Spacerowałem sobie wieczorkiem do domu i widziałem jak bagiety zagarnęły Sebixa który jechał gruzem bez wydechu i z przyciemnionymi tylnymi lampami. Ten wieczór już lepszy nie będzie ^^,

Cieszy mnie gdy tępią patotuningi. Przecież takich gównolamp nie widać, a te wyprute wydechy nie robią nic poza wkurwianiem sąsiadów.

#czujedobrzeczlowiek

9

@Verum, Miałem kiedyś E90 i byłem na forum właścicieli tego auta.

Główny temat to jak zglebić furę i jakie felgi, wiadomo minimum 18 cali inaczej wstyd się tam było odezwać.

Też popularnym tematem było przyciemnianie lamp folią.

Po przyciemnieniu przednich były narzekania że słabo świecą i nic w nocy nie widać.

Can't make this shit up.
@Piotrecki80,



Gdyby tylko istniało jakieś racjonalne wyjaśnienie tego fenomenu...
@Verum, powiem Ci jako właściciel dracego pizde v6 że głośny wydech to coś pięknego, jadę wąską uliczką to inni mnie słyszą i żaden pajac (przechodzień) nie wyskoczy zza auta pod maskę. Pato prawo o pierwszeństwie przechodniów na pasach też przestaje funkcjonować bo przechodnie boją się podejść pod auto.
@Monte,

Naturalny basowy pomruk to muzyka dla uszu, w przeciwieństwie do ryku gruza bez katalizatora i tłumików.

Pamiętam jak tłumik środkowy mi się kiedyś rozerwał. Nie ma opcji abym polubił takie darcie.
@Verum, ale to chyba kwestia tego czy spełniają wymagania czy nie.

Jeśli ktoś kupuje lampy, które są atestowane to chyba bardziej producent powinien za to odpowiadać, no i jeśli przeszły przegląd.
@uszatek,

Sebusie naklejają na normalne lampy ciemną folię bo niby ładniej. A że nie widać gdy hamują, to tam pikuś.