Cenzura w kinematografii Trzeciej Rzeszy na końcu jest tez przykład z Francji; wyobrażacie sobie, żeby podobna argumentacja padła w dzisiejszych czasach? lewactwo dostałoby chyba ataku padaczki 
Główny cenzor kinematografii Trzeciej Rzeszy, doktor Ernst Seeger wziął na siebie odpowiedzialność za ochronę narodu niemieckiego przed amerykańską demoralizacją. Kiedy w 1933 roku przed jego komisję trafił film Blond Wenus z Marleną Dietrich, skrytykował to, że bohaterka zostawia męża, żeby samodzielnie szukać dziecka. „Tak swobodne przedstawienie małżeństwa i moralności – orzekł – kłóci się z podkreślanym obecnie w naszym kraju znaczeniem rodziny”. Osiem miesięcy później odrzucił kolejną amerykańską produkcję z Marleną Dietrich, Pieśń nad pieśniami, decyzję uzasadniając tym, że ta niemiecka aktorka znowu ujawnia swą preferencję do „ról prostytutek”
Seeger wykorzystał też swe nowo odkryte skłonności moralizatorskie, by zakazywać całych gatunków. Gdy przed jego komisję trafił gangsterski film Człowiek z blizną, orzekł, że produkcja ta gloryfikuje życie kryminalisty, ukazując przestępczość jako zwyczajną profesję. Główny bohater chodził po mieście w smokingu, bywał w modnych klubach nocnych, pił koktajle z szampanem i stale otaczał się pięknymi kobietami.
W tym punkcie posiedzenia reprezentant wytwórni przedstawił sprytny argument: ponieważ w Niemczech naziści praktycznie wyeliminowali przestępczość, widzowie odruchowo potępią zachowania oglądane na ekranie. Seeger jednak nie podzielił tej opinii: Człowiek z blizną, podobnie jak wszystkie inne filmy gangsterskie, grozi podważeniem wysiłków rządu i wskrzeszeniem przestępczości w Niemczech.
Następnie Seeger zakazał wszystkich horrorów ze względu na ich niemoralne, groźne oddziaływanie. Wyjaśnił, że obrazy przedstawione w takich produkcjach szarpią nerwy normalnych widzów i odwołują się do ich najniższych instynktów. Wreszcie odrzucił kilka filmów z bardziej niezwykłych powodów. Kiedy pod obrady jego komisji trafił dramat medyczny Ludzie w bieli, stwierdził, że w Trzeciej Rzeszy nie ma miejsca dla niepokojących obrazów amerykańskich szpitali. Niemiecką publiczność przestraszyłby i zaniepokoił widok pacjentów, którzy dostają numer, zmagają się ze śmiercią w olbrzymim budynku, a ludzi w sąsiednich pomieszczeniach nic to nie obchodzi.
Choć niektóre z tych decyzji mogą się wydawać dziwne, żadna nie była wyjątkowa w światowej historii cenzury filmowej. W latach trzydziestych wiele państw nie pochwalało horrorów i filmów gangsterskich, wszystkie zaś opracowały własne kryteria oceny produkcji hollywoodzkich. W Meksyku i Wielkiej Brytanii niedozwolone były na przykład sceny religijne, Chiny zakazały wyświetlania westernów, a Japonia nie akceptowała filmów, które ukazywały w złym świetle członków rodzin królewskich, uwłaczały wojskowym albo zawierały sceny pocałunków.
