Niedługo (09.06) w Genewie głosowanie ludowe (referendum po polsku, chociaż to dwie różne rzeczy) nad tematem przyznania praw wyborczych cudzoziemcom. Na poziomie kantonalnym.
I muszę brać udział w debatach. I mam w chuj stresa. Niby merytorycznie jestem przygotowany tak, że mało kto mnie zagnie ale… Nienawidzę być eksponowany na pierwszej lini, nienawidzę przemawiania przed publicznością, wolę być tym z drugiego siedzenia.
Ale kurwa muszę, bo walczę o to od 10 lat. Pierwsza debata niby dopiero w czwartek a ja już sprawdzam czy wszystko (daty, wydarzenia, postacie) wiem. I kurwa wiem, jestem pewny swoich przekonań i wiedzy ale jednak stres na maksa.
#takietam
I muszę brać udział w debatach. I mam w chuj stresa. Niby merytorycznie jestem przygotowany tak, że mało kto mnie zagnie ale… Nienawidzę być eksponowany na pierwszej lini, nienawidzę przemawiania przed publicznością, wolę być tym z drugiego siedzenia.
Ale kurwa muszę, bo walczę o to od 10 lat. Pierwsza debata niby dopiero w czwartek a ja już sprawdzam czy wszystko (daty, wydarzenia, postacie) wiem. I kurwa wiem, jestem pewny swoich przekonań i wiedzy ale jednak stres na maksa.
#takietam
Andrzej_Zielinski
1
reflex1
0
Andrzej_Zielinski
1
reflex1
1
Andrzej_Zielinski
4
Zdajesz sobie sprawę ile to syfu wywołuje w ubogaconych krajach? W takim UK nie mają już żadnego rodzimego ministra. Francja to Afryka. Germanistan wyznaje Allacha. Wszystko w koło się sypie. Wszędzie to DEI oprócz Palestyny dla której żydki mają DIE bo dziwnym przypadkiem trzymają swój nazistowski syjonistyczny grajdołek "czystym" etnicznie, jako jedyni. Dziwne jak to działa, co nie?
Nie idź tą drogą, daj Szwajcarom żyć w własnym kraju i decydować o nim.
Konto usunięte1
Andrzej_Zielinski
0
@skuwka95, Mamy nawet posłów którzy nie czują się Polakami
reflex1
1
Ja nie walczę o prawa federalne (bo to CH) tylko o kantonalne.
Ja się nie czuję i nigdy nie będę się czuł Szwajcarem, ale Genewczykiem jak najbardziej. Mieszkam tu ponad 20 lat. Czyli najdłużej kiedy mieszkałem w jakimkolwiek mieście.
Andrzej_Zielinski
1
---------------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=FI3JBBlmej4
---------------------------------------------------------
A te nigrusy z francuskich przedmieść "Kill, Kill, Kill whites!" to przecież też już jakiś czas tam siedzą.
Ale jak tylko o kantonalne prawa walczysz. No to wsyyyystko zmienia. To wcale nie podobna.
reflex1
0
I to że CH jest państwem, gdzie kantony są prawie państwami w państwie, to mi się już nie chce tłumaczyć. Nie porównujmy CH do UK, FR, czy DE, bo to zupełnie inne działanie.
Andrzej_Zielinski
0
Moim zdaniem na obywatelstwo a tym bardziej na prawa wyborcze trzeba sobie zasłużyć ( i to się tyczy nawet osób urodzonych w danym miejscu ). Osoby "obce" mają marginalne szanse na rzecz działania na korzyść kraju w którym rezydują.
reflex1
0
Andrzej_Zielinski
1
Przykro mi że zazdrościsz jakiemuś Japończykowi (lub posługujesz się argumentem anegdotycznym) jednak moim zdaniem, ani w twoim wypadku, ani w wypadku tego wymyślonego Japończyka nie powinno być praw wyborczych.
reflex1
0
Konto usunięteWpis został usunięty przez autora
reflex1
0
I zależy od kantonu. W tych francuskich, to nawet masz w niektórych możliwość na poziomie kantonalnym (o to walczę w Genewie) ale w niemieckich, to może z 4 gminy dają możliwość u siebie.
Konto usunięteWpis został usunięty przez autora
reflex1
0