Nikogo nie interesujesz.
Oto wyzwanie: pomyśl o ostatnich 2 lub 3 krępujących rzeczach, które zrobiłeś. Albo pomyśl o tym, kiedy ostatnio powiedziałeś lub zrobiłeś coś wstydliwego podczas picia. Domyślam się, że nie będzie tak trudno wymyślić czegoś głupiego co ostatnio zrobiłeś. Teraz kolejne wyzwanie: pomyśl o ostatnich 2 lub 3 krępujących rzeczach, które widziałeś, lub o ostatnich kilku przypadkach, gdy ktoś powiedział coś zawstydzającego, kiedy był pijany. Trochę trudniej, prawda?

Gdzieś w okolicach gimnazjum nasza świadomość społeczna pojawia się i zaczynamy wpadać w paranoję na temat tego, co myślą o nas inni ludzie. Martwimy się, że popełnimy jakiś błąd, w wyniku czego nasi rówieśnicy będą nas oceniać i śmiać się z nas, a nasz obraz w ich umysłach zostanie nadszarpnięty, ale oto dobra wiadomość: nikt tak naprawdę nie dba o Ciebie, co robisz, albo jakie krępujące rzeczy zrobiłeś w przeszłości. Jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek pamiętał 99% głupich rzeczy, które zrobiłeś. Nikt nie mówi o tobie regularnie. Nikt nawet nie myśli o tobie tak często poza najlepszym przyjacielem lub bliską osobą.

Po prostu obserwuj swoje myśli w ciągu dnia. Jak często myślisz o głupich rzeczach, które zrobili Twoi znajomi? Jak często w ogóle o nich myślisz, poza sytuacjami, gdy ktoś porusza plotkę lub widzisz ich w sieci społecznościowej? I jak często pamiętasz małe osądy, które wydajesz na temat ludzi w tych krótkich nieistotnych momentach w ciągu dnia? Możliwe, że zdasz sobie sprawę, że w ogóle nie myślisz o żadnej z tych rzeczy, więc dlaczego tak się boisz, że inni ludzie robią to z tobą cały czas? Tę tendencję nazywamy efektem reflektora. Wszyscy myślimy, że chodzimy po okolicy z olbrzymim reflektorem, w którym ludzie zawsze nas zauważają, myślą o nas, mówią o nas, i to sprawia, że ​​mamy paranoję.

Skąd to pochodzi? Po pierwsze, jesteś centrum swojego świata. Nie można wyobrazić sobie swojego istnienia bez ciebie, co daje złudzenie, że jesteś niesamowicie ważny. Ale oczywiście nikt inny nie jest z tobą cały czas, a ludzie są zbyt zajęci martwieniem się o swój własny reflektor, by skupić się na twoim. Dodajmy do tego, jak media społecznościowe zmieniły każdego z nas w naszą własną małą firmę medialną, i łatwo dać się zwieść myśleniu, że ludzie obserwują każdy Twój ruch. Jest też element biologiczny. W czasach, gdy żyliśmy w plemionach, potrzebowaliśmy tego złudzenia, aby mieć pewność, że nie zrobimy czegoś co zaniży nasz status, lub co gorsza zostaniemy wyrzuceni z grupy, w takich czasach ostracyzm równał się ze śmiercią. Świadomość, że wszyscy wokół ciebie mogą cię monitorować, przeniosła się do świata, w którym widzisz więcej ludzi w ciągu jednego dnia, niż widzieli przez całe życie twoi przodkowie, i gdzie twoje prawdopodobiebstwo do zażenowania przez Internet jest znacznie większe niż w jakimkolwiek okresie historycznym.


Ale przy niewielkiej ilości świadomości tego zjawiska, stopień, w jakim oszukujemy się, wierząc we własne znaczenie, staje się oczywisty. Rzadko spędzasz czas na myśleniu o innych ludziach, zwłaszcza o głupich rzeczach, które zrobili, ponieważ jesteś tak zajęty myśleniem o sobie i swoim życiu. Jeśli nie wspominasz nieustannie o tej zawstydzającej sytuacji, to dlaczego jesteś tak przywiązany do własnego zakłopotania lub potencjalnego zażenowania? Niestety, większość ludzi nie wie o efekcie reflektora i żyją z obsesją, świadomie lub nie, na temat tego, co myślą o nich inni ludzie, nigdy nie zdając sobie sprawy, że nikt o nich nie myśli. Ten błąd ma swoją cenę. Kiedy myślisz, że jesteś śledzony przez oczy i wszyscy są zafascynowani Tobą, znacznie bardziej prawdopodobne jest, że oceniasz rzeczy jako ryzykowne, będziesz bardziej bać się myśleć nieszablonowo lub kwestionować normy.


