@Program_Solaris, sprowadzanie wszystkiego do ładunku elektrycznego który można przenieść z miejsca na miejsce bardzo spłyca temat i prowadzi do wielu mylnych wyobrażeń na temat prądu.

Istotnie, definicja jest taka, że jeśli naelektryzujemy (plastikowe) wiaderko nadając mu ładunek jednego kulomba to przeniesienie wiaderka o metr w ciągu 1 sekundy oznacza przepłynięcie prądu o natężeniu 1 ampera.

Ale w praktyce prądu się wiaderkiem nie nosi.

Kablami które idą z elektrowni do twojego domu żadne elektrony nie przepływają.
Co więcej nawet nie ma połączenia którym jakiś elektron mógł by przepłynąć (bo żaden elektron nie jest w stanie przejść przez transformator).

Tymi kablami przekazywana jest tylko fala elektromagnetyczna - porusza się ona z prędkością światła - czyli znacznie szybciej niż mógł by się poruszać jakiś elektron (i cokolwiek co posiada masę). Nie przekazuje ona żadnych ładunków.

Po podłączeniu komputera kablem do kontaktu żadne nowe ładunki elektryczne nie wędrują z kontaktu do komputera. Jedynie fale elektromagnetyczne wprawiają w drgania elektrony które już wcześniej znajdowały się w komputerze.