Kotlina Kłodzka rozwalona powodzią, tragedia wielu tysiecy ludzi, dramat, miliardy strat... Stoi za tym smutna historia podłości polityków.

Platforma obywatelska, jeszcze za poprzednich rządów D. Tuska podjęła bardzo mądrą decyzje o budowie 9 zbiorników retencyjnych na terenie Kotliny Kłodzkiej. Bank światowy przekazał nam pieniądze, za które mogliśmy te zbiorniki wybudować. Wybudowano 4 zbiorniki, następne nie powstały ze względu na kampanię wyborczą w 2019 roku.

Pod naciskiem zwykłych ludzi-idiotów, którzy nie chcieli się przeprowadzić z terenów na których miały powstać zbiorniki (za sowitą zapłatą miało się przesiedlić zaledwie 2500 osób), czołowi politycy PiS i PO (m.in. wieceamrszalek z PO Monika Wielichowska oraz minister z rządu PiS Anna Zalewska) zablokowali inwestycje, żeby zawalczyć o te żałosne głosy wyborców, a pieniądze zostały przekazane na inne, idiotyczne rzeczy, typu budowa plaży nad rzeką. Stało się tak, pomimo tego, że samorządowcy apelowali i walczyli o budowę zbiorników retencyjnych. Rząd PiS nie wyraził na to zgody, a politycy PO trąbili swój sukces.

Na tym krótkim filmie wyjaśniono sprawę dokładnie i pokazano też konkretne wypowiedzi czołowych polityków PiS i PO, w których informują o zablokowaniu budowy zbiorników: http://youtu.be/xkcwKzmyNMA?si=3kAW1tpr_on3vJhs

#pis #po #populizm wybory #powodz #kanalie #glupotaludzka #polityka

21

@Ijon_Tichy, Czy PiS-owcy mieli tam wojsko i czołgi wprowadzić żeby im siłą zbudować te zbiorniki? Co mieli zrobić wbrew kretynom? Mieli gotowy projekt ale samorząd PO-wski przy wsparciu swoich polityków tzw "ekologów" i wiernych lemingów to zablokował więc nikt normalny wbrew woli większości ludzi i przy tej skali protestów nie wybuduje zbiorników retencyjnych. Mają co chcieli. To samo tylko na skalę całego kraju robią z CPK, elektrowniami atomowymi, rozbudową portów... - 4 lata zastoju przez kretynów ale "ja wam wójta nie wybierałem"
@msqs1911, Nie potrzeba czołgów. Są środki prawne, którymi w uczciwy sposób w strategicznych sprawach po prostu wywłaszcza się właścicieli za odpowiednią rekompensatą, większą niż wartość danych terenów, więc to finansowo się ludziom opłaca, żeby się przesiedlić kilka kilometrów w inne miejsce. Takie rzeczy się robiło i robi od "zawsze" i żadnych czołgów się nie używa.

W moim mieście ludzie nie chcieli odsprzedać państwu ziemi w celu budowy obwodnicy. Pomimo kolejnych propozycji zapłaty, bardzo korzystnych dla właścicieli ziemi, oni nadal nie chcieli tej ziemi odsprzedać. Wtedy szybką decyzją sądu zostali wywłaszczeni i otrzymali kwotę niższą od proponowanej przez państwo w czasie wcześniejszych negocjacji (choć nadal była to kwota wysoka).

I owszem, jeśli ktoś nie chce opuścić terenu, jest wtedy usuwany stamtąd siłą, gdyż nie jest już właścicielem i blokuje strategiczne inwestycje mające ogromne znaczenie dla wielu tysięcy ludzi i ogólnie dobra regionu i ogólnie kraju.

A teraz będziemy musieli MY, między innymi JA i TY, z własnych podatków sfinansować usuwanie skutków powodzi, które będą kosztować miliardy złotych. Że wspomnę o tragedii wielu tysięcy poszkodowanych przez powódź ludzi.

Nie bądź ślepy na winy PiS tak, jak ślepi na winy PO są wyborcy tej partii. I obejrzyj filmy na których minister z dolnego Śląska, Anna Zalewska obiecuje swoim wyborcom z tamtych rejonów, że nie będzie żadnych zbiorników. I wylobbowała wspólnie z innymi politykami, m.in. z PO, że rząd zrezygnował z budowy zbiorników.
Są środki prawne, którymi w uczciwy sposób w strategicznych sprawach po prostu wywłaszcza się właścicieli za odpowiednią rekompensatą, większą niż wartość danych terenów, więc to finansowo się ludziom opłaca, żeby się przesiedlić kilka kilometrów w inne miejsce. Takie rzeczy się robiło i robi od "zawsze" i żadnych czołgów się nie używa.


@Ijon_Tichy, Potężny PiS zabrał Warszawie pl. Piłsudskiego jak im nie chcieli pozwolić postawić pomnika smoleńskiego a nie potrafił przesiedlić ludzi. A raczej nie chciał, bo był 2019 rok, za pasem wybory parlamentarne a rok później prezydenckie.

Wpis został usunięty przez autora

@Ijon_Tichy, z jednej strony można się cieszyć, bo mogło być gorzej, ale u mnie nie wiadomo, jakie rozmiary przybierze cofka z rzeki Bóbr. Gdzieś to będzie musiało się wylać.