Ciekawy kawałek historii. Pod spodem tłumaczenie jak by ktoś nie umiał w english.
https://streamable.com/yfrsqt

Ten człowiek został zaproszony do programu telewizyjnego,
ale nie ma pojęcia, dlaczego wszyscy nagle wstają.
Przez 50 lat skrywał wielki sekret,
ale w końcu został on odkryty.

W 1938 r. SIr Nicholas Winton samotnie zaczął ratować żydowskie dzieci przed zagładą.
Udało mu się sprowadzić do Wielkiej Brytanii 669 żydowskich dzieci z Czechosłowacji
i pomógł im znaleźć nowe rodziny.
Większość rodziców dzieci zginęła w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Winton nigdy nikomu nie wspominał o dzieciach,
dopóki jego żona, Grete, nie znalazła 50 lat później notatnika na strychu.
Notatnik zawierał nazwiska i zdjęcia wszystkich dzieci, które uratował Winton.
Jego żona przekazała notatki dziennikarzowi, a ten zaprosił Wintona do programu telewizyjnego.
Winton nie wiedział, że każda z osób na widowni to dziecko, które uratował.
Teraz już dorośli, wszyscy przyszli mu podziękować osobiście.
"Dziękuję, dziękuję, dziękuję"
Sir Nicholas Winton zmarł w 2015 roku, w wieku 106 lat.

Komunikat autora filmu:
Pomóż nam podzielić się tą historią na cześć sir Nicholasa Wintona i pamiętaj o wszystkich tych, którzy zginęli podczas holokaustu.
#sleevecurio #sleevecontent #historia

13

@Sleeve, piękna historia (znałem ją wcześniej) zawsze jak o tym słucham, żałuje że tak mało medialne są historie Polaków, którzy ratowali Żydów…
Zwłaszcza, że ryzykowali znacznie więcej, bo tylko w Polsce za pomoc zydom groziła śmierć całej rodziny…
@Borok, dokładnie, rodziny Ulmów, Baranków, Kowalskich i inni… to wrzuciłem, bo akurat gdzieś mi wpadło i pomyślałem, że warto się tym z Wami podzielić.
Mojego dziadka, jego brata, oraz pradziadków uratowała służąca pewnej rodziny niemieckiej u której wszyscy pracowali na majątku - powiedziała z jakąś szopką że ona się zabije bez mojego dziadka bo to jej narzeczony (oczywiście tak nie było).
Dziadek i pradziadek stali już pod płotem razem z kilkunastoma innymi do wyprowadzenia i rozstrzelania Stara niemka powiedziała żołnierzom że w takim razie muszą zostać bo ona służącej potrzebuje bo nie daje już rady.
Dwa lata później w '45 ta służąca wyszła za mojego dziadka na prawdę