Na zdjęciu palestyńscy powstańcy przetrzymywani w brytyjskich (żydowskich) obozach. Odnoszę wrażenie, że na prawicy nie do końca wszyscy mają świadomość o co chodzi w konflikcie pomiędzy Arabami i Żydami, przez co potem wychodzą takie kwiatki jak z kolegą @pieklomezczyzn który polecił mi, abym zapisał się do partii RAZEM, bo przecież Adrian Zandberg też załamuje ręce nad losem Palestyńczyków

Krótkie tło historyczne: punktem wyjścia jest rok 1917 i związana z nim deklaracja Balfoura - Brytyjczycy opowiadają się za utworzeniem w Palestynie żydowskiej siedziby narodowej (ani słowem nie wspominano w niej o Arabach, dlatego można założyć, że eksterminacja tej ludności jaka miała miejsce od lat 40. była zaplanowana z ponad 20 letnim wyprzedzeniem). Brytyjczycy w Lidze Narodów otrzymują po zakończeniu I WŚ mandat do sprawowania kontroli w Palestynie.

W południowej Palestynie, jeszcze na początku XX wieku zamieszkiwało 400 tysięcy Arabów i zaledwie 20 tysięcy Żydów, w roku 1933 liczba Żydów wzrosła do 209 tysięcy, w roku 1937 przebywa tam już 390 tysięcy Żydów. Na potwierdzenie moich słów podaję postać sir Herberta Samuela, który w lipcu 1920 roku zostaje mianowanym wysokim komisarzem Palestyny.
Nie tylko jest pierwszym Żydem, który wszedł do brytyjskiego rządu, ale również deklaruje się jako syjonista. W czasie I Wojny Światowej przedłożył członkom rządu plany utworzenia w Palestynie państwa żydowskiego.

Arabowie z niepokojem obserwowali, jak na ich ziemiach osiedla się coraz więcej żydowskich przybyszy, z dumą mieniących się syjonistami i dążących do utworzenia państwa żydowskiego. Budują swoje osiedla i synagogi. Przy każdym głosie sprzeciwu Arabów zaraz pojawia się brytyjskie (żydowskie) wojsko. Brytyjczycy (Żydzi) odrzucają na posiedzeniu w Londynie prośbę Arabów o możliwość utworzenia rady zajmującej się nadzorowaniem poczynań żydowskich osadników.

Wielki Mufti (tak, ten który zakumplował się z Hitlerem, przywódcą Palestyny został w roku 1921) wiedział, że Brytyjczycy (Żydzi) dążą do wymazania jego ludu z powierzchni palestyńskiej ziemi. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zaapelował do Arabów w Palestynie, aby przestali płacić podatki, robotnikom polecił wszczęcie strajków, które będą trwać aż do całkowitego zatrzymania żydowskiej emigracji do Palestyny. Latem 1936 roku dochodzi do powstania.

Do jego tłumienia wysłano 20 tysięcy brytyjskich (żydowskich) żołnierzy, 3 Dywizjony RAF-u oraz dodatkowe 4 tysiące policjantów, którzy już wcześniej stacjonowali w Palestynie. Osobom podejrzanym o ukrywanie powstańców najpierw oznaczano domy, a następnie je wysadzano. Bez litości mordowano Arabów, którzy atakowali żydowskie sklepy.

Tysiące ludzi bez żadnych procesów sądowych wrzucono do brytyjskich (żydowskich) obozów. Wielu z nich torturowano, wieszano i zabijano. Do końca powstania w lecie 1939 śmierć ponosi tysiące Arabów. Dzisiaj oglądamy te same obrazki: Żydzi, przy ślepocie zachodu, eksterminują w Palestynie Arabów. Dlatego nie uważam, abym przez zwracanie uwagi na problem syjonizmu, stawał się lewakiem
#jfe #ciekawostkihistoryczne #żydostwo

26

@JFE, Czytałem kiedyś jeszcze, że znaczna część Palestyńczyków to tak naprawdę historyczni żydzi, którzy przeszli na islam, a syjoniści to potomkowie Chazarów, którzy się stali bardziej żydowscy od samych żydów.
@JFE, dodam jeszcze że zgodnie z tym co twierdzi w swojej książce Hennecke Kardel, Hitler od początku był wielkim zwolennikiem istnienia państwa Izrael. Był to jeden ze sposobów w jaki chciał się pozbyć Żydów z Niemiec.
@dendrofag, tak samo było z Eichmannem, żydowskie delegacje z Palestyny witał jak dostojnych gości
Żydzi chodzili po obozach i wybierali najlepszy "materiał genetyczny" do swojego przyszłego państwa, to się w głowie nie mieści
a dzisiaj robią z siebie pierwsze ofiary
bleh