@Portowiecpl, Chciałem wstąpić odkąd zacząłem studia, niestety studia były tak trudne że nie dało rady, ale nagle z za rogu wyłonił się czwarty rok, no i Covid. I znowu szmata, nie pójdę. Tyle lat mineło a człowiek wciąż chciałby spełnić wymagane od niego obowiązki, tak jak przodkowie, tak jak prawdziwy mężczyzna. Ale niestety, rodzina, w szczególności rodzice, mnie zatrzymali nie wspierali. A szkoła mnie tak zgnoiła że przemieliła gorzej chyba od musztry w amerykańskich marines. (taki koszt zostania lekarzem…) i teraz patrzę i wciąż się zastanawiam jak mam służyć. Kiedyś oni na froncie a ja co? W domu, czekać mam w szpitalach na jakieś przypadki? Może lepiej coś wynaleść... ale nie mam ani kasy ani sponsora który nie ukradnie mi przy tym wynalazku i oblepi je cenami z kosmosu.
Chwała straży, wojsku polskiemu, territorialsom, i wszystkim co na granicy służą i kraju służą na codzień.
@Boguslav, nie każdy może realizować powołanie z marzeń. Są osoby, które nigdy niczego nie dokonają, ale są życzliwe - to nawet ważniejsze. A ty, @Boguslav, pełnisz piękną posługę - niesiesz ulgę chorym. Nie umniejszaj sobie. To twoja walka - nie na froncie, ale na tyłach. Pomyśl, że pomagasz komuś, kto walczy na froncie. I to dzięki tobie może tam być
Boguslav
2
Chwała straży, wojsku polskiemu, territorialsom, i wszystkim co na granicy służą i kraju służą na codzień.
FoxMulderer
0
d00d
0