Dom
Dom rodzinny ożywa we wspomnieniach. Oto on. Drobne jasne listowie pokrywa fasadę. Dwa stopnie z niebieskiego kamienia. Koło ogrodu wielki ganek pokryty dzikim winem. Wszystko jest na swoim miejscu. Wszystko ma znaczenie, zapach, formę cielesną. Podchodzimy do regału, bo jest tam chleb i podstawowe produkty. Regał - to czarodziejskie słowo! Można wszystko znaleźć z zamkniętymi oczami. Ten kąt czuć tytoniem, tamten kotem, który pochrapywał w najbardziej letnim zakamarku. Ten odgłos, to krzesło odsuwane od biurka, kiedy tata wstaje. Te przerywane kroki, to mama podlewająca kwiaty w jadalni. Te pokoje, to nie zwykłe przystanki. Oto pokój "nad salonem", to pokój "nad biurem", a to pokój "dziecięcy", nawet kiedy dzieci wyrosły już na ludzi pełnych poważnych myśli…
Każdy pokój ma swoją historię, miał własne nocne czuwania, swoich chorych; z tego pewno ranka wyszliśmy niosąc w ramionach ukochane ciało…Ach! Zgroza anonimowych mieszkań, gdzie w martwym wystroju rodziły się i umierały nasze dzieci; mieszkań, które od tamtej pory już opuściliśmy i gdzie inni z kolei koczownicy rozpoczęli urywane życie, bez żadnych wspomnień, nie śmiąc nawet ich zachować, bo nie wiadomo co z nimi począć…
Niegdysiejszy dom i jego liche kretony, a niekiedy zły gust, gałka przy poręczy, ustawione gęsiego zdjęcia dzieci, wielkie pianino, czarny kominek, żeliwna wanna, do której wchodziło się po kolei, kroki, które rozpoznaje się jeszcze po dwudziestu latach tylko ze słuchu, oddechy, które znów słychać koło siebie, twarz mamy, która budzi się gdzieś daleko, a potem jest tu, przed oczami, prawie nieprzenikniona i która sprawia, że nagle ponownie jest się dzieckiem do tego stopnia, że znów pragnie się pieszczot…
Pośród dalekich zapachów kwiatów i liści słychać tkliwe głosy; z głębi ogrodu dochodzi śpiew wody i w łagodnym słońcu, innym w różnych miejscach na świecie. Wszystko pochodzi z tych czasów. Nieszczęśliwe dzieci, które nigdy nie będą miały własnego domu, które nie gromadzą wspomnień składających się na życie…
To dom nas kształtuje
https://s3.urodazycia.pl/newsy/cytaty-o-rodzinie-553250-4_3.jpg
Fragment "Płonące dusze"
#jfe #degrelle #4konserwy
Dom rodzinny ożywa we wspomnieniach. Oto on. Drobne jasne listowie pokrywa fasadę. Dwa stopnie z niebieskiego kamienia. Koło ogrodu wielki ganek pokryty dzikim winem. Wszystko jest na swoim miejscu. Wszystko ma znaczenie, zapach, formę cielesną. Podchodzimy do regału, bo jest tam chleb i podstawowe produkty. Regał - to czarodziejskie słowo! Można wszystko znaleźć z zamkniętymi oczami. Ten kąt czuć tytoniem, tamten kotem, który pochrapywał w najbardziej letnim zakamarku. Ten odgłos, to krzesło odsuwane od biurka, kiedy tata wstaje. Te przerywane kroki, to mama podlewająca kwiaty w jadalni. Te pokoje, to nie zwykłe przystanki. Oto pokój "nad salonem", to pokój "nad biurem", a to pokój "dziecięcy", nawet kiedy dzieci wyrosły już na ludzi pełnych poważnych myśli…
Każdy pokój ma swoją historię, miał własne nocne czuwania, swoich chorych; z tego pewno ranka wyszliśmy niosąc w ramionach ukochane ciało…Ach! Zgroza anonimowych mieszkań, gdzie w martwym wystroju rodziły się i umierały nasze dzieci; mieszkań, które od tamtej pory już opuściliśmy i gdzie inni z kolei koczownicy rozpoczęli urywane życie, bez żadnych wspomnień, nie śmiąc nawet ich zachować, bo nie wiadomo co z nimi począć…
Niegdysiejszy dom i jego liche kretony, a niekiedy zły gust, gałka przy poręczy, ustawione gęsiego zdjęcia dzieci, wielkie pianino, czarny kominek, żeliwna wanna, do której wchodziło się po kolei, kroki, które rozpoznaje się jeszcze po dwudziestu latach tylko ze słuchu, oddechy, które znów słychać koło siebie, twarz mamy, która budzi się gdzieś daleko, a potem jest tu, przed oczami, prawie nieprzenikniona i która sprawia, że nagle ponownie jest się dzieckiem do tego stopnia, że znów pragnie się pieszczot…
Pośród dalekich zapachów kwiatów i liści słychać tkliwe głosy; z głębi ogrodu dochodzi śpiew wody i w łagodnym słońcu, innym w różnych miejscach na świecie. Wszystko pochodzi z tych czasów. Nieszczęśliwe dzieci, które nigdy nie będą miały własnego domu, które nie gromadzą wspomnień składających się na życie…
To dom nas kształtuje
https://s3.urodazycia.pl/newsy/cytaty-o-rodzinie-553250-4_3.jpg
Fragment "Płonące dusze"
#jfe #degrelle #4konserwy
Brak komentarzy. Napisz pierwszy