@Radowan,

Pojawienie się Pana Jezusa oznaczało podział wśród Żydów - ci, którzy poszli za Chrystusem stali się chrześcijanami.

Tworząc nowy odłam judaizmu.

Judaizm to Talmud, a Pan Jezus jest zaprzeczeniem wszystkiego czego naucza Talmud

To jest dopiero manipulatorski argument bazujący na niewiedzy.
Nie, judaizm to przede wszystkim Tora. Ta sama Tora, która stanowi pierwsze pięć ksiąg chrześcijańskiej Biblii. Talmud ma nieporównywalnie mniejszą rolę w judaizmie niż Tora. Tora to jak ewangelia dla chrześcijan. Talmud to bardziej coś w stylu... dzieł Tomasza z Akwinu. To obsesyjne skupienie chrześcijan na krytyce Talmudu wynika z tego, że Tory - FAKTYCZNEJ podstawy judaizmu - krytykować nie mogą, bo sami ją też czczą.

Zresztą, w świętych księgach żydów i chrześcijan zawartych w Biblii jest wiele dużo plugawszych nauk, niż w Talmudzie. Tyle, że tych pierwszych ruszać nie możecie, więc znaleźliście sobie temat zastępczy w Talmudzie.

Więc z samego faktu, że Pan Jezus jako człowiek przyszedł na świat w bardzo konkretnym narodzie nie ma żadnego znaczenia i w żaden sposób nie powinien się przekładać na stosunek chrześcijanina do tego narodu.

Oczywiście, że nie. Nie jestem rasistą. Problemem nie jest dla mnie to, że jezus pochodził z narodu żydowskiego. Problemem jest to, że czcił okrutnego bożka żydowskiej religii i absurdalne żydowskie święte pisma.

Zresztą nikt bardziej nienawidzi Chrystusa niż Żydzi

Bardzo przepraszam - ja nie jestem Żydem. Poza tym - nikt nie nienawidził trockistów bardziej niż staliniści. Wiadomo, że największa nienawiść jest pomiędzy pokrewnymi, konkurencyjnymi ideologiami.

w swych świętych księgach przedstawiali go jako bękarta, szaleńca i czarownika

W żydowskich świętych księgach nie ma ani słowa o jezusie. To o czym piszesz, jest w Talmudzie. Żydowskie święte księgi to te, które są w chrześcijańskim Starym Testamencie.
A co do samego określenia... cóż, to że żydzi z jednego odłamu napisali prawdę o jezusie, żydzie z innego odłamu, niczego nie zmienia. Komuniści czasem pisali prawdę w swojej krytyce nazizmu i odwrotnie - ale oba są złe. Tak samo z judaizmem jezusowym i bezjezusowym.

Dałeś się zmanipulować chrześcijańskim kohenom próbującym odciąć się od skompromitowanej konkurencji. Nie obraź się - wielu się dało. Ja też przez wiele lat byłem pod ich urokiem.