@Borok,

Tez pamiętam jakby to było dziś.

Obudziła mnie wtedy moja mama mówiąc: "słuchaj, no słyszysz co mówią? Ten twój Kukuczka zabił się w górach"

A wtedy codziennie były relacje wideo z wyprawy.

Moja mama chciała użyć tego jako argumentu przeciw mojemu zainteresowaniu wspinaczką, nie udało się
@mtelisz, moi rodzice kibicowali naszym himalaistom... Jak przyszła informacja o śmierci Kukuczki, mieliśmy w domu żałobę, jakby ktoś bliski odszedł... Ale i tak moja mama niezbyt przychylnie patrzyła na moje wyjazdy w góry. Na szczęście tata mnie wspierał i pomagał zdobywać sprzęt wspinaczkowy...
@Borok, Czy ktoś kto ryzykuje swoim życiem egoistycznie polując na adrenalinę powinien być wzorem dla społeczeństwa?

Ja nie chciałbym, żeby któreś z moich dzieci było himalaistami czy innymi sportowcami ekstremalnymi. Złe rzeczy się zdarzają, czy powinniśmy prowokować sytuacje, które zwiększają ich prawdopodobieństwo? Rozumiem jeszcze, że ktoś wykonuje niebezpieczną pracę dla dobra innych - pracuje w hucie, przeprowadza i konserwuje przewody wysokiego napięcia czy walczy z przestępczością lub gasi pożary. Ale jaki jest pożytek z tego, że ktoś się wspina na górę mogąc zasilić stosy niepogrzebanych zwłok poprzedników?
@wiktor, twój wybór. Szanuje, ale szanuje też (jeszcze bardziej) ludzi którzy mają pasję i dla tej pasji poświęcają swój czas i zdrowie.

Ja na ten przykład nie chciałbym, żeby moje dzieci w imię strachu przed czymkolwiek rezygnowały że swoich marzeń...

Wolałbym żeby chodziły po górach, czy uprawiały sport, zamiast siedzieć np. Na lurku i tracić wzrok, cierpieć na bóle krzyża i nadwagę wrzucając jakieś dziwne treści i jarajac się tym... De gustibus...
@Borok, Jak się czują rodziny osób, które zginęły, aby realizować swoją pasję?

I dlaczego korzystanie z Lurka musi wiązać się z nadwagą, odklejeniem i niezdrowymi podnietami? Ja też bym wolał, żeby moje dzieci nie były uzależnione od komputerów, smartfonów, cukru, alkoholu i nie żyły w depresji, ale nie sądzę, żeby miało je przed tym uchronić prowadzenie ekstremalnie niebezpiecznego życia. Między tymi ekstremami istnieje jeszcze normalne życie.
@wiktor, tak jak chodzenie po górach nie musi kończyć się śmiercią...

Poznałem żonę Jerzego Kukuczki... O ile pamiętam, była dumna z męża... Życie zawsze kończy się śmiercią, tego nie zmienisz, dlatego uważam, że warto żyć pełnia życia, abyś w godzinie śmierci nie poczuł, że nie żyłeś naprawdę...
@wiktor, dla mnie to też niepojęte. Chcesz ryzykować życie to nie zakładaj rodziny. To chore.
@dzin, czyli jak chcesz założyć rodzinę to masz siedzieć całe życie przed tv/kompem
@Wujawlade, nie, ale nie ryzykuj tym, że twój syn może stracić ojca bo ty chcesz zdobyć górę, której nikt przed Tobą nie zdobył. To egoistyczne. Lepiej wtedy być singlem.
@dzin, ja pierdole... Zaszczep się i zamknij w bunkrze, żeby przypadkiem coś Ci się nie stało... Nie chcesz chodzić po górach, to siedź na dupie, ale nie zabraniaj innym żyć wg własnych marzeń i pasji. Myślałem, że lurker to bastion wolności, a tu widzę, że totalitarysci, zamrdysci i lewacy, którzy chcą narzucać innym swój (jedynie słuszny i nieegoistyczny) punkt widzenia... Ha tfu.
@Borok, jakbym chciał, żebym mi się nic nie stało to bym się po pierwsze nie zaszczepił, bo tak kazali w telewizji. Po górach to chodzę ale normalnych. A nie po wejściach, którymi jeszcze nikt nigdy nie wszedł na dany szczyt.

Serio wchodziłbyś na szczyt, wiedząc że ryzykujesz życia i zostawisz żonę z dziećmi, żeby Cię później co najwyżej wymienili we wiadomościach, że zginąłeś realizując swoją pasje?

@wiktor, jak mawiał krul "Celem życia nie jest przeżycie. Ludzie mają swoje cele, ambicje, swoje ideały, za które walczą i umierają" albo nie jest smutne że ludzie umierają smutne jest to że ludzie nie potrafią żyć. Czytałem książkę o ww bardzo inspirujący człowiek, wiele pasji jest ryzykowne tak jak i siedzenie na dupie jest nie zdrowe.