Rasy kulturalnie wyższe, ale mniej bezwzględne będą zmuszone do ograniczenia swojego wzrostu z powodu niewystarczającego terytorium do podtrzymania ludności, podczas gdy mniej cywilizowane rasy mogą powiększać się w nieskończoność, dzięki ogromnym terytoriom, jakie mają do dyspozycji. Innymi słowy: jeśli ten stan rzeczy się utrzyma, pewnego dnia światem zawładnie ta część ludzkości, która jest kulturalnie niższa, ale bardziej aktywna i energiczna. Nie ma wątpliwości, że świat stanie się pewnego dnia sceną straszliwej walki o przetrwanie części ludzkości. W końcu instynkt samozachowawczy zatriumfuje. Przed tym nieokiełznanym ogniem tak zwany humanitaryzm, który oznacza tylko mieszaninę głupkowatej nieśmiałości i zarozumialstwa, stopnieje jak śnieg w marcu.
Adolf Hitler
#fuhrer #jfe

7

@JFE, Hitler żył w czasach, gdy wydawało się, że ludzi na świecie będzie już tylko przybywało, a więc jedynie kwestią czasu będzie pytanie „kto kogo?"
Hitler żył w czasach, gdy wydawało się, że ludzi na świecie będzie już tylko przybywało, a więc jedynie kwestią czasu będzie pytanie „kto kogo?"
@stawo73, Ale nadal ich przecież przybywa. Problem w tym, że na coraz mniejszą skalę rodzą się Europejczycy. I jeżeli nic się w tej materii nie zmieni, to odpowiedź na pytanie "kto kogo?" jest już znana - napływowe ludy Afryki po prostu zajmą nasz kontynent.
@JFE, To też prawda, chociaż przyczyny napływu ludów Południa do państw Zachodu są inne. Oligarchia rządząca państwami Zachodu ściągałaby tych ludzi, nawet wówczas, gdyby w krajach macierzystych tych ludów był ujemny przyrost naturalny. Są oni potrzebni oligarchii by stosować politykę „dziel i rządź”, dzięki której można okradać Europejczyków czy Amerykanów z większości wypracowanych przez nich dochodów.
Są oni potrzebni oligarchii by stosować politykę „dziel i rządź”, dzięki której można okradać Europejczyków czy Amerykanów z większości wypracowanych przez nich dochodów.
@stawo73, Tu problem jest głębszy, i dotyczy przeistaczania obecnych państw narodowych w zwykłe firmy, konkurujące na rynku surowców o jak najlepsze ceny, stąd bierze się parcie przedsiębiorców na imigrantów z biedniejszych krajów trzeciego świata - koniec końców w takim modelu (chorym) chodzi o jak największe zyski.
@JFE, Nie zgadzam się. Gdyby rzeczywiście chodziło jedynie o tanią silę roboczą, to otwierano by się na tych imigrantów, którzy są tani, pracowici i nie stwarzają większych problemów – tak jak na przykład Polska na Ukraińców. Z jakiegoś jednak powodu Zachód masowo ściąga obcych kulturowo, religijnie, cywilizacyjnie i rasowo ludzi z globalnego Południa, jednocześnie utrzymując bariery dla ludzi ze wschodniej Europy czy państw latynoamerykańskich.
@JFE, w dodatku teraz juz wiadomo kto kogo
nic się w tej materii nie zmieni, to odpowiedź na pytanie "kto kogo?" jest już znana - napływowe ludy Afryki po prostu
@JFE, Rodzą się tak samo tylko, że... czarni!
@JFE, Wg mnie to jeden z większych błędów Hitlera z tym parciem na wymarzony "Lebensraum" przy jednoczesnym ideowym waleniu w technologicznie i kulturowo niezaawansowane narody. Już tam nie mówiąc o Afryce, jakichś Hindusach itd., tylko o własnym podwórku w Europie. Jak to mówił i pisał nasz niezastąpiony prezydent Bredzisław "Zgoda bódóje. Niezgoda rójnóje."
@Tyfon, Racja. Gdyby Gitler wkroczył do Sowietów jako wyzwoliciel a nie jako nowy ciemiężyciel, to pewnie by wygrał, i by nas dzisiaj nie było.
@stawo73, a tak to sowieci wkroczyli jako wyzwoliciel i nadal wkraczają gdzieniegdzie
@stawo73, I podobna sytuacja mogła wystąpić u nas, gdyby zamiast jak jak psy potraktował Polaków jako zwyczajnie pokonany naród. Nie wiem czy da się porównywać jakkolwiek polską niechęć do szwabów i bolszewików przed wojną, ale mogli to zwyczajnie wykorzystać i dzięki temu dzisiaj też moglibyśmy się pewnie "pochwalić" polskimi dywizjonami SS. I pewnie nikt by nawet w dzisiejszych czasach nie winił Tuska za dziadka w Wermachcie, bo by to było można powiedzieć "nie na miejscu" z punktu widzenia całego narodu, który fundował coś gorszego, niż wermacht. Tylko tu znowu tak jak piszesz, gdybyśmy w ogóle byli dzisiaj.
"Gdyboznawstwo historyczne"
I podobna sytuacja mogła wystąpić u nas, gdyby zamiast jak jak psy potraktował Polaków jako zwyczajnie pokonany naród.
@Tyfon, Apelował o to do niego w listach m.in Mussolini, ale Hitler miał z tyłu głowy wydarzenia z IWŚ i był przekonany od samego początku inwazji wrześniowej, że wcześniej czy później Polacy się zorganizują zbrojnie i zrobią powstanie, dlatego w jego głowie zostawienie nas w spokoju potęgowało ryzyko zbrojnego wystąpienia, gdy np będzie szedł na Moskwę
@JFE, To prawda. Nie mam też na myśli całkowitego zostawienia w spokoju. No ale... Zrobili jak zrobili. Ostateczna kalkulacja i tak okazała się błędna.