#dowcipy #heheszki

Władymir Władymirowicz idzie po śmierci do piekła. Po jakimś czasie dostaje przepustkę za wzorowe sprawowanie. Przybywa do Moskwy, spaceruje i wchodzi do baru na wódkę. Pyta barmana:
- "Krym nasz?"
- "Nasz", odpowiada barman.
- "A Donbas nasz?"
- "Nasz", potwierdza barman.
- "A co z Kijowem - nasz?"
- „Też nasz” - mówi barman.
Władymir Władymirowicz wyraźnie zadowolony dopija i pyta:
- "To ile płacę?"
- "Sto hrywien"
#sleevecontent #sleevefun

20

@Sleeve, ja poproszę wersję z zakończeniem „sto złotych”