Chiny - jak bardzo nie rozumiemy tej cywilizacji. Rozmowa z dr Potocką.m.youtube.com

http://m.youtube.com/watch?v=EhObUV_-uAc&pp=ygUSUGFqYWN6a293c2thIGNoaW55

Bardzo ciekawy wywiad, który mnie paru rzeczy nauczył.

Nie znałem poziomu wpływu Chin na świat do początku XIX wieku.

Nie znałem tła wojen opiumowych i tym bardziej nie wiedziałem, że Chiny maja do dziś o to pretensje do UK.

Nie wiedziałem, że przy polityce jednego dziecka nacisk na posiadanie syna był tak wielki, że dziewczynki często topiono po urodzeniu w rzekach.

Nie wiedziałem do tej pory o co chodzi z tymi ich ołtarzykami.

Nie wiedzialem, że jeszcze nie tak dawno nie mieli sądów i początkowo uważali, że to wstyd chodzić do sądu. Za sąd służyły im głowy klanów.

Hongkong to wioska przy Shenzen. Shenzen, które obecnie ma coś koło 30 mln mieszkańców.

Poza tym ciekawą rzecz doktor powiada. Jej zdaniem róbta co chceta, kompletny brak dyscypliny, dekadencja, demoralizacja i materialistyczne podejście do życia jest głównym powodem problemu z dzietnością, w tym w Chinach. Nawet więcej, jej zdaniem ten wplyw mocno zmienia Chiny i to zmienia na gorsze, bo chociażby poskutkował jakąś gigantyczną migracją ludzi z wiosek do miast.

Ogółem wywiad moim zdaniem bardzo pouczający.

#Chiny #kultura #wiedzatopotega

10

@Skalp, trochę niepokoi mnie kiedy ekspert od chin nie wie jak wymówić nazwiska prezydenta.
@kamikaze2, Są ludzie, którzy mówią Vens, a są tacy co mówią Vans w fonetycznym zapisie na wiceprezydenta USA, nie wartościuję ich merytoryczności wedlug tego, jak go nazywają.