@kamikaze2, tłumaczono to ujednolicaniem państwa po zaborach i systemową walką z analfabetyzmem. Faktem jest, że różne wyrazy pisano różnie w innych częściach Polski, przesiąkniętej zapożyczeniami z języków zaborców i gwarami. Moim zdaniem nie usprawiedliwia to jednak dewastacji jakiej poddano żywy język. Pierwszy kontakt z polszczyzną przed reformą miałem jeszcze w szkole podstawowej gdzie jako zagorzały bywalec szkolnej biblioteki dobrałem się do przedwojennych książek Ossolineum lwowskiego wydające wtedy Arkadego Fidlera, Juliusza Verna, Makuszyńskiego itp. Zachwycony byłem, pamiętam, tą pisownią; jej naturalnością i miękkością. Obecnie niestety strasznie się mordujemy z tymi wyjątkami od pisowni, które z kolei są jakąś cudaczną próbą zachowania źródła pochodzenia danego wyrazu, jednocześnie kłócąc się za zasadami pisowni. Można powiedzieć reforma w typowo polskim stylu; bałagan.
kamikaze2
0
Emrys_Vledig
2
kamikaze2
1
Emrys_Vledig
2