Luter to był kawał prymitywa
#katolicyzm #religia
Klątwa spadła na niego z Rzymu, gdy nie uważał za potrzebne być posłusznym Papieżowi. Luther pienił się z gniewu, miotał się ze złości, gdy mu z Rzymu przysłano dokument klątwy. Tak się roznamiętnił. iż spalił papieską bullę (10 grudnia 1520 r.). Bywał zawsze tak gwałtownym. Mówić spokojnie i rozważnie nie umiał, albo nie chciał. Ukarany przez Watykan, miotał się jak opętany. Mszcząc się za swoją karę, starał się zniszczyć katolicyzm. Tysiące broszur rozrzucił znów po wsiach i miasteczkach, pisząc paszkwile i drwiny przeciw Rzymowi. Chodziło mu głównie o chłopów, aby ich zjednać dla siebie. W tej nieszlachetnej robocie pomagali mu jego koledzy uniwersyteccy, humaniści. Najwięcej służyli mu Hutten i Łukasz Cranach (malarz). Jeszcze przed klątwą Watykanu klął Luther sam na Rzymian. Klął po głupiemu. Pisał do Spalatina w czerwcu 1520 roku, że „w Rzymie są wszyscy waryatami, głupcami, wściekłymi, idyotami, drągami, kamieniami, piekłem i dyabłem
#katolicyzm #religia
Brak komentarzy. Napisz pierwszy