Prawo Ruin
Hitler lubił oświadczać, że wznosi budowle, by przekazać następnym pokoleniom swoją epokę i jej ducha. Ostatecznie, mówił, o wielkich epokach historycznych przypominają przecież tylko monumentalne budowle. Co pozostało po imperatorach cesarstwa rzymskiego?
Co świadczyłoby dzisiaj jeszcze o ich istnieniu, gdyby nie ich budowle? W historii narodów zdarzają się co pewien czas okresy słabości, wtedy właśnie budowle zaczynają mówić o dawnej potędze. Oczywiście nowa świadomość narodowa nie da się zbudzić tylko dzięki temu. Ale kiedy po długim okresie upadku ponownie ożyje idea wielkości narodowej, wówczas te pomniki przeszłości oddziałują najsilniej.
Na przykład budowle imperium rzymskiego umożliwiają dzisiaj Mussoliniemu nawiązanie do heroicznego ducha Rzymu, gdy wśród swego narodu popularyzuje ideę nowoczesnego imperium. Podobnie w Niemczech przyszłych stuleci budowle będą musiały przemawiać do sumienia. Przy pomocy tej motywacji Hitler podkreślał także wartość trwałego wykonania budowli.
Budowę na Zeppelinfeld rozpoczęto niezwłocznie, aby do zbliżającego się zjazdu wykończyć przynajmniej trybunę. Dla uzyskania terenu trzeba było zlikwidować zajezdnię tramwajową. Po jej wysadzeniu Albert Speer, główny architekt Fuhrera, przechodził koło plątaniny żelbetowych konstrukcji, wystających żelaznych zbrojeń, które zaczynały rdzewieć.
Ten ponury widok pobudził go do przemyśleń, które przedstawił później Hitlerowi pod tytułem "Teoria wartości ruin". Budowle o nowoczesnej konstrukcji - taki był punkt wyjścia - są niewątpliwie mało przydatne, by tworzyć, jak żądał Hitler, „pomost do przekazywania tradycji" przyszłym generacjom; jest nie do pomyślenia, by rdzewiejące zwaliska gruzów przekazywały owe heroiczne inspiracje, które miał na myśli, mówiąc o monumentalnych dziełach przeszłości. Ten dylemat rozwiązać miała speerowska „teoria": stosowania specjalnych materiałów oraz uwzględnienie szczególnych układów statycznych mających umożliwić wznoszenie budowli, które jako ruiny, po setkach lub (jak łudził się w tamtym okresie Hitler) tysiącach lat, będą podobne na przykład do wzorców rzymskich.
Dla plastycznego wyrażenia myśli, Speer sporządził romantyczny rysunek: pokazywał on, jak po wiekach zaniedbania wyglądać będzie trybuna na Zeppelinfełd, porośnięta bluszczem, z przewróconymi filarami, tu i ówdzie zawalonymi murami, ale wyraźnie zachowująca ogólne zarysy. W otoczeniu Hitlera uznano ten rysunek za „bluźnierstwo". Sama tylko myśl o wkalkulowaniu okresu upadku w historię dopiero co powstałej tysiącletniej Rzeszy wydawała się wielu osobom niesłychana. Hitler jednak uważał rozumowanie Speera za przekonywające i logiczne; zarządził, by w przyszłości najważniejsze budowle jego Rzeszy wznoszone były z uwzględnieniem „prawa ruin".
https://www.rp.pl/storyimage/RP/20200806/ROH/308069940/AR/0/AR-308069940.jpg?minW=200&minH=200&exactW=1200&exactH=716&lastModified=20200806160239
Fragment ksiażki "Albert Speer architekt Hitlera"
#fuhrer #ciekawostkihistoryczne
Hitler lubił oświadczać, że wznosi budowle, by przekazać następnym pokoleniom swoją epokę i jej ducha. Ostatecznie, mówił, o wielkich epokach historycznych przypominają przecież tylko monumentalne budowle. Co pozostało po imperatorach cesarstwa rzymskiego?
Co świadczyłoby dzisiaj jeszcze o ich istnieniu, gdyby nie ich budowle? W historii narodów zdarzają się co pewien czas okresy słabości, wtedy właśnie budowle zaczynają mówić o dawnej potędze. Oczywiście nowa świadomość narodowa nie da się zbudzić tylko dzięki temu. Ale kiedy po długim okresie upadku ponownie ożyje idea wielkości narodowej, wówczas te pomniki przeszłości oddziałują najsilniej.
Na przykład budowle imperium rzymskiego umożliwiają dzisiaj Mussoliniemu nawiązanie do heroicznego ducha Rzymu, gdy wśród swego narodu popularyzuje ideę nowoczesnego imperium. Podobnie w Niemczech przyszłych stuleci budowle będą musiały przemawiać do sumienia. Przy pomocy tej motywacji Hitler podkreślał także wartość trwałego wykonania budowli.
Budowę na Zeppelinfeld rozpoczęto niezwłocznie, aby do zbliżającego się zjazdu wykończyć przynajmniej trybunę. Dla uzyskania terenu trzeba było zlikwidować zajezdnię tramwajową. Po jej wysadzeniu Albert Speer, główny architekt Fuhrera, przechodził koło plątaniny żelbetowych konstrukcji, wystających żelaznych zbrojeń, które zaczynały rdzewieć.
Ten ponury widok pobudził go do przemyśleń, które przedstawił później Hitlerowi pod tytułem "Teoria wartości ruin". Budowle o nowoczesnej konstrukcji - taki był punkt wyjścia - są niewątpliwie mało przydatne, by tworzyć, jak żądał Hitler, „pomost do przekazywania tradycji" przyszłym generacjom; jest nie do pomyślenia, by rdzewiejące zwaliska gruzów przekazywały owe heroiczne inspiracje, które miał na myśli, mówiąc o monumentalnych dziełach przeszłości. Ten dylemat rozwiązać miała speerowska „teoria": stosowania specjalnych materiałów oraz uwzględnienie szczególnych układów statycznych mających umożliwić wznoszenie budowli, które jako ruiny, po setkach lub (jak łudził się w tamtym okresie Hitler) tysiącach lat, będą podobne na przykład do wzorców rzymskich.
Dla plastycznego wyrażenia myśli, Speer sporządził romantyczny rysunek: pokazywał on, jak po wiekach zaniedbania wyglądać będzie trybuna na Zeppelinfełd, porośnięta bluszczem, z przewróconymi filarami, tu i ówdzie zawalonymi murami, ale wyraźnie zachowująca ogólne zarysy. W otoczeniu Hitlera uznano ten rysunek za „bluźnierstwo". Sama tylko myśl o wkalkulowaniu okresu upadku w historię dopiero co powstałej tysiącletniej Rzeszy wydawała się wielu osobom niesłychana. Hitler jednak uważał rozumowanie Speera za przekonywające i logiczne; zarządził, by w przyszłości najważniejsze budowle jego Rzeszy wznoszone były z uwzględnieniem „prawa ruin".
https://www.rp.pl/storyimage/RP/20200806/ROH/308069940/AR/0/AR-308069940.jpg?minW=200&minH=200&exactW=1200&exactH=716&lastModified=20200806160239
Fragment ksiażki "Albert Speer architekt Hitlera"
#fuhrer #ciekawostkihistoryczne
JFE
0
https://www.dw.com/pl/dylemat-niemc%C3%B3w-co-zrobi%C4%87-z-architektur%C4%85-iii-rzeszy/a-18264831