Głos na obronę metod stosownych przez Wyrzykowskiego i jego grupę na granicy polsko białoruskiej.

http://x.com/KacperSuchomski/status/1809943125932257704?t=3l0tJYe2c6M0SOiYThGRqw&s=19

Wszystkim polecam książkę "Filozofia Kaizen" dra Roberta Maurera.

Tam jest pięknie opisane, jak policja w NYC poradziła sobie z przestępczością w czasach kiedy po ulicach NYC chodziło więcej przestępców niż biznesmenów.

Otóż strategicznym planem policji było - upokarzanie przestępców, których przyłapano na najdrobniejszych wykroczeniach (np. kradzież batonika) skuwano, rozdzierano ciuchy i wystawiano na chodnik - na publiczne pośmiewisko, z tabliczką zwisającą na szyi z napisem "ukradłem towar ze sklepu".

Dotyczyło to głównie lekkich czynów.

Dlaczego lekkich? Chodziło o efekt psychologiczny.

Przechodnie widząc, jaka kara i upokorzenie czeka za drobną kradzież, instynktownie wyobrażali sobie konsekwencje, jakie potencjalnie mogą ich spotkać za większe przewinienia.

To działa. Na ulicach NYC wzrosło bezpieczeństwo.

Każdy sportowiec wie, jak ważna jest przewaga psychologiczna i wie, że wojna psychologiczna jest istotną częścią całej układanki. Dlatego siatkarze, czy judocy czasem patrzą sobie w oczy; nie mówiąc o zawodnikach MMA

I dlatego UA kłamie odnośnie strat - chodzi o morale.

W tym przypadku nie chodzi o tych, którzy zostali(ną) upokorzenii. Chodzi o pozostałych.

O tych, którzy dowiedzą się na komunikatorach, czym ryzykują, próbując forsować naszą granicę.

To oni mają się bać nas, a nie my ich.

Wszystko co nie jest zabronione, jest dozwolone.

Nie wolno podpalać, piętnować, okaleczać ponad samoobronę.

Ale wolno, a wręcz należy jasno komunikować (również blefem i upokorzeniem) zagrożenia po przekroczeniu granicy.

To nasze bezpieczeństwo jest ważne, a nie ich samopoczucie, czy opinie nieodpowiedzialnych lewaków.

Reasumując:

Upokarzanie jest narzędziem wojny psychologicznej.

Wojna psychologiczna jest częścią wojny (również hybrydowej).

PR też jest narzędziem wojennym - ale nie może być celem.

Nie wolno przedkładać PR ponad skuteczność na wojnie.

To oni mają się bać nas, a nie my ich.

Zdjęcie

#granica #nachodzcy #wyrzykowski

6

@pentakilo,

Jak dla mnie to jest oczywiste

Sprawa druga oczywista jest taka, że Ci ludzie angażują ogrom środków. Każdego z nas pewno jakby podliczyć to już kosztowało setki złotych. W związku z tym jaka karę Ci ludzie mają ponieść? Napisanie wniosku azylowego?

Ja mam dosyć płacenia i ponoszenia kosztów. I zamiast tego króliczka to bym się cieszył albo z opłaty za złapanie. W postaci telefonów, pieniędzy. Konfiskata I won za płot. Jeśli nie to to ostry w"'**ol.

Dla licznych 🤡 na granicy kobiet model francuski. Jeśli by szli z dziećmi to kara X2 dla rodziców 😆
@Dps, jestem podobnego zdania.

Wpis został usunięty przez autora

@pentakilo, ten plan ma tylko jedną wadę - te zdjęcia nie dotrą do miejsc skąd pochodzą migranci.