Nieudany zamach na Hitlera, tajemniczy nieznajomy i przepowiednie Nostradamusa
8 listopada 1939 roku Hitler wygłosił w Monachium przemówienie, w rocznicę nieudanego nazistowskiego puczu. O 18 do piwiarni "Burgerbrau" przybyli Himmler, Bouhler, Frank, Ribbentrop oraz inni dygnitarze. Hitler przez godzinę ciskał gromy na Anglię, zapowiedział, że w razie potrzeby Niemcy przygotowane są nawet do pięcioletniej wojny, wreszcie niespodziewanie zakończył - musiał powrócić szybko do Berlina, ponieważ jego dowódcy zażądali pilnie spotkania nazajutrz rano, aby omówić z nim kwestię planu "Gelb", odkładanej kilkakrotnie kampanii na Zachodzie.
Goebbels pojechał wraz z nim specjalną salonką. Podczas postoju w Norymberdze zobaczył, jak Fuhrerowi doręczają depeszę; w chwilę po opuszczeniu przez nich piwiarni na skutek potężnej eksplozji zginęło osiem osób a rannych zostało ponad sześćdziesiąt. Goebbelsa zafascynował fakt cudownego ujścia z życiem Hitlera. Gdyby wyszli z sali nieco później, zginęliby niewątpliwie obaj. Tak, to działanie opieki Boskiej, skonstatował; "On nie może zginąć, dopóki nie wypełni swojej misji".
Minister Propagandy nie mógł uwierzyć, gdy Hitler pokazał mu otrzymany kilka dni wcześniej list. Autor, pewien astrolog z Schwarzwaldu, ułożył Fuhrerowi horoskop, po czym przesłał mu go wraz z ostrzeżeniem, że między 7 a 10 listopada znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. "No i co ja mam o tym sądzić?" - spytał go Hitler. Schował list do kieszeni, obiecując, że w najbliższym czasie poświęci mu więcej uwagi.
Goebbels polecił sprowadzić wspomnianego astrologa. Nazywał się Karl-Ernst Krafft i był wysokim, szczupłym mężczyzną o długich i cienkich rękach oraz głęboko osadzonych oczach. Minister zażądał od niego bliższych wyjaśnień dotyczących listu, choć w rozmowie przyjął pozę sceptyka. 11 listopada, w czasie poufnej narady w ministerstwie, polecił sprawdzić wszystkie publikacje astrologiczne, czy aby nie zawierają one podobnych przepowiedni. Podczas rozmowy Kraft wyjaśnił, że wszystko zależy od interpretacji delfickich przepowiedni (spisanych osobliwym językiem starofrancuskim) Nostradamusa. Poddał usłużnie takiej interpretacji jeden z fragmentów owych proroctw:
"Ponieważ zawieszenie oręża okazało się szalbierstwem, wielki Fuhrer Hermannslandu (le grand duc d'Armenie) przyłączy do Wielkiej Rzeszy Brabancję, Gandawę, Brugię i Boulogne, po czym niespodziewanie zajmie Wiedeń i Nadrenię"
Goebbels natychmiast polecił wpisać Kraffta na listę płac w swoim resorcie. Korzystając z pomocy astrologa, oraz posługując się odrobiną wyobraźni, wykoncypował, że można wprząc starodawne przepowiednie Nostradamusa w rydwan swojego ministerstwa. Nakazał, aby sporządzono nowy przekład przepowiedni, przeznaczony do użytku propagandowego we Francji, oraz by wydrukowano miliony ulotek, zawierających specjalnie wybrane fragmenty proroctw Nostradamusa zapowiadających upadek Francji, po niej zaś Wielkiej Brytanii. W grudniu natomiast zażądał wglądu do kalendarzy astrologicznych na rok 1940 - po czym nazajutrz zakazał ich rozpowszechniania.
#fuhrer #jfe #ciekawostkihistoryczne
8 listopada 1939 roku Hitler wygłosił w Monachium przemówienie, w rocznicę nieudanego nazistowskiego puczu. O 18 do piwiarni "Burgerbrau" przybyli Himmler, Bouhler, Frank, Ribbentrop oraz inni dygnitarze. Hitler przez godzinę ciskał gromy na Anglię, zapowiedział, że w razie potrzeby Niemcy przygotowane są nawet do pięcioletniej wojny, wreszcie niespodziewanie zakończył - musiał powrócić szybko do Berlina, ponieważ jego dowódcy zażądali pilnie spotkania nazajutrz rano, aby omówić z nim kwestię planu "Gelb", odkładanej kilkakrotnie kampanii na Zachodzie.
Goebbels pojechał wraz z nim specjalną salonką. Podczas postoju w Norymberdze zobaczył, jak Fuhrerowi doręczają depeszę; w chwilę po opuszczeniu przez nich piwiarni na skutek potężnej eksplozji zginęło osiem osób a rannych zostało ponad sześćdziesiąt. Goebbelsa zafascynował fakt cudownego ujścia z życiem Hitlera. Gdyby wyszli z sali nieco później, zginęliby niewątpliwie obaj. Tak, to działanie opieki Boskiej, skonstatował; "On nie może zginąć, dopóki nie wypełni swojej misji".
Minister Propagandy nie mógł uwierzyć, gdy Hitler pokazał mu otrzymany kilka dni wcześniej list. Autor, pewien astrolog z Schwarzwaldu, ułożył Fuhrerowi horoskop, po czym przesłał mu go wraz z ostrzeżeniem, że między 7 a 10 listopada znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. "No i co ja mam o tym sądzić?" - spytał go Hitler. Schował list do kieszeni, obiecując, że w najbliższym czasie poświęci mu więcej uwagi.
Goebbels polecił sprowadzić wspomnianego astrologa. Nazywał się Karl-Ernst Krafft i był wysokim, szczupłym mężczyzną o długich i cienkich rękach oraz głęboko osadzonych oczach. Minister zażądał od niego bliższych wyjaśnień dotyczących listu, choć w rozmowie przyjął pozę sceptyka. 11 listopada, w czasie poufnej narady w ministerstwie, polecił sprawdzić wszystkie publikacje astrologiczne, czy aby nie zawierają one podobnych przepowiedni. Podczas rozmowy Kraft wyjaśnił, że wszystko zależy od interpretacji delfickich przepowiedni (spisanych osobliwym językiem starofrancuskim) Nostradamusa. Poddał usłużnie takiej interpretacji jeden z fragmentów owych proroctw:
"Ponieważ zawieszenie oręża okazało się szalbierstwem, wielki Fuhrer Hermannslandu (le grand duc d'Armenie) przyłączy do Wielkiej Rzeszy Brabancję, Gandawę, Brugię i Boulogne, po czym niespodziewanie zajmie Wiedeń i Nadrenię"
Goebbels natychmiast polecił wpisać Kraffta na listę płac w swoim resorcie. Korzystając z pomocy astrologa, oraz posługując się odrobiną wyobraźni, wykoncypował, że można wprząc starodawne przepowiednie Nostradamusa w rydwan swojego ministerstwa. Nakazał, aby sporządzono nowy przekład przepowiedni, przeznaczony do użytku propagandowego we Francji, oraz by wydrukowano miliony ulotek, zawierających specjalnie wybrane fragmenty proroctw Nostradamusa zapowiadających upadek Francji, po niej zaś Wielkiej Brytanii. W grudniu natomiast zażądał wglądu do kalendarzy astrologicznych na rok 1940 - po czym nazajutrz zakazał ich rozpowszechniania.
#fuhrer #jfe #ciekawostkihistoryczne
Brak komentarzy. Napisz pierwszy