Ale jeśli zdasz sobie sprawę, że istnieje efekt reflektora, będziesz dużo mniej bać się mówić co myślisz, nie będziesz się przejmować kłopotliwymi błędami, które wszyscy popełniamy od czasu do czasu i przestaniesz mieć taką obsesję na punkcie tego, jak wyglądasz dla innych. Nie myślisz tak dużo o innych ludziach, a oni nie myślą o tobie. To nie powinno być przygnębiające, to wyzwalające. Rób, co chcesz, mając pewność, że i tak nikogo to nie obchodzi. A nawet jeśli, to i tak zapomną o tym w najbliższym czasie, kiedy ich myśli wrócą do własnej osoby.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod #frgtn
https://www.lurker.pl/post/gNAV-viYU - Jak odróżnić umysł otwarty od zamkniętego?
https://www.lurker.pl/post/p94g4aPFZ - Cztery rodzaje Konformizmu
https://www.lurker.pl/post/2VqtZUhIt - Dlaczego taniec jest ważny w życiu społecznym?
https://www.lurker.pl/p/a46Rz0D8f – Przekleństwo wiedzy
https://www.lurker.pl/p/zkK-A8Nx4 – Efekt obramowania
https://www.lurker.pl/p/dq3mDMWV0 - Luka w empatii
https://www.lurker.pl/post/9324Wjm9g - Efekt potwierdzenia
https://www.lurker.pl/post/Hz7h8BGwO - Prawo trywialności Parkinsona
https://www.lurker.pl/post/gZb-g32DA - Więcej niż chciałbyś wiedzieć: naiwny realizm
https://www.lurker.pl/post/wQyPH15Lk - Hormeza, czyli "co Cię nie zabije, to Cię wzmocni"
#psychologia #spoleczenstwo #umysl

21

@Laffey, ja się cieszę że jest pandemia i utrudnia robienie krępującuch rzeczy
@Laffey, niby tak, ale niektórzy ludzie są naprawdę pamiętliwi więc wypadałoby ważyć każde słowo i gest, ale w sumie... jebać na to
@Laffey, no ja nie wiem, czy nikt o tobie nie myśli. Jak masz pecha, to znajdzie się taki, co się na Ciebie uprze, i tylko czeka na to, że kiedyś wtopisz, żeby móc Cię obgadywać. Ewentualnie coś wymyśli. Wiem o czym mówię i nie życzę nikomu.
@Laffey, czyli nikt nie pamieta z moich "kolegow" z gimnazjum jak sie zesikalem w gacie na apelu bedac na srodku sali?
@Madeplebs, Nie wiem czy pamiętają, ważniejsze jest to, że ja teraz wiem

( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Laffey, Miałem taki etap w swoim życiu, że przestałem się przejmować głupotami. Nie stresowałem się pracą - co nie znaczy, że ją zawalałem. Przestałem się bać innych ludzi, stałem się otwarty i swobodny. Nie obchodziło mnie co o mnie sądzą. Niestety utraciłem ten stan.

Co ciekawe, stałem się taki pod wpływem niespodziewanej śmierci najbliższej osoby, zobaczyłem, że nie ma co tak się napinać, bo nasze życie to tylko epizod w drodze do wieczności i największe strachy tutaj są niewarte celebrowania i międlenia bo po drugiej stronie jest coś większego od wszystkiego co możemy tu przeżyć i zobaczyć.
@Laffey, to nie jest ani mądre ani dobre
@Paraklet, a teraz poprosimy uzasadnienie tego mocnego osądu
@Paraklet, Nie musisz, ale twój komentarz w takim wypadku niewiele znaczy. Uzasadniając swoją opinie kształtujesz swoją zdolność artykułowania myśli jednocześnie przyczyniając się do edukacji ludzi w twoim otoczeniu
@Laffey, próbowałem tego na własnej skórze
@Laffey, rozumiem co masz na myśli, jednak niektórzy ludzie maja talent do robienia epickich wtop, które później często się wspomina w tzw. towarzystwie.

To nie jest tak że nikt nigdy nie pamięta żadnej głupiej rzeczy którą ktoś zrobił.

Ludzie pamiętają, a często nawet oceniają innych przez taki pryzmat: "aaaa, to ten co wtedy na tej imprezie u Zibiego, bez majtek biegał".
@dendrofag, Wiadomo, że nie można zupełnie porzucić ogólnej etykiety społecznej, czy jakichś tam niepisanych zasad, lecz wiem z autopsji, że ludzie (również ja) potrafią przejmować się naprawdę błahymi detalami jak na drugim obrazku we wpisie. Świadomość efektu reflektora raczej ma przesunąć granicę obaw. Niektóre niepotrzebnie mogą sprawiać nam dyskomfort psychiczny. Jeśli będziesz siedzieć krzywo na krześle to nie poczujesz skutków teraz czy w najbliższej przyszłości, ale stworzenie z tego nawyku zagwarantuje ci choroby z kręgosłupem, identycznie jest ze zdrowiem psychicznym
@Laffey, racja, po prostu lubię zawsze spojrzeć na sprawę od drugiej strony, taki nawyk. BTW dobry wpis.
@Laffey, interesujące. Chyba robimy te rzeczy dla siebie - w tym sensie, że sami siebie dyscyplinujemy
Chyba robimy te rzeczy dla siebie
@Michal1, Wiesz, istnieje pogląd, że głównym i tak naprawdę jedynym celem człowieka na ziemi, jest spłodzić potomstwo, przedłużając tym samym nasz gatunek. Cała reszta, od kupna nowego telewizora do wyboru mięsa na obiad, jest bez znaczenia.
@JFE, patrząc z góry - celem każdego stworzenia jest przetrwanie gatunku więc pierwotnym celem ludzi również. Ale jako ludzie możemy określać swoje własne cele i realizować się według swoich ambicji.
@Laffey, fajnie ze wrociles z kontentem lureczku
@turtelian, Śmieszna sprawa, bo ogólnie to wrzucam regularnie (choć ostatnio trochę rzadziej), ale jakimś cudem miałem cię na czarnej liście Chyba wczoraj cię odblokowałem
@Laffey, za co ?
Ale przynajmniej nadrobie sobie treści
@turtelian, Nie mam pojęcia, nigdy nikogo świadomie nie zablokowałem. Możliwe, że jakiś missclick