Niedługo (09.06) w Genewie głosowanie ludowe (referendum po polsku, chociaż to dwie różne rzeczy) nad tematem przyznania praw wyborczych cudzoziemcom. Na poziomie kantonalnym.

I muszę brać udział w debatach. I mam w chuj stresa. Niby merytorycznie jestem przygotowany tak, że mało kto mnie zagnie ale… Nienawidzę być eksponowany na pierwszej lini, nienawidzę przemawiania przed publicznością, wolę być tym z drugiego siedzenia.

Ale kurwa muszę, bo walczę o to od 10 lat. Pierwsza debata niby dopiero w czwartek a ja już sprawdzam czy wszystko (daty, wydarzenia, postacie) wiem. I kurwa wiem, jestem pewny swoich przekonań i wiedzy ale jednak stres na maksa.

#takietam

3

@reflex1, Czy dobrze rozumiem. Przyjechał sobie Polak do Szwajcarii i uznał "No to ja też muszę tu rządzić skoro jestem."
@Andrzej_Zielinski, Nie, nie dobrze rozumiesz.
@reflex1, Czyli jesteś przeciwny przyznaniu praw wyborczych cudzoziemcom?
@Andrzej_Zielinski, Widzę łapiesz za słówka. Tak więc również słówkowo, Jestem za przyznaniem, ale…
@reflex1, Jestem przeciwny dawaniu praw wyborczych cudzoziemcom w Polsce. ALE... nie widzę też powodu dla którego inne kraje miały by robić to samo.

Zdajesz sobie sprawę ile to syfu wywołuje w ubogaconych krajach? W takim UK nie mają już żadnego rodzimego ministra. Francja to Afryka. Germanistan wyznaje Allacha. Wszystko w koło się sypie. Wszędzie to DEI oprócz Palestyny dla której żydki mają DIE bo dziwnym przypadkiem trzymają swój nazistowski syjonistyczny grajdołek "czystym" etnicznie, jako jedyni. Dziwne jak to działa, co nie?

Nie idź tą drogą, daj Szwajcarom żyć w własnym kraju i decydować o nim.
@Andrzej_Zielinski, w Polsce będą pewnie prawa wyborcze dla Ukraińców, jak Konfederacji za bardzo podskoczy. Poza tym do tego masz bardzo dużo osób tu, które mają obywatelstwo polskie, a niekoniecznie czują się Polakami. Karta Polaka jest w handlu na ukraińskim OLX, masz tu Niemców, Kaszubów, Żydów, Ukraińców, Łemków, Rusinów (innych niż Łemkowie), Tatarów, Romów, Ślązaków, wszystko z obywatelstwem polskim. Wymieniłem tylko niektóre mniejszości. Polskie prawo ma rozpoczęte pewne mechanizmy dawania przywilejów, rząd Donalda Tuska dokończy to dla multikulturalizmu.
niekoniecznie czują się Polakami


@skuwka95, Mamy nawet posłów którzy nie czują się Polakami Krwa... dzień sznura PRZYBYWAJ.
@Andrzej_Zielinski, No sorry ale mylisz pojęcia. We wszystkich wspomnianych przez Ciebie krajach ci politycy nie są cudzoziemcami, bo mają obywatelstwo danego kraju. Przecież nie możesz zostać ministrem w UK bez posiadania paszportu tegoż królestwa. Tak samo we Francji, czy Niemczech.

Ja nie walczę o prawa federalne (bo to CH) tylko o kantonalne.

Ja się nie czuję i nigdy nie będę się czuł Szwajcarem, ale Genewczykiem jak najbardziej. Mieszkam tu ponad 20 lat. Czyli najdłużej kiedy mieszkałem w jakimkolwiek mieście.
@reflex1, No ktoś przyjezdnym to obywatelstwo dał. Byle szybciej i "jak leci". Taki (były) szkocki premier Humza Yousaf niby urodzony w UK w pierwszym pokoleniu... a jak zajebiście mu "biali ludzie" przeszkadzali.

---------------------------------------------------------

http://www.youtube.com/watch?v=FI3JBBlmej4

---------------------------------------------------------

A te nigrusy z francuskich przedmieść "Kill, Kill, Kill whites!" to przecież też już jakiś czas tam siedzą.

Ale jak tylko o kantonalne prawa walczysz. No to wsyyyystko zmienia. To wcale nie podobna.
@Andrzej_Zielinski, No mówię, że mylisz pojęcia. Obywatelstwo szwajcarskie jest jednym z najtrudniejszych w dostaniu w Europie. To że w innych państwach dają jak karty z czipsami, to nie mój problem.

I to że CH jest państwem, gdzie kantony są prawie państwami w państwie, to mi się już nie chce tłumaczyć. Nie porównujmy CH do UK, FR, czy DE, bo to zupełnie inne działanie.
@reflex1, Nigdzie nie twierdzę że łatwo dostać. Wręcz przeciwnie, gratuluję.

Moim zdaniem na obywatelstwo a tym bardziej na prawa wyborcze trzeba sobie zasłużyć ( i to się tyczy nawet osób urodzonych w danym miejscu ). Osoby "obce" mają marginalne szanse na rzecz działania na korzyść kraju w którym rezydują.
@Andrzej_Zielinski, Ale co to jest osoba obca? I co ma większy sens? Że prawa wyborcze ma ktoś z paszportem japońskim, mieszkający np. w Polsce od 20 lat, czy ja niemieszkający w PL od ponad 20 lat, czy jakiś ktoś, kto nigdy w Polsce nie był, po polsku nie gada ale ma obywatelstwo po rodzicach?
@reflex1, Osoba obca - nienależąca do naszego kręgu osób, należąca do innego państwa, człowiek nienależący do danego środowiska, mieszkaniec innego kraju.

Przykro mi że zazdrościsz jakiemuś Japończykowi (lub posługujesz się argumentem anegdotycznym) jednak moim zdaniem, ani w twoim wypadku, ani w wypadku tego wymyślonego Japończyka nie powinno być praw wyborczych.
@Andrzej_Zielinski, Akurat specjalnie wybrałem Japończyka, oni nie mogą mieć innego obywatelstwa. Tak więc twierdzisz, że ktoś mieszkający od lat w danym państwie nie powinien mieć praw wyborczych na poziomie lokalnym, w przypadku PL wojewódzkim? Dla mnie powinien mieć.

Wpis został usunięty przez autora

@Cziter, Na początek, co to są obywatele? I co to lokalne? Gminne, czy kantonalne? W CH masz sporo takich zapytań.

I zależy od kantonu. W tych francuskich, to nawet masz w niektórych możliwość na poziomie kantonalnym (o to walczę w Genewie) ale w niemieckich, to może z 4 gminy dają możliwość u siebie.

Wpis został usunięty przez autora

@Cziter, Nie. Pobyt stały z kasą, to jo, łatwiej (znowu, zależy w którym kantonie) ale paszport, to już federalnie i musisz spełniać wszystko, kasa ci nie pomoże. No chyba że przekupisz wszystkich na wszystkich szczeblach.