Prostota pierwszych muzułmanów budziła podziw Bizantyjczyków przy ich pierwszym spotkaniu. Patriarcha Aleksandrii, opierający się armii Amra Ibn al-Asa, donosił cesarzowi w Konstantynopolu: „Widzieliśmy ludzi, dla których śmierć milsza jest od życia, a skromność od przepychu. Świat ten nie ma dla nich żadnego powabu. Siadają na ziemi i jedzą na swoich kolanach. Ich wódz jest podobny do każdego z nich. Ludzi niskiego stanu nie sposób odróżnić od dostojników, a pana od niewolnika”.

Muzułmańska tolerancja dla chrześcijan jako „Ludzi Księgi” w połączeniu z obietnicą obniżenia poziomu świadczeń sprawiły, że na obszarach podległych władzy cesarstwa bizantyjskiego – w Syrii, Palestynie i Afryce Północnej – zdobywców witano bardzo przychylnie. Ludność Szajzaru (Larissy) wyszła wraz z muzykantami i śpiewakami, by spotkać al-Asa, przy akompaniamencie tamburynów, bijąc przed nim pokłony. Kronika podbojów spisana w 830 roku notuje reakcje tubylców na przybycie do Syrii „Szabli Bożej” Chalida Ibn al-Walida: „o wiele bardziej wolimy waszą władzę i sprawiedliwość, niż stan ucisku i tyranii w jakim żyliśmy”.

#bizancjum #islam #historia

7

Brak komentarzy. Napisz pierwszy