Postanowilem rzucić wszystko i wyjechać do Norwegii za pracą, szef mi truje dupę np że 14 minut tankuje auto bo na GPS widzi, współpracownik chciał puknąć mi loche ona za bardzo nie protestowała, mogę oszczędzić 300 zł msc max tutaj. Mam dość tej wegetacji. Siedzenie w domu mnie wkurza, na wsi nie ma nic. Kompletnie nic mnie tu nie trzyma już.

Za każdy protip byłbym bardzo wdzięczny
#norwegia #praca #emigrujzlurkerem #emigracja

25

@Monte, gdzie nie skierujesz swojego losu to życzę powodzenia. Jak żeś nie głupi, pracowity i zaradny to sobie poradzisz. Początki są trudne jak zawsze, ludzie w gówno robotach tymczasowych to wyzwanie ale tak to bywa.
Będzie dobrze stary tylko musisz konsekwentnie dążyć do celu. Gdybyś miał z kim jechać to ułatwia wszystko bardzo. Co kraj to obyczaj, może pierdolnę kiedyś wpis o moich początkach na emigracji w NL. Jak wena najdzie i czas się znajdzie.
@LizardKing, dziękuję, postanowione, jadę. Niżej niż teraz i tak nie wyląduje, nic nie tracę.
@Monte, ogarnij jeszcze jak z płatnościami. Czy Twoja karta będzie akceptowana, przelewy, konta walutowe, rozważ założenie konta w banku danego kraju, pewnie wymagane zameldowanie.
Z tego co doświadczam zachód gryzie się z naszymi metodami płacenia online.
Ostatecznie mam też awaryjnie paypal ale i z tym różnie.
My mamy lepiejxd
Edit:
Zawczasu zacznij sprawdzać ceny i warunki wynajmu pokoi i mieszkań. Zdziwisz się jak różnie to jest. Szukaj przez fora i strony danych polonii na obczyźnie. I na miejscu przede wszystkim nawiązuj znajomości i szukaj pocztą pantoflową.
Zorientuj się na ile może Ci pomóc państwo, w znajdowaniu dopłat i zwrotów pomagają księgowe za małymi opłatami, w popularnych dla Polaków krajach są oczywiście interesy rodaków;]
@LizardKing, pomyślałem żeby jechać orzez agencję bo mnie nie stać jednak jechać na własną rękę. I na pierwszy raz chyba będzie lepiej.
@Monte, jak najmniej pracuj z Polakami za granicą i nigdy nie pracuj w firmie gdzie dyrekcja, szef czy cała firma jest Polska.
@Monte, więcej rób, mniej zapowiadaj. Jak to ma mieć sens, to przygotuj się. Zawsze jak coś umiesz, to lepiej. Fach+jezyk to podstawa. Nie oczekuj, że ktoś się zlituje, to juz nie 80s. Korzystaj z tego co masz w Polsce, kursy, szkolenia, język. Bo tylko tyle mozesz wnieść po taniości i być konkurencyjny. Potem na miejscu juz wszystko w lokalnych cenach, to w kraju budujesz przewagę. Mnie od gadania do rozpoczęcia działań zeszly 2 lata. Szkolenia, certyfikaty, język, wyrabianie znajomości i rozeznania jak zacząć. Bez straszenia - jak nie chcesz żyć gorzej niż teraz, to sama zmiana miejsca do życia wcale poprawy nie gwarantuje. Właściwie na początek nawet specjalista żeby w ogóle zaczął gdziekolwiek i nie mieszkał w baraku to tak z 50kplnów powinien mieć na wstępne koszty, procedury, kaucje i to w warunkach gdy już ma robotę nagraną.
współpracownik chciał puknąć mi loche ona za bardzo nie protestowała
@Monte, Mam nadzieję że już kopnąłeś ją w dupę?
@Monte,
Przepraszam jeśli cię urażę swoimi słowami, bo będą one dość szorstkie.

Dlaczego uważasz że poradzisz sobie na obczyźnie skoro nie radzisz sobie we własnym kraju?

Znasz już język i masz umiejętności które pozwolą ci się wybić?

Musisz mieć plan, a nie jedynie zachciankę. To jest poważna decyzja.
@Verum, chciałem zarobić hajs szybko i "dużo" i przeprowadzić się do miasta w Polsce później. Mieć takie zabezpieczenie finansowe.
@Monte,
Nie wiem czy to się uda. Jak jest wielu chętnych na szybki zarobek, to nie ma ekonomicznego uzasadnienia by był on duży. Zatrudnią tych którym można jak najmniej zapłacić.

Chyba że minimalna jest fest wysoka. Ale w pracy za minimalną koszty życia będą bardzo odczuwalne…

Możesz spróbować w Polsce na budowach. Zapierdol ale zarobisz. Szczególnie jeśli coś potrafisz.

Ja akurat robię w służbie zdrowia, jako że to dość hermetyczny system, to za bardzo nie mam jak pomóc

Jedyny zarobek bez nakładów pracy dostrzegam w krypto. Aktualnie jest zastój na bardzo niskim poziomie i myślę że jeszcze może odbić. Ale to jednak hazard jest. Równie dobrze mogę się mylić...
@Monte, powodzenia! Przyda się
@Monte, teraz to dopiero się zacznie jak będą wszędzie implementować te systemy elektronicznego nadzoru:
-Areczku dlaczego spędziłeś w toalecie aż 14 minut? 
-yyy kierowniku miałem problemy żołądkowe 
-jakie problemy? nie stosowałeś się do indywidualnego planu żywieniowego ustalonego w oparciu o twoje DNA? 
-tak, ale... 
-jakie znów ale? wiesz, że będę to musiał zgłosić do odpowiednich organów ministerstwa choroby i nagłej śmierci? 
-nie mogłem się oprzeć pokusie i zrobiłem sobie cheat meal, ale to się już nie powtórzy 
-znasz zasady, podpisywałeś szkolenie\. niestety zgodnie z taryfikatorem będzie cię to kosztowało -5% premii uznaniowej
nowy wspaniały świat
@Monte, a ja ucieklem z metropolii na wioske do domku przy lesie na odludziu, pracuje sobie zdalnie i jest zajebiscie, cisza i spokój a to dla mnie najważniejsze, moze dlatego że juz stary jestem. W PL wszystko jeszcze w miare tanio i ludzie nie tak popieprzeni jak na zachodzie, więc póki co zostaję. Tym bardziej, że zwiedziłem już pół świata i wiem co i jak. Tylko pogoda moglaby tu być lepsza BTW. Za młodu też nie narzekalem, wynajmowalem mieszkanko w centrum, no i ciągle imprezy i knajpy, ale ileż można
@Monte, jest tu na lurku jeden zawodnik co tam w ty Norwegiji baranów wypasa czy cuś. Może cie weźnie do stada.
loche ona za bardzo nie protestowała
@Monte, uważaj bo cię na nie twoje dziecko złapie.

Jak rodziców już nie masz to lepiej uciekać, bo zaraz zamkną granice jak za PRL.
@Monte, rozlicz się ze współpracownikiem , szerokości i powodzenia