#ukraina #rosja #wojna #anglosasi

Może się tak też zdarzyć, że warunkiem będą nowe wybory i następca Zełenskiego przy stole.

7

@malcolm,

Ukraińcy mogliby dostać dostęp do broni jądrowej

To jak małpie dać brzytwe.
@rencista, wyjąłeś mi to z klawiatury
@rencista, Już ją mieli. Ale właśnie sprzedali za "amerykańskie gwarancje". Teraz nie ma sensu oddawać jej, republice bananowej.
@Andrzej_Zielinski, przy dzisiejszych systemach antyrakietowych zrobiliby kuku co najwyżej sobie w przypadku próby użycia
@Cziter, Ukraińskie drony wlatują w ruskie wieżowce, Kijów jebany jest z ruskich rakiet hipersonicznych. No to teraz pytanie co może zrobić pomba dostarczona albo samolotem albo rakieta balistyczną.

Otóż tyle samo.

Nie warto wierzyć w nieprzepuszczalność systemów antyrakietowych. Zawsze coś przeleci.
@Andrzej_Zielinski, Kilka miesięcy temu czytałem teorie dlaczego Himarsy zniszczyły S400. Podobno za małe. Nie wiem jak z dronami. Wiem, że Rosja nie zdejmuje wszystkich, bo się nie opłaca. Te drony robią małe szkody, a rakiety p-lot są drogie.

Druga sprawa, to Ukraina strzela w losowych kierunkach i nie wszędzie są systemy p-lot. Propaganda oczywiście twierdzi, że to Rosja jest barbarzyńska, a prawda jest taka, że to Ukry zachowują się jak degeneraci-psychopaci i atakują cele cywilne.

Do przenoszenia broni atomowej potrzebne są większe rakiety, więc nie sądzę żeby była jakąkolwiek szansa na ich skuteczne użycie. Wywiad zresztą będzie wiedział gdzie ta broń stacjonuje i z wyprzedzeniem kiedy zostanie użyta.

W ogóle to już mnie męczy ta wojna. Teatr dla plebsu. "Wojna pełnoskalowa" w wykonaniu Rosji to największa bzdura. On jest może 20% skalowa. Gdyby Rosja naprawdę walczyła na zniszczenie Ukrainy, to każdy budynek o znaczeniu strategicznym byłby dawno zrównany z ziemią, a całe w dowództwo z komikiem na czele dawno zostałoby wyeliminowane. Dodatkowo państwa Europy, które finansują Ukrainę też by oberwały. Np. te wszystkie kable i gazociągi na dnie morza by zostały szybko zniszczone. Nie wiem w co gra Rosja. Mam kilka hipotez.
jak degeneraci-psychopaci i atakują cele cywilne.


@Cziter, Wszyscy to robią. Ukry, Ruskie, U$A ... Izrael jest nr.1 na podium ale to off topic.

Do przenoszenia broni atomowej potrzebne są większe rakiety


Zależy jaka. Głowica 1 kT jest wielkości piłki do footballu. Od 18kg do 25kg w zależności od wersji. Przenoszono ją w małej torbie podróżnej. Zestaw do wysyłania bombki w kierunku wrogiego celu zwał się Davy Crockett.

Można zrobić duże BUM! przy stosunkowo małym / lekkim nakładzie. Naprawdę nie potrzeba jakiś mega wielkich rakiet.

Bonus. Zgadnij co ma pod jajkami ten skoczek od Specjal Forces.

@Andrzej_Zielinski, ale głowicę jądrową musisz przenieść daleko. Jeżeli dobrze pamiętam, to nawet rosyjska doktryna atomowa mówi o najbliższych celach w Niemczech. Polska np. jest zbyt blisko i odpada z powodu zagrożenia dotarciem chmur i pyłów promieniotwórczych do Rosji.
@Cziter, Doktryna doktryną. A realia realiami.

Jeszcze do końca lat 80'tych obowiązywał scenariusz ataku nuklearnego między NATO a Paktem Warszawskim wyglądający jak na obrazku.

Sowieckie grzybki - czerwone, alianckie grzybki - niebieskie.

@Andrzej_Zielinski, masz legendę w wersji czytelnej? Dlaczego sowieci mają większe grzybki?

@Cziter,

------------------------------------------

http://www.deviantart.com/polandstronk/art/Seven-Days-to-the-River-Rhine-Orginal-WP-Map-679551939

------------------------------------------

Większe bo czerwone lepiej widać. Poza tym mocniejsze ładunki. Miały być przenoszone rakietkami. Z kolei odpowiedź miała nadejść w formie bombowców strategicznych. Stad mniejsze ładunki ale liczniejsze. No i praktycznie po wszystkim, cała Polska miała świecić w nocy.

Plany w wypadku kolejnej wojny z użyciem broni A w rzeczywistości bardzo by się nie zmieniły. Cele w większości pozostały by te same, tylko obecnie niebieskie grzybki były by przemalowane na czerwone.
@Andrzej_Zielinski, jedyne w 100% skuteczne uderzenie atomowe w jakie dziś wierzę, to te wystrzeliwane z łodzi podwodnych, rozmieszczonych przy samym kraju atakowanym. Zrzut z samolotu albo przenoszone rakietą to raczej mission impossible, jeśli miałoby być w tej sposób zaatakowane dobrze uzbrojone mocarstwo typu USA, Rosja czy Chiny