Ciekawie było też nad Sekwaną; wyprodukowany przez Foxa film Caravan został zakazany we Francji, ponieważ przedstawiał romans między wysoko postawionym politykiem i Cyganką. Tamtejszy dyrektor wyjaśnił: „W Europie ten film jest równie obraźliwy, jak w Ameryce skandaliczna byłaby produkcja o sekretarzu stanu zadającym się z rozpustnicą innej rasy i koloru skóry”.
https://harvardmagazine.com/sites/default/files/img/article/1013/nd13_page_012_01_.jpg
#jfe #trzeciarzesza
Fragment "Teatr i kino Trzeciej Rzeszy"

Główny cenzor kinematografii Trzeciej Rzeszy, doktor Ernst Seeger wziął na siebie odpowiedzialność za ochronę narodu niemieckiego przed amerykańską demoralizacją. Kiedy w 1933 roku przed jego komisję trafił film Blond Wenus z Marleną Dietrich, skrytykował to, że bohaterka zostawia męża, żeby samodzielnie szukać dziecka. „Tak swobodne przedstawienie małżeństwa i moralności – orzekł – kłóci się z podkreślanym obecnie w naszym kraju znaczeniem rodziny”. Osiem miesięcy później odrzucił kolejną amerykańską produkcję z Marleną Dietrich, Pieśń nad pieśniami, decyzję uzasadniając tym, że ta niemiecka aktorka znowu ujawnia swą preferencję do „ról prostytutek”
Seeger wykorzystał też swe nowo odkryte skłonności moralizatorskie, by zakazywać całych gatunków. Gdy przed jego komisję trafił gangsterski film Człowiek z blizną, orzekł, że produkcja ta gloryfikuje życie kryminalisty, ukazując przestępczość jako zwyczajną profesję. Główny bohater chodził po mieście w smokingu, bywał w modnych klubach nocnych, pił koktajle z szampanem i stale otaczał się pięknymi kobietami.
W tym punkcie posiedzenia reprezentant wytwórni przedstawił sprytny argument: ponieważ w Niemczech naziści praktycznie wyeliminowali przestępczość, widzowie odruchowo potępią zachowania oglądane na ekranie. Seeger jednak nie podzielił tej opinii: Człowiek z blizną, podobnie jak wszystkie inne filmy gangsterskie, grozi podważeniem wysiłków rządu i wskrzeszeniem przestępczości w Niemczech.
Następnie Seeger zakazał wszystkich horrorów ze względu na ich niemoralne, groźne oddziaływanie. Wyjaśnił, że obrazy przedstawione w takich produkcjach szarpią nerwy normalnych widzów i odwołują się do ich najniższych instynktów. Wreszcie odrzucił kilka filmów z bardziej niezwykłych powodów. Kiedy pod obrady jego komisji trafił dramat medyczny Ludzie w bieli, stwierdził, że w Trzeciej Rzeszy nie ma miejsca dla niepokojących obrazów amerykańskich szpitali. Niemiecką publiczność przestraszyłby i zaniepokoił widok pacjentów, którzy dostają numer, zmagają się ze śmiercią w olbrzymim budynku, a ludzi w sąsiednich pomieszczeniach nic to nie obchodzi.
Choć niektóre z tych decyzji mogą się wydawać dziwne, żadna nie była wyjątkowa w światowej historii cenzury filmowej. W latach trzydziestych wiele państw nie pochwalało horrorów i filmów gangsterskich, wszystkie zaś opracowały własne kryteria oceny produkcji hollywoodzkich. W Meksyku i Wielkiej Brytanii niedozwolone były na przykład sceny religijne, Chiny zakazały wyświetlania westernów, a Japonia nie akceptowała filmów, które ukazywały w złym świetle członków rodzin królewskich, uwłaczały wojskowym albo zawierały sceny pocałunków.
Ciekawie było też nad Sekwaną; wyprodukowany przez Foxa film Caravan został zakazany we Francji, ponieważ przedstawiał romans między wysoko postawionym politykiem i Cyganką. Tamtejszy dyrektor wyjaśnił: „W Europie ten film jest równie obraźliwy, jak w Ameryce skandaliczna byłaby produkcja o sekretarzu stanu zadającym się z rozpustnicą innej rasy i koloru skóry”.
https://harvardmagazine.com/sites/default/files/img/article/1013/nd13_page_012_01_.jpg
#jfe #trzeciarzesza
Fragment "Teatr i kino Trzeciej Rzeszy"
PolishDoomer
2
Szczerze to wolałbym taką cenzurę niż zalew śmiecia z obecnego hollywood...