Przeglądaj wpis

#sleevetest "Diety od brokuła"
Dzień 16/22

Dzisiaj było jedzone:
1. Śniadanie -smalczyk z fasoli z kaszą, morelami, jabłkiem i cebulą, crispy, rzodkiewka z ogórkiem konserwowym.

(mały talerz)
Fajnie doprawiony smalczyk, w połączeniu z crispem i z rzodkiewką/ogórkiem na górze super się zestawiają smakowo. Przyjemne śniadanko.

2. Drugie śniadanie - muffinki jogurtowe z jabłkami, winogrono ze śliwkami suszonymi, orzechy.

(mały talerz)
Dodatki do muffinki lubię wszystkie, więc je traktuje jako oczywistą oczywistość. Co do samej muffinki, niebo w gębie - na tyle dobra, że wziąłem kęs, dałem spróbować młodej i tyle ją widziałem. xD

3. Obiad - gulasz z szynki z miodem i warzywami, kluski śląskie.

(duży talerz)
O to to to! Lubię takie dania, bardzo smaczne. Tu też miałem turkucia podjadka do kompletu, a to znaczy że musiało być dobre.

4. Podwieczorek - racuch brokułowy, sos jogurtowo czosnkowy.

(mały talerz)
Jak ktoś lubi taki sos tak jak ja, to jakie by racuchy nie były to musiały smakować. Przyjemny delikatny smak.

5. Kolacja - arrancini z salami i serem, pierś pieczona w jogurcie, pomidor.

(duży talerz)
Jak mawiał klasyk "ale to było dobre!" Pomidor smaczny, pierś bardzo delikatna, łagodna. Na koniec wisienka na torcie, arrancini! Świetny smak, ostry, wyrazisty, doskonałe uzupełnienie całego dania. Super.

Dzisiaj w odmienionej formie, zachęcony przez @Immortal_Emperor (thx!). Nie wiem na jak długo uda mi się tą formę utrzymać, ale postaram się dociągnąć do 22 dnia. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Metodologia taka, że wykładam na talerz tylko i wyłącznie to co jest w pudełku, zdjęcia bez jakiegokolwiek filtra, jakie wyjdzie takie wyjdzie.

Immortal_Emperor

@Sleeve, Teraz to całość dobrze wygląda. Wstyd się przyznać, ale nigdy w życiu nie jadłem klusek śląskich.

Sleeve

@Immortal_Emperor, to koniecznie trzeba nadrobić, najlepiej, jak sama nazwa wskazuje, na śląsku. Być może się mylę ale wydaje mi się, że kluski są takim smacznym zapychającym uzupełnieniem do przygotowanego do nich sosu i to on jest kwintesencją dania. Ten był bardzo dobry. A może jakiś Ślązak ma inne zdanie i wyprowadzi mnie z błędu?!