Na wieczorze wyborczym Czarzasty cieszył się zdecydowanie najbardziej i triumfalnie ogłosił powrót do władzy po 19 latach a teraz okazuje się, że Lewica jest największym przegranym koalicji rządowej a przynajmniej etapu negocjacji. Mieli naprawdę wielkie ambicje i zgłosili się po naprawdę ważne resorty (zdrowie, edukacja i mieszkalnictwo), ale koniec końców nie dostaną żadnego z nich, tylko jakieś ochłapy (polityka społeczna, cyfryzacja i stołek marszałka za dwa lata) + rozłam gratis
I szczerze? Razem to kompletnie nie moja bajka, ale muszę im oddać, że postąpili słusznie. W rządzie mieliby tyle samo do powiedzenia co poza nim, więc dlaczego mają świecić oczami za Tuska, który nawet sztandarowej aborcji nie da? Dla ciepłych posadek? No cóż, wychodzi na to, że są bardziej ideowi niż SLD z Wiosną i za ̶c̶h̶e̶s̶e̶e̶b̶u̶r̶g̶e̶r̶y̶ synekury k**wić się nie zamierzają. Brzydzę się (bo to w końcu lewica), ale szanuję...
#polityka #lewica #lewactwo #lewackalogika

#polityka #lewica #lewactwo #lewackalogika
Mitne
0
Konto usunięte1
KwarcPL
0
krysu
3
RogerThat101
0
reflex1
0
KwarcPL
2
Prawda, Polska 2050 załatwiła sobie jeszcze mniej stanowisk (stołek ładniej nazwanej sekretarki dla Hołowni na dwa lata i dwóch wiceministrów), ale nie słychać niezadowolenia w ich obozie. Co jest dla mnie niepojęte. To po ch... szli do polityki jak za nic nie chcą wziąć odpowiedzialności? Widziałem już wielu czarnych koni w Sejmie, od Palikota, przez Petru, na Kukizie kończąc, ale z czymś takim jeszcze się nie spotkałem. Każdy miał jakąś ofertę albo przynajmniej udawał, że ją miał a oni co? Partia figurantów
Besteer
0
Konto usunięte0