@SoLUffka, Jako ktoś z dyplomem w zawodzie grafika nie mogę tego też pojąć do końca, chyba że wezmę koszty pod uwagę.

Proste logo idzie łatwo odtworzyć - więc obsługą loga może się zająć dział marketingu, nie trzeba zatrudniać grafika do jego obsługi lub modyfikacji (n.p. na te LGBTowskie miesiące "dumy"). Do tego jest łatwe do rozpoznania przez konsumenta.

Aczkolwiek ja, jako grafik jestem zdania że to co konsument widzi pierwsze (czyli logo) najczęściej buduje jego wstępną opinię o firmie. A tu już zawsze trzeba się starać o pozytywny obraz. Proste loga nie zawsze wyglądają dobrze.

@SoLUffka, próba racjonalnego wyjaśnienia sztuki... Trend to trend I krzykliwe logo tak samo jak logo proste wpisywałoby się w tych 100 istotnych informacji. Twierdzenie, że bym tego jabłka nadgryzionego nie zapamiętał jakby było kolorowe to kreowanie rzeczywistości.

Na końcu autor słusznie zauważa, że jesteśmy w dobie minimalizmu i dostrzegalne to jest na wielu poziomach, nie tylko loga ale architektury czy też sztuki, która często przybiera karykaturalne formy.

Więc trendy w sztuce ciężko wyjaśnić. Możliwe, że za 20 lat nastąpi odwrócenie i wtedy jakiś spec będzie tłumaczył dlaczego loga stały się bardziej skomplikowane

"Logo musi się czymś wyróżniać. Stosowane do tej pory loga złożone z samych liter, ginęły w gąszczu podobnych logotypów. Twórcy chcieli czymś odróżnić swoją markę stosując zdobienia i inne środki wyrazu - w tym przede wszystkim bogactwo kolorów. Stąd nasz mózg zapamiętuje średnio 100 informacji- wyraźne logo pomaga utkwić odbiorcy w pamięci"