Jak pseudonauka umożliwiła pandemię "COVID-19"?x.com

Aby zrozumieć całą pandemię "COVID-19" tak naprawdę wystarczy przyjrzeć się jej podstawie. To nie są jakieś wybitnie skomplikowane rzeczy. Spróbuję to opisać tak zwięźle jak się da. Miałem to szczęście, że wirusami powodującymi przeziębienia, grypę i grypopodobne symptomy interesuję się dość długo, dlatego szybko zauważyłem jak świetnie opłacona pseudonauka zaczyna budować całą pandemiczną narrację. Teraz trochę głupio się przyznać, że bezmyślnie popierano największe antynaukowe i pseudonaukowe absurdy w imię "nauki" więc idzie się w zaparte. Mam też w domu wiele podręczników do wirusologii: lekarskiej, molekularnej, ogólnej, epidemiologii wirusów oraz immunologii. Już sama wiedza zdobyta z tych podręczników oraz najlepszych prac naukowych do 2020 roku, pozwalała zobaczyć na jak glinianych nogach chwieje się podstawa "pandemii COVID-19". Niestety nagle coś co było dobrze zbadanym naukowym faktem do 2020 roku, nagle kiedy przyszły wytyczne do zarządzania pandemią, przestało mieć znaczenie, zostając zastąpione przez całkiem nową rewizjonistyczną wersję nauki sponsorowaną bardzo hojnie, zupełnie przypadkowo, przez tych którzy potem najwięcej zarobili na lockdownach, szczepionkach, lekach, sprzęcie medycznym i ochronnym.

Pełen artykuł na: http://x.com/ToeNegro/status/1861509311089848797?t=eyfhrLenlVtn1ba9YKYGHw&s=09

#covid19 #zaufajnauce #praniemozgu #covidianizm

17

@pentakilo, To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 99% (jestem kotem)

Kasa ze strachliwych frajerów.
@pentakilo,

Najgorsze jest jednak to, że pomimo tylu zgonów i ludzkich tragedii, tych zdrowotnych i ekonomicznych, żadna qrwa nie beknie za ten cyrk.

Co ciekawe! ten teatrzyk utworzył sektę pochwogłowych debili (czyt. SZCZEPIZDY), które łakną i pożądają elixiru jak rasowe narkusy.

Pokazuje to jak wielką moc ma propaganda medialna i jak łątwo steruje się debilami gdy narzędzie strachu jest we właściwych łapach. KOlejny fenoment to łatwość zapominania przez ludzi z mikrą inteligencją pseudofaktów wpieranych im na daną chwilę.

Przykłady.

- 1 jab starczy

- nigdy już nie zachorujesz

- nie będziesz nosicielem

...

można by wymieniać dalej ale po co. Wszystkie te przygłupie dzieci nie potrafiące połaczyć kilku punktów razem wierzyły w te bajki. A teraz ich umysły starają się wypierać paradoksalne fakty 😂😂😂 Jak słyszę że "w tamtym okresie to miało sens, a teraz to się zmieniło" to śmiech mój rozjega się niczym rozrusznik od wartburga na osiedlowym parkingu z rana.

Są wyjątki! i czasem nawet debilę uczą się na błędach. Znam ze 3 osoby o niezbyt lotnym umyśle, które same z siebie przyznały, że dały sie zmanipulować medialnej papce. Że srajewo samo otwierało sie im na samą myśl co pokaża dziś w wiadomościach.

Reszta idzie w zaparte. Ale co tam. Ja nie zapomne SQRWYSYNOM sanitarystycznym. Czekać będę bo KARMA to suka i lubi wracać. Kto wiatr sieje ten zbiera burze! - powiadała moja św. pamięci babcia. A covidebiloszczypkojebcom radosnego obcowania z "zaufaj nauce" życzę.
@pentakilo, to ja mając tylko informacje, że grypa, przeziębienie itd. występuje co roku a ludzie szczepiący się na grypę muszą szczepić się co roku, bo co roku są nowe mutacje + to że covid to choroba grypopodobna od razu stwierdziłem, że cudowna szczepionka to bzdura i będą musiały być kolejne. I ogólnie, że nie warto się szczepić, bo to obniży odporność na przyszły rok. Potem przeczytałem o tych covidach w jakiejś starej książce o zdrowiu czy biologii i wiedziałem, że ten cały covid to inna nazwa grypy i ta cała pandemia to jakaś ściema.
@lipathor, no tak.. nawet zgodnie z przedstawianymi wtedy wykresami gdzie gołym okiem było widać tą zależność gdzie z malejącymi zgonami na grypę rosły zgony spowodowane covidem.
@Jarema1987, grypa ma mniejszą zaraźliwość, więc lockdowny mocno zmniejszyła jej ilość w obiegu. Jeden z podtypów grypy B został całkowicie wyeliminowany (w sensie - nie stwierdza się zachorowań na niego, same wirusy pewnie gdzieś w labach są). Koronawirusy i wirusy grypy to różne rodzaje wirusów. A dotkliwość ostatniej epidemii nie wynikała z tego, że pojawiło się coś zupełnie nowego znikąd, bo 4 rodzaje koronawirusów krążą wśród ludzi od setek lat (choć prawdopodobnie jak się pojawiały to też powodowały epidemie), potem pojawił się SARS w 2003 roku i zebrał żniwo śmiertelne, ale nie spowodował większej epidemii bo słabo się przenosił. Następnie odkryto MERS i tam śmiertelność jest jeszcze większa, ale różnież słaba transmisja z człowieka na człowieka pozwala uniknąć epidemii, no i wreszcie SARS-COV-2 czyli drugi Coronavirus powodujący SARS. Groźny, bo nasze organizmy kompletnie go nie znały i nie wiedziały jak się bronić, do tego Chińczycy długo ukrywali fakt jego istnienia i słabo współpracowali w kwestii danych na jego temat.
@lipathor, może i tak i jak dodać do tego chłopski rozum oparty na logice i kalkulacjach to nie warto się na to szczepić, ani nosić masek, ani utrzymywać dystansu itd.

Pamiętam jak dziś tego całego zajoba jaki był na początku, koniec lutego 2020.. idę na msze do kościoła, brak wody święconej, ksiądz w maseczce, oprócz mnie jeszcze dwie osoby, na znak pokoju z goście przede mną zrobiliśmy misia przytulańca, my bez masek, obcy goście. Po mszy idę do księdza aby poświęcił mi różaniec a ten do mnie że tu nawet modlitwa na tą pandenie nie pomoże i żebym przyjmował Chrystusa na rękę. Uśmiechnąłem się tylko do niego z politowaniem i przyjąłem błogosławieństwo.
@Jarema1987, Przezorny zawsze ubezpieczony, w obliczu nieznanej choroby, o której niewiele wiadomo jak się przenosi, ile inkubuje, ile zaraża, nie wiadomo jak i czym leczyć wskazana jest maksymalna ostrożność.