#ukraina #rosja #wojna

Szykują się dwa szczyty pokojowe aby zakończyć wojnę. Jeden: bez Rosji - tylko Ukraina i kraje ją wspierające bo reszta się wypieła. Drugi: organizowany przez Chiny : zaprosili Ukrainę i Rosję ale Ukraina się obraziła, ze zaprosili Rosję. Będzie przełom? Patrząc na ogólny obraz wojny raczej odbicie Krymu i powrót do granic sprzed Majdanu plus obalenie Putina może być trudne do wynegocjowanai. Obawiam się, że nawet powrót do ustaleń z negocjacji w Stambule z 2022 roku może być nieosiągalny. Co sądzicie?

5

@malcolm, Będzie tak jak powiedział pewien mądry człowiek dawno temu. Tylko martwi widzieli koniec wojny. Co będzie po niej, to też tylko trupy wiedzą.
@malcolm, Mogą sobie organizować ile tylko szczytów chcą, ale to władze rosyjskie muszą dogadać się z ukraińskimi, bo to one będą podpisywać rozejm/zawieszenie broni/pokój. Jeśli na jakimś spotkaniu "pokojowym" nie będzie którejś z walczących stron, to organizawanie takich spotkań nie ma najmniejszego sensu.
@Blob, taki szczyt bez USA i Rosji nie ma żadnego sensu. Towarzyskie spotkanie ot tyle.

@rencista, Jeśłi ogłosić zawieszenie broni i linię demarkacyjną tam, gdzie obecnie jest front, to Ukraińcy na to nie pójdą, bo chcą odzyskać tereny będące w granicach ich państwa przed '14 i Zełeński chyba chce walczyć o to do ostatniego Ukraińca. Rosjanie też nie są skłonni się wycofać z zajętych terenów a zamrożenie konfliktu w tym momencie by ich satysfakcjonowało. No i mamy impas.

Gdy Amerykanie przestaną finansować ukraińskie wojsko, to prędzej czy później Zełeński (czy inny ówczesny wódz ukraiński) zmięknie i będzie po sprawie, ale Ukraina straci do tego czasu jeszcze więcej ziem niż obecnie.
@malcolm, ja myślę, że wciąż zbyt wielu czerpie korzyści na tym konflikcie, więc o pokoju trzeba mówić, ale na razie niezbyt się opłaca... Ja na dzień dzisiejszy, jako bardziej prawdopodobny scenariusz widzę sytuację w której kolejni gracze się do tej zabawy dolacza, niż że ktoś zakończy grę...
@Bejdak, to fakt, ale jak z covidem - jeden temat dochodowy zastępuje następny a na wojnie, jak na covidzie czy zielonym ładzie -przychodzi moment, ze już nie zarabia sie tak dużo, są koszty a i z czasem zarabiają postronni więc przychodzi pora na przestawienie zwrotnicy historii.
@malcolm, teraz reklamują szczepionkę na półpasiec🤡
@malcolm, wojna sie nie skończy dopóki Ukraina nie zostanie zdemilitaryzowana i zdenazyfikowana żeby nie fikali kiedyś tam
@rencista, obecnie, paradoskalnie koniec wojny oznacza denazyfikację i upadek. Wojna trzyma ten kraj w kupie bo tam mocno się kotłuje, a kupa broni gdzie popadnie też nie wpływa na ogólne bezpieczeństwo.
@malcolm, teraz koniec wojny to przyjęcie ruskich warunków. Czyli dostosowanie sie do bycia państwem neutralnym. Demilitaryzacja i denazyfikacja we władzach. Sie dziwie, że ruscy tam gdzieś na rządowe zebranie np takiego Kindżała nie posłali. Co by nie mówić to wojne z zasadami jakimis tam prowadzą.
@rencista, teraz koniec wojny z ruskimi to początek domowej.
@malcolm, na zachodniej banderoskiej Ukrainie. Jeszcze Polske wciągną, że za mało pomogła i jest między innymi winowajcą przegranej.

Moim zdaniem Polska sie powinna trzymać z daleka od tego. Nic nie pomagać od początku. No ale jak sie chce należeć do elitarnego klubu państw zachodu cza sie wykazać.
@rencista, Z tym elitaryzmem to bym nie przesadzał. Owszem, poziom życia wysoki, ale należy pamiętać o tym, że zbudowany głównie na wyzysku słabszych i wielokrotnych "holocaustach" różnych grup etnicznych, w czym prowadzi USA, Francja i Wielka Brytania. Niemcy i Hiszpanie też mają swoje za pazurami. To ta elitarna cywilizacja zrzuciła dwie atomówki, gazowała ludzi... i to całkiem niedawno.
@megabot, nie moge tego przeżyć, że Polacy tak bardzo chcą sie lewaczyć/anarchizować. Najszybciej postępująca laicyzacja w Europie. Dekonserwowanie.
@rencista, To zwykłe kompleksy na tle materialistycznym. Ja nie mogę przeżyć tego, że za wzór kultury cywilizacyjnej przedstawia się zachodnią, takie głupie pierdzielenie, że w Europie musi być lepiej, bo ludzie uciekają do a nie z Europy. Owszem, jest materialnie jest lepiej. Tylko o tym czemu tak jest można by długo opowiadać. Dużo do powiedzenia miałyby wszystkie indiańskie narody, Aborygeni (którzy jeszcze niedawno mogliby służyć nam za wzór zjednoczenia ze światem) i dziesiątki innych "narodowości".

Hahaha, głupi, nawet broni palnej nie znali! Owszem, nie znali. Nie znali też czegoś takiego jak skażenie, płonąca planeta i słomki w nosach żółwi morskich.

Cywilizacja która wytępiła wiele innych cywilizacji i w największym stopniu przyczyniła się do rozwoju cywilizacyjnego konsumpcjonizmu (co uważam za najgorsze co mogło spotkać naszą planetę), poucza innych "dzikusów" jak mają żyć.

Perfidnie obrzydliwe.