Straszna śmierć
Sepp trwał bez ruchu w swej kryjówce, podczas gdy stalowe kolosy przybliżały się z ogłuszającym chrzęstem gąsienic. Nie każdy strzelec był w stanie zapanować nad nerwami. Co jakiś czas jeden z nich wyskakiwał, szukając ocalenia w dzikiej ucieczce. Niestety, ogień rosyjskiej piechoty powalał ich bezlitośnie. W odległości dobrych trzydziestu metrów przed sobą Sepp zauważył uciekającego w panice żołnierza, który wielkimi krokami przybliżał się do stanowiska kolegów. Gdy był już w połowie drogi, seria z rosyjskiego karabinu maszynowego wystrzelona w kierunku jego nóg przygwoździła go do ziemi.

Gdy podpierając się łokciami, próbował dalej się czołgać, ciągnąc za sobą bezwładne nogi, przybliżał się do niego T-34. Nagle ranny żołnierz zatrzymał się, zbierając siły do ostatecznej ucieczki przed czołgiem. Opanowując się resztkami sił, pozwolił potworowi zbliżyć się do siebie.

Kiedy od czołgu dzieliły go zaledwie metry, z maksymalnym wysiłkiem szybko przetoczył się na bok. Pytanie, czy było to zrządzenie losu, intuicja czy też wola rosyjskiego kierowcy, pozostanie bez odpowiedzi, tak jak wiele innych pytań stawianych podczas wojny. Zbliżający się czołg podążał za rannym żołnierzem jak za magnesem, aż ten zatrzymał się z powodu bólu i zmęczenia. Gąsienice pojazdu pochwyciły jego nogi, wciągając ciało z metalicznym stukotem w młyn śmierci. Tułów żołnierza nagle uniósł się tak jakby chciał on objąć ramionami swego mechanicznego kata.

Za kilka sekund jego nogi zniknęły pod stalowym kolosem. W tej strasznej sytuacji Sepp zdał sobie sprawę, że jego znajdujący się w szoku kolega nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Gdy gąsienice dotarły do jego miednicy, żołnierz wyszczerzył zęby jak koń, jego twarz zastygła w diabolicznym grymasie, głowa zaś stała się czerwona jak melon. Nagle pękł jego tułów; materiał munduru, kości i wnętrzności przemieszały się, tworząc na gąsienicach czołgu potworną mieszankę.
Z ciągle otwartych ust trysnęła potężna fontanna żywoczerwonej krwi, później klatka piersiowa i głowa zostały wciągnięte przez gąsienice. Pozostała jedynie wgnieciona w ziemię, rozszarpana, bezkształtna masa, którą niebawem całkowicie wchłonie rosyjskie bagno.
https://i.pinimg.com/originals/59/2e/d1/592ed1201839130c67effebadc6957cb.jpg

Fragment "Snajper na Froncie Wschodnim"
#jfe #iiwojnaswiatowa

7

Brak komentarzy. Napisz pierwszy