prawdopodobnie niedługo unijny zakaz uprawy warzyw i owoców na własny użytek w przydomowych ogródkach bo powoduje to za dużą emisję co2 i zmiany klimatyczne 🤡

http://klimat.rp.pl/klimat/art39732381-czy-rolnictwo-miejskie-jest-ekologiczne-szesciokrotnie-wiekszy-slad-weglowy

#ekoterroryzm #uniaeuropejska #bekazlewactwa #nwo

22

@sharkando, Niech sobie zakazują, ludzie i tak będą robić swoje. Zwyczajni ludzie nie traktują poważnie prawa, i dobrze, bo to znak że zachowali jeszcze godność.
@sharkando, chca, by ludzie w 100% byli uzaleznieni od systemu
@sharkando, I ta morda Sorosa. Kiedy to coś umrze?
@Mitne, Młody już kontynuuje jego dzieło
@Piotrecki80, Dzieło ruchania się z starymi satanistycznymi komuchami? Fuj...
@sharkando,

Pytanie, jakim tępakiem umysłowym trzeba być, aby na stanowiskach jakichś pachołków urzędniczych wydawać zarządzenie o ograniczaniu produkcji roślinnej i żywnościowej z ogródków, bo tępaki mają rozkaz argumentowania, że to emituje CO2. Co jest nie tak z mózgami tych tępaków politycznych i urzędniczych, że dostają jakieś gówniane stanowisko od masońskich zwierzchników i potrafią tak bredzić o emisji CO2 z uprawy ogródków działkowych?

@DarrDarek, wierne, tępe lemingi są rekrutowane przez cwanych, opłaconych ludzi przez jeszcze cwańszych, którzy płacą bo mają w tym jakiś cel ...
@sharkando, Przecież to już brzmi wprost głupio. O jakiej skali produkcji oni mówią. Uważam, że nadal lud to może kupić, a sprawa przejść, ale z merytoryka ma to cokolwiek wspólnego?

@sharkando, paywall, a to było już wałkowane rok temu i na tamten moment nie było nawet w zarysach projektów ustaw zakazu upraw warzyw na własny użytek.
@wladyslaw_krakowski, ponieważ artykuł za paywallem to nie wiem jakie argumenty tam padają.

Jest tam wzmianka o podziale na "miejskie" i "wiejskie". Tylko teraz tak: miejskie to jakieś śmieszne małoskalowe hobby dla dziadków, a wiejskie to już konkretne działki pamiętające jeszcze PRL z np. jeden model to kartofle wystarczające na cały rok dla rodziny - częściej jest to model w postaci mixu na zasadzie "część od siebie, część ze sklepu" ale z łatwością można to przestawić w tryb full-indepenence w razie potrzeby.

Imo przypierdalanie się na siłę albo tylko gotowanie żaby - najpierw ci z miast, potem ci ze wsi.
@kusanagi, Nie wiem jaka była dokładna treść artykułu, ale pamiętam genezę tej historii sprzed roku: Był artykuł na jakiejś stronie WEF czy pokrewnej odnośnie emisji CO2 własnych upraw i to było tyle. Nie było żadnych innych odnośników do projektu zakazu upraw ani nic więcej, tylko ten jeden artykuł. Dodatkowo nawet WEF mówi pozytywnie o miejskich uprawach

http://www.weforum.org/projects/urban-gardening-circular-economy/

To była jakaś jednorazowa teoria spiskowa z dupy, ze względu na ten właśnie artykul. A tutaj chyba źródło całego zamieszania

http://www.sciencedaily.com/releases/2024/01/240122140408.htm

Poki co to jakieś jedno "badanie" postępowców zapewne tych samych co są od genderyzmu i multikulti. Nie podjęła tego tematu ani Unia ani WEF.
@sharkando, Pomysł nie jest nowy. UE próbowała to wprowadzić jakiś czas po zajęciu Polski. 2003-2005 jakoś ten okres.
@sharkando, w malych i srednich miastach jest wielu "dzialkowców" i mnostwo rodzinnych ogrodkow dzialkowych z najtwardszym elektoratem od lat uprawiajacym swoje małe dzialeczki, to są dziadkowie i rodzice serwujace swe przetwory duzej rzeszy ludzi, ktorzy to ludzie z powodu braku kompotu mogą się konkretnie wkurwic
@motomax, to naiwne myślenie, choć chciałbym żeby było prawdziwe... 20 lat temu wszyscy mowili: kościół w pl to potęga, pomógł ludziom przetrwać i pokonać komunę, tradycja, jp2, dziś widzisz co się dzieje... To proces zaplanowany tak, by owocował w kolejnym pokoleniu...
@Borok, powolne gotowanie żaby, oni to opanowali do perfekcji, stopniowo małymi koczkami i ludzie sie na wszystko zgodzą, w końcu to "dla ich dobra"
@motomax, Rozmawiałem ostatnio z sprzedawcą nasion. O ile jeszcze sporo jest osób które je kupują, są to osoby starsze. Młodzi ludzie nie praktykują uprawy ogródków i powoli ten problem zaczyna być odczuwalny.

A sami to odczują jak koncerny zdobędą monopol na warzywka i owoce. Ale będzie za późno.