świętego jedynie od strony politycznej. Wspomniane związki z oligarchą, powodują zarzuty, że jest on po prostu jego marionetką. Pojawiają się też głosy, że niesiona przez Zełeńskiego na sztandarach "deoligarchizacja" to jedynie pusty frazes, a w rzeczywistości jest on wobec najbogatszych bardzo usłużny. Również jego światopogląd nie zasługuje na robienie z niego bohatera. W jednym z wywiadów zapytany o Stepana Banderę powiedział, że "jest bohaterem dla jakiegoś procentu Ukraińców i to jest świetne". Dodajmy, że Stepan Bandera, dla tych co nie wiedzą, był ukraińskim szowinistą, działaczem politycznym, którego bojówka OUN - B brała udział w bestialskim mordowaniu Polaków na Wołyniu, np. poprzez wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy, skalpowanie czy zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę. Geopolitycznie Zełeński zajmuje stanowisko proamerykańskie, natofilskie i globalistyczne.
Działania wojskowe to okres wzmożonej propagandy, kreuje się liderów, bohaterów z ludzi, którzy wcale na to nie zasługują. Dodajmy, że niektóre wypowiedzi Zełeńskiego można odczytać jako chęć by z lokalnego, konflikt ten stał się globalnym, a co najmniej z zaangażowaniem w niego państw ościennych. Nie ulegajmy papce medialnej, ckliwym pseudobohaterskim filmikom jak to Włodzimierz je zupę z szarymi żołnierzami, czy stoi razem ze swoją najbliższą świtą mówiąc "tut". Robienie z tego człowieka męża stanu, to część operacji mającej wywołać histerię prowojenną. Mimo, że w obliczu zawalającej nas propagandy medialnej może to być trudne zachowajmy trzeźwość umysłu.
Warto przeczytać:
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/596098,ukraina-zelenski-bandera-dekomunizacja-wybory.html
https://twitter.com/BouliKillBill/status/1497466657756823553
https://energetyka24.com/elektroenergetyka/wielka-improwizacja-jak-zelenski-deoligarchizuje-ukraine-analiza
http://autonom.pl/zelenski-probuje-wciagnac-nato-do-wojny/
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#ukraina #revoltagainsthemodernworld #geopolityka #polska
JFE
-1
FiligranowyGucio
0
Macer
1
https://pl.wikipedia.org/wiki/Strefa_osiedlenia
FiligranowyGucio
2
Macer
0
Dps
6
Mnie jeszcze urzekają np komentarze jakie zelenski miał poglądy jak ubiegał się o prezydenturę. Okazuje się że żadnych. W opinii wielu
Ten człowiek to projekt
Macer
-1
Dps
-1
Ja wpisałem zelenski i brałem filmy stare by nie były oparte o obecne emocje. Nikt nie mówił o pachołku Putina ale o pachołku tego oligarchy ukraińskiego już tak
Macer
-1
Dps
-1
Jak masz te źródła to z przyjemnością się zapoznam
https://www.google.com/search?q=zelenski+putin&oq=zelenski+putin&aqs=chrome..69i57j69i60l3.5010j0j4&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8
Może źle szukam
krysu
1
Dps
0
formor111
0