Jeśli Kościół zawiąże sojusz z żydostwem, to zaprzeczy sam sobie i straci wszelki szacunek wiernych, gdyż obrazi wkład i wysiłek soborów oraz puli papieskich, które jasno zdefiniowały stosunek Kościoła do Żydów.
Każde porozumienie Żydowsko-Chrześcijańskie już na starcie ustawia Katolików w roli petenta, który, gorliwie bijąc się w pierś i przepraszając za historyczne akty antysemityzmu, może co najwyżej liczyć na ironiczne poklepanie po plecach. Do czego dążą podobne ruchy widać na poniższym przykładzie z Ameryki Południowej:

Raport w roku 1960, opublikowany przez Bractwo-Chrześcijańsko-Żydowskie w Kostaryce:

"Ojciec Idoate donosi o ruchach antysemickich i działaniach odwetowych, luty-marzec 1960
1. Ruchy antysemickie pojawiają się regularnie w ciągu ostatnich miesięcy w różnych częściach świata, powstały również w naszej ukochanej Kostaryce
2. Komitet Żydowsko-Chrześcijański postanowił wypowiedzieć się publicznie przeciwko nim. Nasz prezydent (ksiądz Francisco Herrera) przekazał prasie deklarację partyjną, z której emanuje nieuzasadniony antysemityzm, co jest sprzeczne z Bożym ładem i nakazami chrześcijańskimi
3. Protest ze strony naszego bractwa spotkał się z wielkim odzewem i wywołał wiele manifestacji sprzeciwiających się atakom na Żydów

.

Urugwaj:

"Bractwo Żydowsko-Chrześcijańskie w Urugwaju rozesłało mnóstwo interesujących wycinek z gazet w Montevideo, które dokładnie ilustrują ogromne demonstracje solidarności, które odbyły się w celu sprzeciwu wobec antysemityzmu

"

Jasnym staje się, że prawdziwym dążeniem tych stowarzyszeń jest zdobycie jak największej liczby zmanipulowanych katolików, którzy mają służyć Żydom, jako narzędzie do walki i zniszczenia politycznych ruchów oporu broniących swoich ojczyzn i Kościoła. Żydostwo nigdy nie dotrzymuje sojuszy, oszukuje każdego, składając obietnice bez pokrycia, finalizuje porozumienia, które naruszy tak szybko, jak tylko stanie się to opłacalne.

Żydostwo do perfekcji opanowało metodę rzucania kamieniem i ukrywania ręki, która tego dokonała, dlatego wszelkiej maści ugodowe traktaty czy jakakolwiek forma zawieszenia wojennego toporu oznacza krępowanie nóg i rąk katolików w obronie swojej wiary oraz cywilizacji europejskiej. Każda propozycja przyjaźni wystosowana przez Żydów przesiąknięta jest fałszem, ma na celu jedynie sparaliżowanie obrony i naturalnych instynktów chrześcijan.

Jest tylko jeden sposób na dowiedzenie przez Żydów, że ich intencje wobec katolików są czyste i pozbawione niecnych zamiarów. W ramach współpracy powinno wprowadzić się następujące środki
1. Skuteczne rozwiązanie masonerii i zaprzestanie anty-chrześcijańskiej działalności.
2. Skuteczne rozwiązanie partii komunistycznych, socjal-marksistowskich i ruchów walczących w celu osłabienia instytucji katolickich
3. Przeprowadzenie wolnych wyborów w Rosji, Polsce, Kubie, Czechosłowacji i innych krajach chrześcijańskich, okrutnie tyranizowanych przez żydowski komunizm (książka pisana była w latach 60.). Zarządzenie reformy konstytucyjnej, przywrócenie wolności religijnej, zaprzestanie ateistycznej i materialistycznej propagandy, którą Żydzi zatruwają sumienie młodego pokolenia i chrześcijańskich rodzin.
4. Natychmiastowe wycofanie żydowsko-sowieckich wojsk z terenów Europy Wschodniej.

Gdyby Żydzi, poprzez spełnienie tych punktów pokazali, że zależy im na współpracy z Kościołem Świętym i całym chrześcijaństwem, bylibyśmy pierwszymi, którzy wyciągnęliby do nich pokojową dłoń. Pokazałoby to, że serca Żydów zmiękły i naprawdę nie żywią do nas nienawiści. Ale jeśli wręcz przeciwnie, Żydzi po raz kolejny wyłgają się zapewnieniami, jakoby nie mieli z powyższymi punktami nic wspólnego i nie odpowiadali za żadne ze zbrodni komunistycznych oraz ataków na Święty Kościół Katolicki, wtedy potwierdziliby tylko swoje prawdziwe intencje.

"Non praevalebunt" - bramy piekielne nie zwyciężą, tak jest napisane w Ewangelii. Musimy się bronić i z Bożą pomocą to uczynimy.

Fragment książki "Spisek przeciwko Kościołowi"
#jfe #chrześcijaństwo #katolicyzm