@Borok, Ostatnio błąkała mi się po głowie taka myśl.

Modlitwy i obrzędy to zabobon - mówią. To nic nie daje i nic nie robi - mówią. Po co się modlisz? - mówią.

Potem te same osoby odprawiają czarne msze, uczestniczą w zabobonach, wstawiają okultystyczną symbolikę gdzie się da (czy to otwarcie igrzysk olimpijskich czy banknot dolara czy nawet ukryte obrządki pod skałą przypominającą sowę gdzieś w lesie), stosują się kabały i rzucają czary, obrzezują w sposób graniczący z pedofilią, uszkadzają ciało i składają ofiary.

Skoro to "nie działa" czemu więc to robią i zniechęcają zwłaszcza tych co są im przeciwni w intencji? Zastanawiające, prawda?

Biała magia / modlitwa - mądrzejsza o tym nie wspominać. Czarna magia / hokus pokus - cacy, to nic złego, taka zabawa

Jeżeli wierzysz w intencje tego co robisz to modlitwa może być silną bronią. Nie mam na to dowodów ale widzę jak panicznie boi się jej druga strona i dla tego zakładam, że działa.

@Borok, byłoby planowanie wpisów, to na pewno znalazłby się ktoś chętny do pilnowania.