Znowu jestem w PL. I bardzo się cieszę bo mogę spędzić czas z mamą ale wkurw mnie bierze niemiłosierny. Już chuj w opóźnienia transportu gdzie musiałem czekać 1,5 godziny na busa który „zaraz już będzie” a przyjechał inny i prawie mnie nie zabrał.

Ale dzisiaj to już przegięcie. Mieliśmy umówione spotkanie w banku w sprawie spadku po ojcu. Laska o spotkaniu wiedziała od ponad miesiąca, wiedziała że musimy to załatwić dzisiaj bo ja w PL nie mieszkam a muszę być aby złożyć podpisy. I co? I chuja się przygotowała, po prawie 3 godzinach wypala z tekstem „ja się poddaję, nie wyrobię się dzisiaj, to mi normalnie zajmie jeszcze minimum 5 godzin. Musimy się umówić na inny termin” No i w ten sposób muszę przyjechać znowu do PL w marcu. Nawet byłem gotowy zrezygnować z b. ważnego spotkania dla mnie aby ogarnąć to po świętach ale jaśnie pani ma urlop.

Ja pierdolę, jebany nierób miał miesiąc czasu na przygotowanie papierów, które miałem tylko podpisać. Ale po co?

Przecież w Szwajcarii to ona by nawet w okienku w banku nie mogła pracować z takim podejściem.

A co najgorsze to podobno normalne tutaj, bo jak chciałem opierdolić grzecznie ale stanowczo to mi rodzinka zabroniła, bo to przecież ich doradca bankowy i jak oni później będą z nią pracować.

#takietam #jprdl

12

@reflex1,

Znowu jestem w PL

Współczujemy i łączymy się z Tobą w bólu.
A co najgorsze to podobno normalne tutaj, bo jak chciałem opierdolić grzecznie ale stanowczo to mi rodzinka zabroniła, bo to przecież ich doradca bankowy i jak oni później będą z nią pracować.


@reflex1, Są skazani na tego doradcę albo bank? Jak tak olewa jedną poważną sprawę w innych też pewnie nie ma z niej pożytku.
@reflex1, Popatrz na to z drugiej strony i przestań niszczyć swoje nerwy czyjąś "głupotą".Swoją drogą zauważyłem,że palacze zielonego są bardzo nerwowi.Tłumaczyłem już kiedyś ziomkowi,że jaranie to jest tylko chwilowa ulga jak chlanie.Jarasz także szlugi to nic dziwnego,spada poziom wit c a co za tym idzie wit b która odpowiedzialna jest za układ nerwowy,poziom wapnia itp.Zacznij w końcu myśleć bo w naszym wieku ogólnie spada możliwość wchłaniania mikroelementów itd. i dobrze jest je uzupełniać. np.suplami. Tutaj jest o tym ciekawy podkast http://www.youtube.com/watch?v=FBRJVxE34Hc cały kanał jet godny polecenia.
@reflex1, co możesz zrobić, kiedy tok postępowania nie jest zależny od Cb?
@pentakilo, Właśnie się wkurwiać. Bo miał być zależny ode mnie, bo głupia pizda wiedziała z czym będzie miała do czynienia od kurwa miesiąca czasu.
@reflex1, jeśli to może odmienić bieg spraw, to ma sens 👍
@reflex1, wujek dżugaszwili mawiał "ufaj, ale kontroluj". Ostatnio obserwuję, że u znakomitej większości ludzi odpowiedzialność i sumienność podupadły. Trzeba dawać ludziom krótsze terminy z góry zakładając, że będzie obsuwa.
@tow_wieslaw,

Nie. Trzeba wypie**alać takich ludzi na bruk. Natychmiast.
@mtelisz, Jako klient banku raczej ciężko mieć wpływ na politykę kadrową, co innego w swojej firmie.
@tow_wieslaw,

wystarczy kilka skarg i po sprawie
@reflex1, nie możesz im pełnomocnictwa notarialnego zostawić dla tej konkretnej czynności? To pewnie kosztuje z 50zl a mogliby załatwić bez Ciebie
@Barcafan, No niby mogę i tak pewnie zrobię. Chodzi mi o sam fakt podejścia do klienta. Jakim kurwa cudem można być tak nieprzygotowanym wiedząc od miesiąca z czym się będziesz mierzyć?

@reflex1, normalnie, metodą opanowaną przez cierpiących na prokrastynację. Zabierasz się za sprawę w dniu kiedy jest termin, potem okazuje się że jest dużo więcej do zrobienia niż myślałeś że będzie. Wtedy łapiesz stresa, ale zaraz potem przypominasz sobie, że wszyscy tak robią więc stres przechodzi. Teraz znajdujesz gównopowód i odkładasz to. Pora na CSa.😤