A co jak to oburzenie o „Ostatnią Wieczerzę” było z dupy wzięte? Bo chodziło o ten obraz. „Uczta Bogów” Jana Harmensza van Biljert. Obraz, z 1635 roku, przechowywany w muzeum Magnin w Dijon. Świadczy o tym ten niebieski typ, jako Bachus. A DJ, to Apollo.

#takietam #teoriainnanizglowna #paryz2024 #igrzyskaolimpijskie

-3

@reflex1, idąc tym tokiem rozumowania, to co artysta chciał nam przekazać? Bo może to jeszcze gorzej?

Wpis został usunięty przez autora

@Cziter, Nie, bo akurat do tego obrazu to o wiele bardziej pasuje. Jest Bachus, czyli ten niebieski na pokazie, jest festivité, czyli jak na obrazie. To czemu nie ten obraz? Bo musi być kontrowersja? To dodaj sobie, że wszystkie przerobione obrazy (a to nie był jedyny) podczas ceremonii, są w posiadaniu Francji, a Wieczerza jest we Włoszech. Tak więc owszem, inna redakcja, niż TV Republika.

Wpis został usunięty przez autora

@pentakilo, Czyli przyjmujesz za pewnik, że to Wieczerza, ale obraz bardziej pasujący, już na bank nie. Bo nie pasuje do koncepcji. Ah, ta oblężona twierdza.
@reflex1, Z francuskim sposobem pojmowania sztuki? Szybciej zwątpię we własne istnienie, niż w to, że chodziło o cokolwiek innego, niż "Ostatnią wieczerzę"
@Tauha, No to co robił tam niebieski pan, z wieńcem jak u Bachusa? Bo w Wieczerzy nie ma tego elementu.
@reflex1, No tak, ale co sobą reprezentuje Bachus? To Bóg wina i wieczerzy. Możesz z całości wycinać poszczególne nurty i elementy innych religii, ale każdy z nich w tym przedstawieniu będzie się sprowadzał tylko do tej, która nadal funkcjonuje i w ramy której został ujęty. Żaden katolik, ani luteranin, zielonoświątkowiec czy nawet w miarę rozsądny mahometanin nie odczyta takiej formy inaczej, jak obraza żywej wiary.

To francuskie viva l'arte poprzez obrazoburstwo i oni to uwielbiają.
@Tauha, To było po hasłem „ Festivité”, tak więc Bachus miał jak najwięcej do gadania.
@reflex1, No miał. Przecież nie twierdzę inaczej
@reflex1, już w późniejszym wpisie ktoś zaorał tę żałosną narrację, która tutaj prezentujesz.
@Ijon_Tichy, To nie moja narracja tylko twórcy.

Thomas Jolly, le directeur artistique de la cérémonie d’ouverture, a lui aussi démenti dimanche toute référence chrétienne dans ce tableau. «La cène n’était pas mon inspiration», a-t-il répondu, précisant qu'il lui avait semblé assez clair qu'on était dans un autre registre, avec l'arrivée à cette table du dieu grec Dionysos. «Il est là parce qu’il est le dieu de la fête (...), de la vigne, du vin, et qu'il est le père de Sequana, déesse reliée au fleuve.»

«L’idée était plutôt de montrer une grande fête païenne reliée aux dieux de l’Olympe», a-t-il poursuivi, insistant sur le mot Olympe et l'olympisme.

Dla tych leniwych

Thomas Jolly, dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia, również zaprzeczył w niedzielę na tym obrazie jakichkolwiek odniesień do chrześcijaństwa. „Ostatnia wieczerza nie była moją inspiracją” – odpowiedział, precyzując, że wydawało mu się całkiem jasne, że znajdujemy się w innym rejestrze, wraz z przybyciem do tego stołu greckiego boga Dionizosa. „Jest tam, ponieważ jest bogiem festiwalu (...), winorośli i wina oraz że jest ojcem Sequany, bogini związanej z rzeką”.

„Chcieliśmy raczej pokazać wielkie pogańskie święto związane z bogami Olimpu” – kontynuował, podkreślając słowo Olimp i olimpizm.

I czemu nie przyjmiesz tego do wiadomości? Czemu zawsze musisz mieć oblężoną twierdzę?
@reflex1, tak. Cała scena do złudzenia przypomina "ostatnią wieczerzę". Szczególnie z tą aureolą, typowym dla chrześcijaństwa symbolem świętości, boskości, wokół łba tej spasionej maszkary w środku i niby "nie miał takiego zamiaru ". tylko wyjątkowo naiwna osoba może łykać taka narrację, bo facet na 100 % zdawał sobie sprawę z tego, co robi i jak to wygląda. Jest artystą topowym, porusza się w świecie symboli, alegorii i czerpie ze sztuki jakieś postmodernistyczne inspiracje i rzekomo nie widział, że to do wygląda jak parodia ostatniej wieczerzy? Wierzysz w to?!

Ps. ile nie podsyłasz fejka i rzeczywiście ten kretyn coś dementuje, to robi to tylko pod publiczkę, a zupełnie oczywiste jest, że świadomie chciał napluć na chrześcijaństwo.
@Ijon_Tichy, No właśnie ta „aureola” powinna Cię przekonać. Jest też na tym prawdziwym obrazie.