Powiem wam Lurki, że siedzę sobie na kwarantannie i w końcu po bardzo długim czasie, mam okres tygodnia kiedy nie muszę nic robić i tylko spędzam czas na rozrywkach.

Wspaniałe, a jednocześnie okropne uczucie.

Covid oczywiście bezobjawowy i gdyby nie okoliczności, które mnie zmusiły to bym się na to nie zgodził

Ostatnio taki błogi spokój to czułem jak się dałem w psychiatryku zamknąć.

Nikt nic nie chce, nikt mnie o nic nie prosi i nie muszę wychodzić. Dziewczynie też to pasuje i dzięki temu, że mamy zakaz wychodzenia to nikt nie przyjdzie i nikt nie wyjdzie

Przed zamknięciem zrobiliśmy dostateczne zakupy i tak sobie powoli żyjemy. Jedząc, grając, oglądając seriale i czytając książki.

Chcieliśmy skrócić ten okres zamknięcia, ale nie spieszy nam się i posiedzimy jeszcze tydzień.
#neet #chwalesie #wygryw

11

@Wokulski, i przedłużysz sobie status obywatela na pół roku
@Wokulski, pół roku status ozdrowieńca
ludzie sobie właśnie tak siedzą nic nie robiąc, a gospodarka ledwo ciągnie
@sharkando, Ta jeszcze podaj magiczny Pkb którego nikt na oczy nie widział 😉 Właśnie oglądam Vlog Casha z wyjazdu po USA, tam z powodu plandemi ludziom się robić nie chce bo mają płacone za przestojowe.
Patrzysz tam na Trailer Parki u nich, a u tej biedoty lepsze auta, niż ja mam tyrający w Polsce. Ogarnia mnie dziwne wrażenie że to ile byśmy nie zapier*** to i tak będzie nędza, bo nas rząd wydym***.
@p3t3, powiedz to właścicielom padających małych firm
@p3t3, właśnie tak bardzo to.
Ja mam wpojony gen niewolnika i ciągle mam wyrzuty że nie jestem u Janusza. Tylko po co to wszystko?
@sharkando, ja zapierdalam. Ciągle liczę każdy grosz, a gospodarka i tak upada. 80% wypłaty i nie wydaję na dojazdy, jedzenie do pracy i nie chodzę bez potrzeby do sklepu.
To wszystko i tak jebnie to po co mam się męczyć jak tylko z dnia na dzień coraz gorszej się czuję, a siedząc na dupie i nic nie robiąc mam niewiele mniej
@Wokulski, Ja niestety (lub na szczęście) mam firme i siedząc na dupie i nic nie robiąc nie mam nic. To nie socjalistyczny UOP... No ale dla wiekszosci nierobów jestem złodziejem prywaciarzem.
@sharkando, a ja robiąc i niszcząc siebie, swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, a także ludzi wokół i widząc że żyje na niewiele wyższym poziomie niż ludzie na zasiłkach to stwierdzam, że albo będę zalierdalał sam na siebie, ryzykując że skończę jeszcze gorzej, albo mogę wegetować ciągnąć l4 itd.

Czy zapierdalam czy nie. Nie czuję różnicy w finansach, a gospodarka i tak upada.

Za granicą widziałem sens pracy i nie liczyłem każdego centa. Tutaj z kolei pracuję jeszcze więcej, a pieniędzy mam mniej.

Niech to pierdolnie, bo taka stagnacja jest gorsza, a po każdym pierdolnięciu jest reset.