@reflex1, ale nikt tego nie pochwala tylko jak kolega napisał po jaką cholerę kij w mrowisko wkładać ?? na czas marszu zdjąć tą szmatę i nie było by problemu gdyby w inne dni sobie wsiała, a tak to było wysokie prawdopodobieństwo, że ktoś z tych tysięcy osób może w nieodpowiedni sposób zareagować... tak samo jak by ktoś wywiesił baner, że nie popiera aborcji i reakcja tych wściekłych "Julek" mogę się założyć, że była by podobna...

@Michwsek, Ale czemu mam ściągać coś za czym stoję? Znaczy mam się ich bać? Ich nie prowokować? Nie. Bo to by oznaczało ze się poddałem dyktaturze naziozlstwa.
Kurwa, to się działo w Polsce, a nie jakimś państwie trzeciego świata (chociaż patrząc na to co tam się dzieje, to bliżej tam do wschodu niż do zachodu).

@reflex1, ale wiesz, że ten tłum co idzie blisko twoich okien tego nie pochwala wręcz przeciwnie jest wrogo nastawione to z czystej samozachowawczej inicjatywy ściągasz to ja mogę być za jakimś klubem i mogę biegać w innym mieście tylko dla tego, że stoję za nimi ??

@Michwsek, Może nie pochwalać, może skandować hasła na ten temat, ale w żadnym przypadku nie ma prawa atakować fizycznie (już nie wspominając ze podpalili nie flagę tylko mieszkanie ducha winnemu sąsiadowi).
I nie, nie ściągasz symboli za którymi się opowiadasz tylko dlatego bo banda debili tamtędy przechodzi. To oznacza ze się ich boisz, a w wolnej (w końcu dzisiaj Święto Niepodległości) Polsce nie powinieneś się bać brunatnej bandy.
Sorki, ale nie ma takiej opcji fikołkowej żeby zwalić to na „prowokujących lewaków”.

@reflex1, a jak myślisz ten tłum by zareagował gdyby tęczowi chcieli iść razem z marszem ?? By grzecznie powiedzieli, że mają sobie pójść wtedy byłby "lincz: i wszystkie media na całym świecie by o tym pierdoliły więc o tym akurat oni wiedzą, że wejście w taki tłum z tęczowym czymś mógłby wiązać się z "samobójstwem" więc zasada jest prosta czasem trzeba coś schować by nie drażnić tłumu i to wcale nie oznacza, że się ich boi tylko unika się problemów w taki sposób

@Michwsek, Tak jak już pisałem wcześniej, chęć uczestnictwa w tym marszu przez tęczowych uznałbym za prowokację. Chociaż moim skromnym zdaniem to mają do tego prawo, toż to podobno marsz wszystkich Polaków w dniu wielkiego święta wszystkich Polaków, a to tez przecież Polacy, tylko z innym światopoglądem. Ale niestety ten marsz już od dawna nie ma nic wspólnego z celebrowaniem wzniosłego wydarzenia, tylko jest manifestacją ksenofofii, homofofobii, czy katolibanu.
I skoro ja mam coś chować w obawie przed tłumem to oznacza ze coś jest nie tak z tym państwem. Oczywiście nie mówię o pojechaniu w szaliku Wisły na dzielnice Cracovia. Ale to co odjebali na MN nie ma wytłumaczenia na ich korzyść. To zaczyna być jak w latach 30’ a do tego chyba nikt nie chce wrócić z wyjątkiem tych brunatnych troglodytów.
I jeszcze gdyby po tej „prowokacji” była jakaś reakcja pozytywna typu „o kurwa przegięliśmy dawaj akcje gaśniczą”, to nie okrzyki były
Niech się kurwa pali
Tutaj prawie wszyscy również twierdzą ze nie, MN to nic nie zrobił, to te złe lewaki nas sprowokowały.
A może to jednak organizatorzy sprowokowali. No bo kurwa jak wytłumaczyć chęć świętowania takiego dnia jakimś plakatem rodem z III Rzeszy?
Czego się spodziewał po ludziach LGBT widząc ten plakat? Ze pokornie schowają swoje symbole? Skoro to oni byli na celowniku tegorocznego marszu.