ale wiecie co nie pomaga i stopuje nawracanie się zwykłych ludzi na Linuxa? Brak jego promocji, brak atrakcyjnej promocji. Za mało youtuberów ten temat porusza. Zbyt mało medialne i kolorowe to jest. Nie ma atrakcyjnych reklam. Kojarzy się ciągle z zawiłościami, jest mało znane, straszy terminalem i CLI - no bo przecież w Linux nie klikniesz i nie zainstalujesz (a wiadomo, że już jest menadżer softu gdzie instalujesz klikając).
Internet: Czas działać! trochę się tą tematyką stara zajmować, ale chyba bardziej stara niż faktycznie coś robi. Z blogero vlogerów stali się chyba fundacją ostatnio, prowadzą sobie jakieś tam szkolenia dla młodzieży w szkołach o tematyce bezpieczeństwa, rozsądku cyfrowego itp. Ale w swoich podcastach, których już dawno nie oglądałem mają treści straaasznie rozwleczone, dywagacje, filozofowanie, mało meritum i gotowych recept jak
- zerwać z windowsem
- zerwać z googlem i stockowym androidem
- naprawdę prostych i łatwych spsosób jak przejść na Linux
i tak się kręci ta karuzela spyehdolenia.
W pracy mam kolege, który zakupił roczną subskrypcję Office 365 bo dużo pisze do pracy tekstu i klepie to z błędami i cieszy michę, że mu word sam poprawia. Czaicie to? Gość nie potrafi pisać poprawnie, pisze niedbale i za szybko ale zamiast nad tym popracować to woli żeby soft go poprawiał, bo wygodnie mu tak.
Podam Wam inny przykład kretyńskich przyzwyczajeń: pracownicy zamiast wejść na stronę usługi firmowej na której pracujemy poprzez wciśnięcie jednej literki w pasku przeglądarki (bo jest stale wchodzone i każda przeglądarka pamięta) to robią tak:
1. wchodzą na google
2. szukają strony naszego zakładu pracy
3. wchodzą na stronę zakładu pracy,
4. szukają ikonki z linkiem do tej strony z usługą firmową
ludzie to raczej analfabeci technologiczni, tu nie chodzi o linux > patrz android, ale o łatwość obsługi, konfigurację itp.
przykładowo instalowanie windowsa jest tak proste, że już chyba prostsze być nie może, a większość i tak to przerasta. nawet nie chcą tego zrobić bo się boją i z lenistwa
wiesz co, chciałbym w to wierzyć, ale słabe szanse chyba.
Jeśli pamiętasz (nie wiem ile masz lat) tą jazdę z legalnością windy w latach 2004-5 i instalowanie na łapu capu linuxów, znoszenie klaserów z płytami CD i filmami z torentów do piwnic to już wtedy powinno się wydarzyć. I co? I nic.
EDIT: miałem wtedy Mandrivę i chwilę Knoppixa Teraz Mint króluje i bardzo mi z nim dobrze.
Brak niańczenia, jak robi to Windows. Kowalski lubi klikać w "zalecane".
Brak popularnych aplikacji trzecich, a Kowalski nie zna i nie chce musieć poznawać zamienników (nawet jeżeli są równoważne lub lepsze).
Brak wsparcia dla 100% sprzętu (bo wymaga sterowników, a te producent zrobił tylko dla Windows).
Mnogość rzeczy do wyboru, które z punktu widzenia użytkownika końcowego mogą zmienić wszystko (jak środowisko graficzne).
Weź pod uwagę, że taki użytkownik piraci całego Photoshopa, żeby sobie usunąć pryszcza ze zdjęcia i jego nie interesuje, że większość dystrybucji ma preinstalowaną aplikację, która zrobi to samo.
Przejście na Linuksa to nie tylko zmiana systemu. To zmiana człowieka, a to znacznie trudniejsze do zrealizowania.
@skuwka95, To jest oczywiście bzura powielana przez wszystkie portale technologiczne. Da się obejść wymóg TPM 2.0 i zainstalować Windows 11. Nawet Microsoft na swojej stronie podaje jak.
@skuwka95, to jest głupie tym bardziej, że nawet winXP jest po tylu latach nadal funkcjonalny i gdyby nie sztuczne ograniczenia to niczego by mu nie brakowało.
@PostironicznyPowerUser, U mnie śmiga Path of Exile przez Steam i Proton experimental, Beyond All Reason oraz CS:GO przez Steam. Kiedyś przez Play on Linux odpaliłem nawet Guildwars2 ale w okienku i kaszaniastej grafice (a to 45GB gry jest przecież). No i Zmaslo z moreli tv odpalał cyberpunki i wieśka też, czyli da się, da, tylko trochę chęci. Ale to bardziej można "ewangelizować" młodszych i odrobinę technologicznych ludzi. Grażynki i Januszy po 30stce to zapomnij, klepki na oczach.
@WolnyCzlowiek, powodzenia. Nawet nie wiesz jak zabetonowani są zwykli kowalscy. W pracy poinstalowałem Libre Office na windach10 to było larum "weź ten syf odinstaluj" bo się do ikonek i wyglądu ms office przyzwyczaili, nie działa im jak w wordzie. Ciemnota panuje i wygodnictwo.
