@szymonpl, Niby największe ale też przereklamowane jak cała Japonia. Mało ludzi sobie zdaje sprawę, żę Japonia nie wygląda prawie w ogóle jak w serialach, na youtubie czy w anime/mandze. Zresztą większośc tych twórców specjalnie tworzy wyidealizowany świat w swoich dziełach - właśnie, żeby trochę przykolorować rzeczywistość. Sam nie byłem więc nie moge potwierdzić ale miałem więcej niż 1 znajomego, któzy byli, pracowali, żyli tam nawet - i wszyscy mówili podobne rzeczy.
@commonsense, Dokładnie, ale też z drugiej strony trzeba pamiętać, że poza stolicą jest zupełnie inaczej. Zresztą, w samej stolicy też można znaleźć wiele odniesień do popkultury, aczkolwiek poziom nasycenia pewnym wzorcem behawioralnym, z pewnością nie jest aż tak pokrywający się z przekazem medialnym. Inaczej mówiąc, jest nieprawdą, że każdy Japończyk musi być grzecznym, dbającym o czystość człowiekiem. Nie mówiąc już, jakiego typu tam występują patologie podprogowe.
@szymonpl, a przypominam, że po drugiej wojnie to miasto było w niewiele lepszym stanie niż Warszawa. Japońce dokonali wspaniałego skoku cywilizacyjnego.
@grubas_pornograficzny, Aczkolwiek należy też pamiętać, że Japonia po II wojnie światowej zupełnie nie musiała wydawać pieniędzy na wojsko, bo USA rozwiązało ich struktury militarne i sami zajmowali się tymi sprawami. Zamiast tego, ta część procentowa z budżetu szła na rozwój, nie mówiąc już o potężnym wkładzie zachodu na początku, co było sporym bonusem w tym okresie. Z pewnością też duży wpływ miało to, iż wcześniej Japończycy mieli potężny przemysł w porównaniu do Polski. Nie neguję jednak ich pracowitości i zarazem sprytu w poruszaniu się na rynkach międzynarodowych, bo w końcu nie bez powodu stworzyli największe banki na świecie.
commonsense
1
GienekMiecio
0
Dokładnie, ale też z drugiej strony trzeba pamiętać, że poza stolicą jest zupełnie inaczej. Zresztą, w samej stolicy też można znaleźć wiele odniesień do popkultury, aczkolwiek poziom nasycenia pewnym wzorcem behawioralnym, z pewnością nie jest aż tak pokrywający się z przekazem medialnym. Inaczej mówiąc, jest nieprawdą, że każdy Japończyk musi być grzecznym, dbającym o czystość człowiekiem. Nie mówiąc już, jakiego typu tam występują patologie podprogowe.
Katakume
1
GienekMiecio
1
Zaiste to prawda.
grubas_pornograficzny
0
GienekMiecio
0
Aczkolwiek należy też pamiętać, że Japonia po II wojnie światowej zupełnie nie musiała wydawać pieniędzy na wojsko, bo USA rozwiązało ich struktury militarne i sami zajmowali się tymi sprawami. Zamiast tego, ta część procentowa z budżetu szła na rozwój, nie mówiąc już o potężnym wkładzie zachodu na początku, co było sporym bonusem w tym okresie. Z pewnością też duży wpływ miało to, iż wcześniej Japończycy mieli potężny przemysł w porównaniu do Polski. Nie neguję jednak ich pracowitości i zarazem sprytu w poruszaniu się na rynkach międzynarodowych, bo w końcu nie bez powodu stworzyli największe banki na świecie.