W czwartek Health Canada, departament rządu Kanady odpowiedzialny za krajową politykę zdrowotną, potwierdził obecność skażenia DNA w szczepionkach firmy Pfizer przeciwko Covid-19, a także, że firma Pfizer nie ujawniła skażenia organowi ds. zdrowia publicznego.
Zanieczyszczenie DNA obejmuje promotor i wzmacniacz wirusa SV40, których firma Pfizer nie ujawniła wcześniej, a według niektórych ekspertów stwarza ryzyko powstawania nowotworu ze względu na potencjalną integrację z ludzkim genomem.
Wcześniej dwóch naukowców, dr Kevin McKernan i dr Phillip J. Buckhaults, odkryli obecność plazmidowego DNA bakteryjnego w szczepionkach mRNA przeciwko COVID-19 na poziomach potencjalnie 18–70 razy wyższych niż limity ustalone przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) oraz Europejską Agencję Leków.
Fakt ten jest niezwykle ważny z dwóch powodów: osoby podzkodowane mogą teraz pozywać producentów szczepionek mRNA na Covid-19 o odszkodowanie, a FDA ma obowiązek wycofania szczepionek na Covid z rynku z powodu udowodnionego fałszerstwa. Producenci szczepionek nie wskazali organom regulacyjnym istnienia sekwencji bioaktywnych zanieczyszczeń, co jest uważane za zafałszowanie badań. Oznacza to, że mamy na rynku sfałszowaną szczepionkę i FDA musi ją wycofać z obrotu do czasu usunięcia wady. Jeśli FDA tego nie zrobi, powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej za stwarzanie zagrożenia dla społeczeństwa i nieprzestrzeganie prawa.
FDA jest obecnie na rozdrożu. Albo przyznają, że wiedzieli o skażeniu, ale nie ujawnili tego opinii publicznej i komisjom zewnętrznym, albo mogą twierdzić, że o tym nie wiedzieli, w takim przypadku odpowiedzialność ponosi firma Pfizer. Badania pokazują, że promotor SV40 znajduje się we wszystkich fiolkach i znajdował się w sekwencji genu dostarczonej regulatorom. Problem polegał na tym, że żadna z firm farmaceutycznych nigdy nie zwróciła na to uwagi organom regulacyjnym. Jest to niezatwierdzona substancja zanieczyszczająca, która nie spełnia ustalonych norm. Zatem regulatorzy nie mają się czego obawiać. Jeśli jednak organy regulacyjne nie podejmą działań, FDA będzie miało problem, gdyż prawo wymaga, aby agencja zaprzestała stosowania szczepionki.
źródło http://twitter.com/MariuszJagora/status/1715965721748857153
Warner Mendenhall, jeden z prawników prowadzących sprawę Brook Jackson powiedział, ze spodziewa się zalewu pozwów.
Czy europejscy prawnicy pozwą EMA oraz firmy farmaceutyczne? #zdrowie #ciekawostki #szczepienia
Zanieczyszczenie DNA obejmuje promotor i wzmacniacz wirusa SV40, których firma Pfizer nie ujawniła wcześniej, a według niektórych ekspertów stwarza ryzyko powstawania nowotworu ze względu na potencjalną integrację z ludzkim genomem.
Wcześniej dwóch naukowców, dr Kevin McKernan i dr Phillip J. Buckhaults, odkryli obecność plazmidowego DNA bakteryjnego w szczepionkach mRNA przeciwko COVID-19 na poziomach potencjalnie 18–70 razy wyższych niż limity ustalone przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) oraz Europejską Agencję Leków.
Fakt ten jest niezwykle ważny z dwóch powodów: osoby podzkodowane mogą teraz pozywać producentów szczepionek mRNA na Covid-19 o odszkodowanie, a FDA ma obowiązek wycofania szczepionek na Covid z rynku z powodu udowodnionego fałszerstwa. Producenci szczepionek nie wskazali organom regulacyjnym istnienia sekwencji bioaktywnych zanieczyszczeń, co jest uważane za zafałszowanie badań. Oznacza to, że mamy na rynku sfałszowaną szczepionkę i FDA musi ją wycofać z obrotu do czasu usunięcia wady. Jeśli FDA tego nie zrobi, powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej za stwarzanie zagrożenia dla społeczeństwa i nieprzestrzeganie prawa.
FDA jest obecnie na rozdrożu. Albo przyznają, że wiedzieli o skażeniu, ale nie ujawnili tego opinii publicznej i komisjom zewnętrznym, albo mogą twierdzić, że o tym nie wiedzieli, w takim przypadku odpowiedzialność ponosi firma Pfizer. Badania pokazują, że promotor SV40 znajduje się we wszystkich fiolkach i znajdował się w sekwencji genu dostarczonej regulatorom. Problem polegał na tym, że żadna z firm farmaceutycznych nigdy nie zwróciła na to uwagi organom regulacyjnym. Jest to niezatwierdzona substancja zanieczyszczająca, która nie spełnia ustalonych norm. Zatem regulatorzy nie mają się czego obawiać. Jeśli jednak organy regulacyjne nie podejmą działań, FDA będzie miało problem, gdyż prawo wymaga, aby agencja zaprzestała stosowania szczepionki.
źródło http://twitter.com/MariuszJagora/status/1715965721748857153
Warner Mendenhall, jeden z prawników prowadzących sprawę Brook Jackson powiedział, ze spodziewa się zalewu pozwów.
Czy europejscy prawnicy pozwą EMA oraz firmy farmaceutyczne? #zdrowie #ciekawostki #szczepienia
waldy33
1
Konto usunięte0
FiligranowyGucio
1
Mitne
2
Więc znalazłem ten artykuł w sieci: http://www.rebelnews.com/health_canada_s_startling_admission_confirms_secret_dna_contamination_discovered_in_covid_19_vaccines który odwołuje się do Epoch Times jako ekskluzywne źródło informacji: (czytaj: jedyne.) http://www.theepochtimes.com/world/exclusive-health-canada-confirms-undisclosed-presence-of-dna-sequence-in-pfizer-shot-5513277 (trzeba się zarejestrować i zalogować by obejrzeć, chyba że macie jakiś paywall bypass zainstalowany to obejrzycie to bez problemu).
Health Canada jest agencją rządową która ma obowiązek o publicznym informowaniu o zagrożeniach medycznych Kanadyjczyków czy to w jedzeniu czy produktach medycznych. Tak ważne odkrycie szłoby raczej główny nurtem (no chyba że korupcja jest tak głęboka że nie mogą tego powiedzieć na głos a mówimy o Kanadzie...) a nie prawackim bądźmy tu szczerzy szmatławcem.
waldy33
1
Konto usunięte0
FiligranowyGucio
0