@Eugeniusz, wlaśnie, jaki język i na ktorym lvl juz jestes? Bo tez sie bawie..
@motomax, Różne, to moje hobby- zaczynam się uczyć języka, a jak krzywa przyrostu wiedzy się wypłaszcza, to się nim nudzę i biorę inny. Tak że szczerze mówiąc nie umiem za dobrze żadnego (powiedzmy, że w pierwszych 4 jestem w stanie przeczytać artykuł albo opowiadenie dla dzieci).

Poza Duo zacząłem jeszcze łotewski, litewski i perski z tym samym efektem.
@motomax, Dziękuję. Z tym że poza traktowaniem tego jako gimnastyki (podobno nauka języków chroni mózg przed ogólnie pojętym starzeniem i degeneracją) nie polecam swojego podejścia.

Jakbym zamiast 10 zajął się trzema, to już bym je znał na przyzwoitym poziomie.
@Eugeniusz, ja staram sie wałkowac jezyk "na sucho" do momentu mozliwosci jakiejkolwiek komunikacji i wtedy wyłacznie staram sie rozmawiac i tak uczyc, ewentualnie jakies slowka nowe przyswoic ze slownika jak brakuje mi slownictwa w nowych tematach. Swego czasu ogladalem duzo filmikow z poliglotami ktorzy wladali kilkunastoma jezykami i mozg mi tym rozwalali, takze szanuje. W jezyku slowackim jest takie ciekawe powiedzenie: "kolko jazykov vies, tolkokrat si človekom", nie bede Ci tlumaczyl bo napewno sam sobie przełożysz. Pozdrawiam
"kolko jazykov vies, tolkokrat si človekom"
@motomax, Dobre, nie znałem. Co do reszty, zgadzam się, że rzeczy w rodzaju Duolingo (i Memrise- pewnie znasz, polecam do słówek) to raczej wstęp do nauki niż sposób żeby poznać język.

Jak dla mnie ścieżka postępowania to aplikacja -> czytanie -> zapisanie się na jakiś kurs z człowiekiem (tylko że zaczynasz od razu od poziomu B+).
Za to nauka z książek zupełnie mi nie wchodzi, mam całą półkę 65 cm, przeczytałem może 1/15 i to głównie z rozmówek jak już gdzieś pojechałem.
@Eugeniusz, Czyżby nauka niemieckiego?