#popis #uniaeuropejska

Dopiero kwiecień, ale problemy już były na początku marca - w słoneczne dni z paneli mamy więcej prądu niż potrzebujemy, a w nocy i zimne dni prądu brakuje. Co robimy? Topimy setki miliardów w kolejne panele i zamykanie kolejnych tradycyjych mocy produkcji prądu z paliw kopalnych. Ciekawe jak to się skończy?

16

@malcolm, jak to się skończy? Nadpodaż energii w dzień, w czasie gdy większość domowników jest w robocie i szkole. A w nocy to niedobór, więc albo będą importować drogi prąd, albo sami wybudujemy elektrociepłownie węglowe lub jądrówkę. Panele fotowoltaiczne i pompy to ściema, nie kupujcie tego gunwa.
Topimy setki miliardów w kolejne panele


@malcolm, już abstrahując, że nie wiesz ile to są te "setki miliardów", to ja znam głównie ludzi i wspólnoty, które cieszą się że zamontowali prąd bo do 5 lat wszystkim się zwróciło. I tak, każdy zdaje sobie sprawę, że fotowoltaika nie działa 24/h w każdy dzień roku.

Więc najpierw zanim napiszesz "topimy setki miliardów" to zainteresuj się ile mocy zostało wytworzonej, ile to kosztowało i ile było zwrotu. Trzeba mieć jakieś podstawy by głosić swoje teorie...
@szatanista, wszystko dzięki dotacjom bezpośrednim dla tych co montują i dla firm energetycznych w dostosowanie do tego, żę w sieci są panele podpięte.
@malcolm, jak zwykle gówno wiesz, a pierdolisz. Mógłbyś chociaż jakiś "research" zrobić.
@szatanista, jak to zwykle u ciebie - trochę wulgaryzmów a potem ucieczka bo zerowa wiedza.
@malcolm, człowieku, to ty napisałeś z dupy o topieniu setek miliardów. Już na tym etapie kłamiesz więc po co dyskutować z tobą dalej.
@szatanista, poszukaj - w Polsce szacuje się, że wyniesie to docelowo ok 1500 mld zł (ale może być grubo więcej)
@malcolm, mam poszukać, bo ty nic nie znalazłeś i wziąłeś te liczby z dupy?
@szatanista, to oficjalne kwoty - szukaj po szurskich forach może znajdziesz alternatywną prawdę

@malcolm, zaraz, to transformacja energetyczna pochłonie czy "topimy setki miliardów na kolejne panele"? Czy pierwotne stanowisko jest prawdziwe czy nie?

Pierwotne mówi o panelach, a to o ogóle transformacji energetycznej. Czym się to różni?

Użyłeś słowa "przepalamy" czyli zakładasz, że inwestycja w panele to tylko koszt i się nie zwraca - czy popierasz to jakimiś danymi?

Proszę o konkrety.
@szatanista, przecież panele to element tego systemu i obaszar w który ładowana jest kasą ze względów ideologicznych. Skoro dopłaca się do instalacji paneli, dopłaca się do przebudowy sieci energetycznych pod panele, płaci za rezerwy mocy z uwagii na panele etc a do tego w prowaca cały systyem handlu emisjami aby to finansnować to się w to topi kasę czy nie? Przecież to kluczowy element transformacji.
@malcolm, "Topienie kasy" jest wtedy gdy to się nie zwraca.

kasą ze względów ideologicznych.


Bzdura

Nie odpowiedziałeś na konkretne pytania.
@malcolm, @szatanista, To kiedy się zwróci i czy w ogóle się zwróci zależy od tego czy będziemy liczyć uczciwie czy też będziemy w jakiś sposób pomagać w zwracaniu za pomocą podatków i dotacji.

Bez podatków prąd jest tani, średnio kilkanaście groszy za kWh - przy takich cenach nie zwróci się nigdy bo wyprodukowany prąd wart jest mniej niż spadek wartości instalacji do jego wytwarzania. Aby wyjść na 0 wyprodukowany prąd musiałby kosztować w okolicy 50-60gr za 1 kWh.

Może sąsiad by kupił po 60gr ale taka sprzedaż bezpośrednio sąsiadowi bez podatków i haraczy jest zabroniona.

Mamy monopol i sprzedawać można tylko dystrybutorowi monopoliście aby mógł doliczyć sobie marżę 300% za przesłanie prądu do sąsiada i oczywiście kilkanaście różnych podatków - dostaniesz kilkanaście groszy a sąsiad zapłaci 10 razy więcej.

Jedyne co może się jeszcze opłacać to produkowanie wyłącznie na własne potrzeby (i dzięki temu kupować mniej drogiego prądu z sieci) tyle że większość prądu z baterii słonecznej dostaniesz w godzinach od 9 do 15, czy będziesz go w stanie wykorzystać w jakiś produktywny sposób?

Fabryka która pracuje od 8 do 16 pewnie by wykorzystała, ale prywatna osoba?

No i czas zwrotu przy produkcji na własne potrzeby to między 15 a 25 lat (zależnie od tego czy kupisz tańsze baterie i falowniki bezpośrednio z Chin czy trochę droższe od pośrednika u nas).
@szatanista, Fotowolaika zwróciła się  końcowemu odbiorcy w 5 lat?

Chłopie piszesz totalne farmazony i ewidentnie nie masz pojęcia o temacie.
@Rtu, macie inne źródła informacji : @szatanista czerpie informacje ze sprawdzonych źródłeł jak TVN a teraz się otworzył nawet na Wiadomości TVP a ty z innych źródeł i stąd rozbieżność
@Rtu, przykłady z mojej wspólnoty mieszkaniowej czy domu znajomych
@malcolm, Tym że aerozolami siarkowymi zablokują słońce i będzie zonk, energii elektrycznej nie ma! A jeszcze jedzenie zacznie być problemem...
@malcolm, paradoksalnie w lecie problem jest mniejszy bo wraz ze wzrostem temperatury spada sprawność baterii słonecznych (latem baterie pracują dłużej bo dzień dłuższy ale ich moc szczytowa jest mniejsza z powodu wysokiej temperatury). No i jest większe zużycie prądu za dnia, bo w gorące dni prąd jest zużywany na klimatyzację, a nocą klimatyzacja niepotrzebna.