@skuwka95, To nie jest syf, o ile zrobisz go w firmie standardem i wszyscy używają, bo jest zachowana kompatybilność. Problem w tym, że dokumenty nadsyłane z zewnątrz najpewniej będą z Office. W razie czego masz Onlyoffice, który jest lepiej kompatybilny z Office.
@WolnyCzlowiek, Rozumiem, że zrobisz sobie rundkę po wszystkich urzędach i przeszkolisz stare baby z obsługi? Bo wiesz, dla nich będzie problemem, że tu karty w pasjansie mają inne tło na odwrocie. I nie zapomnij dogadać się z ZUS, żeby zrobili płatnika na Linuksa.
@WolnyCzlowiek, Nie, ale niestety na każdym kursie komputerowym dla opornych, czy tam jakimś na ECDL, jest Windows. W domu też na pewno mają Windows. Lat przyzwyczajenia nie da się zmienić zarządzeniem z góry.
wordpressowiec
0
ale wiecie co nie pomaga i stopuje nawracanie się zwykłych ludzi na Linuxa? Brak jego promocji, brak atrakcyjnej promocji. Za mało youtuberów ten temat porusza. Zbyt mało medialne i kolorowe to jest. Nie ma atrakcyjnych reklam. Kojarzy się ciągle z zawiłościami, jest mało znane, straszy terminalem i CLI - no bo przecież w Linux nie klikniesz i nie zainstalujesz (a wiadomo, że już jest menadżer softu gdzie instalujesz klikając).
Internet: Czas działać! trochę się tą tematyką stara zajmować, ale chyba bardziej stara niż faktycznie coś robi. Z blogero vlogerów stali się chyba fundacją ostatnio, prowadzą sobie jakieś tam szkolenia dla młodzieży w szkołach o tematyce bezpieczeństwa, rozsądku cyfrowego itp. Ale w swoich podcastach, których już dawno nie oglądałem mają treści straaasznie rozwleczone, dywagacje, filozofowanie, mało meritum i gotowych recept jak
- zerwać z windowsem
- zerwać z googlem i stockowym androidem
- naprawdę prostych i łatwych spsosób jak przejść na Linux
i tak się kręci ta karuzela spyehdolenia.
W pracy mam kolege, który zakupił roczną subskrypcję Office 365 bo dużo pisze do pracy tekstu i klepie to z błędami i cieszy michę, że mu word sam poprawia. Czaicie to? Gość nie potrafi pisać poprawnie, pisze niedbale i za szybko ale zamiast nad tym popracować to woli żeby soft go poprawiał, bo wygodnie mu tak.
Podam Wam inny przykład kretyńskich przyzwyczajeń: pracownicy zamiast wejść na stronę usługi firmowej na której pracujemy poprzez wciśnięcie jednej literki w pasku przeglądarki (bo jest stale wchodzone i każda przeglądarka pamięta) to robią tak:
1. wchodzą na google
2. szukają strony naszego zakładu pracy
3. wchodzą na stronę zakładu pracy,
4. szukają ikonki z linkiem do tej strony z usługą firmową
5. klikają i wchodzą.
Taka sytuacja.
PostironicznyPowerUser
1
ludzie to raczej analfabeci technologiczni, tu nie chodzi o linux > patrz android, ale o łatwość obsługi, konfigurację itp.
przykładowo instalowanie windowsa jest tak proste, że już chyba prostsze być nie może, a większość i tak to przerasta. nawet nie chcą tego zrobić bo się boją i z lenistwa
wordpressowiec
0
wiesz co, chciałbym w to wierzyć, ale słabe szanse chyba.
Jeśli pamiętasz (nie wiem ile masz lat) tą jazdę z legalnością windy w latach 2004-5 i instalowanie na łapu capu linuxów, znoszenie klaserów z płytami CD i filmami z torentów do piwnic to już wtedy powinno się wydarzyć. I co? I nic.
EDIT: miałem wtedy Mandrivę i chwilę Knoppixa
Cyr4x
0
Brak niańczenia, jak robi to Windows. Kowalski lubi klikać w "zalecane".
Brak popularnych aplikacji trzecich, a Kowalski nie zna i nie chce musieć poznawać zamienników (nawet jeżeli są równoważne lub lepsze).
Brak wsparcia dla 100% sprzętu (bo wymaga sterowników, a te producent zrobił tylko dla Windows).
Mnogość rzeczy do wyboru, które z punktu widzenia użytkownika końcowego mogą zmienić wszystko (jak środowisko graficzne).
Weź pod uwagę, że taki użytkownik piraci całego Photoshopa, żeby sobie usunąć pryszcza ze zdjęcia i jego nie interesuje, że większość dystrybucji ma preinstalowaną aplikację, która zrobi to samo.
Przejście na Linuksa to nie tylko zmiana systemu. To zmiana człowieka, a to znacznie trudniejsze do zrealizowania.
wordpressowiec
0
No ma, jest też milion tutoriali po PL na yt do tego.
Cyr4x
1
PostironicznyPowerUser
1
waldy33
1
Rozumiem też, że czasem nie ma wyjścia i trzeba ale jak można to warto zrezygnować na rzecz Linuksa
PostironicznyPowerUser
1
wordpressowiec
0
Konto usunięte1
wordpressowiec
0
Konto usunięte0
Cyr4x
0
Konto usunięte0
Cyr4x
0
Konto usunięte0
A windowsa ktoś je uczył?
Cyr4x
0
Konto usunięte0
Cyr4x
0